Filtracja wydaje się OK. Tak dla informacji to polecam tzw. filtrację ciągłą. Jak we wiadrze pojawia się powierzchnia młóta, to należy naciąć ją np. płaską łyżką na głębokość 2-3 cm. i zaraz zalać następną porcją wody. Oszczędza to czas, a nacinanie powoduje zmianę kanalików którymi przepływa woda przez młóto i lepsze wyługowanie cukrów.
Co do mętności; robiłeś próbę jodową podczas zacierania? Zrób może teraz jeszcze raz, w zielonym piwie. Na obecnym etapie możesz to sklarować jeszcze żelatyną dodawaną do fermentora.
Próba była negatywna (czyli OK).
Właściwie to już po ptokach, bo poszło w butle. Nie chciałem dłużej trzymać na cichej, bo i tak pewnie by się nie sklarowało. Nie wiem tylko na co w przyszłości zwracać uwagę, żeby było bardziej klarowne.
Spróbuję z nacinaniem złoża, ew. z żelatyną.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Maciucha67
Próba była negatywna (czyli OK).
Właściwie to już po ptokach, bo poszło w butle. Nie chciałem dłużej trzymać na cichej, bo i tak pewnie by się nie sklarowało. Nie wiem tylko na co w przyszłości zwracać uwagę, żeby było bardziej klarowne.
Spróbuję z nacinaniem złoża, ew. z żelatyną.
A to mętne pewnie wypiję w samotności...
S-33 tak mają. Cicha w 10-14C+żelatyna i będzie ok.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Maciucha67
A to mętne pewnie wypiję w samotności...
Chciałbyś Na pewno chętni do pomocy się znajdą.
Jeśli to tego typu mętność, o której myślę, czyli spowodowana kompletnym brakiem przełomu, czyli niezwiązaniem białek przez substancje pochodzące z chmielu, to piwo doradzam w miarę szybko wypić, gdyż z czasem będzie się degenerowało i będzie miało skłonność do piany blokującej dostęp do płynu
Raz na jakiś czas miewam takie warki i tylko brak przełomu je łączy, choć są też warki bezprzełomowe całkiem normalne, zatem wysnułam teorię, że czasem jest przełom, tylko bardzo słabo widoczny i można go tylko zaobserwować przelewając już nachmieloną brzeczkę do fermentora w postaci osadu na dnie garnka.
Jeśli to tego typu mętność, o której myślę, czyli spowodowana kompletnym brakiem przełomu, czyli niezwiązaniem białek przez substancje pochodzące z chmielu, to piwo doradzam w miarę szybko wypić, gdyż z czasem będzie się degenerowało i będzie miało skłonność do piany blokującej dostęp do płynu
Raz na jakiś czas miewam takie warki i tylko brak przełomu je łączy, choć są też warki bezprzełomowe całkiem normalne, zatem wysnułam teorię, że czasem jest przełom, tylko bardzo słabo widoczny i można go tylko zaobserwować przelewając już nachmieloną brzeczkę do fermentora w postaci osadu na dnie garnka.
Właśnie mam drugą warkę, która nie uraczyła mnie przełomem, no chyba, że był w postaci grysiku zmielonego na mąkę i jest mętniejsze niż inne piwa.
Co znaczy "w miarę szybko wypić"? Zakładam, że miesiąc na leżakowanie to standard a potem? Dwa, trzy miesiące czy pół roku? Piwa standardowej mocy, 12 Blg.
Właśnie mam drugą warkę, która nie uraczyła mnie przełomem, no chyba, że był w postaci grysiku zmielonego na mąkę i jest mętniejsze niż inne piwa.
Co znaczy "w miarę szybko wypić"? Zakładam, że miesiąc na leżakowanie to standard a potem? Dwa, trzy miesiące czy pół roku? Piwa standardowej mocy, 12 Blg.
Po miechu pij - ja czekałam, aż się wyklaruje i złagodnieje goryczka, tymczasem goryczka sparszywiała jeszcze bardziej, bo to białkowa najwyraźniej była.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika tomislaw88
Jeśli o mnie chodzi to przełom był i to bardzo widoczny...
No to może się wyklaruje w butlach - sprawdź za 2 tygodnie i daj znać
Chyba, że to kwasiżur - one czasem takie mętne są - nic nie napisałeś o zapachu i smaku.
Dam znać, ale kwasiżur to nie jest. Już próbowałem kilka butelek. Jest normalne w smaku, bez zastrzeżeń jeśli chodzi o ewentualne zakażenie. W smaku idealne nie jest ale to było moje pierwsze zacieranie, więc trzeba dopracować wszystko.
Witam! Trochę zacząłem od nie tej strony i nie ogarniam kilku spraw na które nie potrafię znaleźć odpowiedzi poprzez wyszukiwarkę. Mam za sobą można tak powiedzieć drugie piwo w tym roku jak i w swoim życiu. Pierwsze to było po prostu nastawienie Brewkitu (Stout) na fermentację w okolicach...
Po wypiciu piw z jedynego, czeskiego minibrowaru rozlewającego piwa do puszek mam dylemat co z nimi zrobić . Do kosza, czy może ktoś ze zbieraczy reflektuje na takowe ,skarby,?
Praktycznie wszystkie wzory posiadam podwójnie....
To moje pierwsze piwo z brew kitu, pale ale + suchy ekstrakt. Fermentacja w ok. 20 stopniach. Na cichą przelałem po 9 dniach, gdy co kilkadziesiąt sekund był ruch w rurce. Po burzliwej ciągle utrzymywała się piana na piwie, po przelaniu piana ciągle na tym samym poziomie. Bulgota mniej więcej...
alk. poniżej 0,5; ekstrakt 10,1 °; cena 7,99 PLN w Żabkach
Zapewne pod kątem Baltic Porter Day. Niestety mam mieszane uczucia, bo mnie nie smakuje. Już sam pomysł, że takie piwo może być bezalkoholowe budzi wątpliwości kto tu wprowadza klienta w błąd. Owszem były lajtowe wersje...
Comment