Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Ekstrakt pszeniczny WES

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • mario123
    Senior
    • 01-2003
    • 250

    #31
    Odp: Odp: Czy wasze też takie klarowne?

    ART napisał(a)
    bądź co bądź nawet komercyjnie warzone pszeniczniaki tak się zachowują jeśli pozwoli się im odstać w spokoju.
    Wypiłem już wiele pszeniczniaków komercyjnych i nigdy nie spotkałem aż takiej klarowności, nawet po długim przebywaniu w lodówce.

    Comment

    • iron
      Senior
      • 08-2002
      • 6703

      #32
      Nasz też do klopa jednak nie pójdzie - można się przyzwyczaić, a po większym zastanowieniu doszedłem do wniosku, że na upały to może być idealne piwko (właśnie przez swoja kwaskowatość)
      bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
      Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
      Rock, Honor, Ojczyzna

      Comment

      • wojtek1
        Senior
        • 02-2004
        • 118

        #33
        iron napisał(a)
        Nasz też do klopa jednak nie pójdzie - można się przyzwyczaić, a po większym zastanowieniu doszedłem do wniosku, że na upały to może być idealne piwko (właśnie przez swoja kwaskowatość)
        Zdecydowanie TAK! Tym bardziej, że posmak ma jakby leciuśko owocowy co w połączeniu z lekkim kwaskiem tworzy całkiem niezły bukiet.
        Moje w przeciwieństwie do pszeniczniaka Maria123 nie jest wcale klarowne.

        Comment

        • mapajak
          Senior
          • 12-2002
          • 1187

          #34
          iron napisał(a)
          Nasz też do klopa jednak nie pójdzie - można się przyzwyczaić, a po większym zastanowieniu doszedłem do wniosku, że na upały to może być idealne piwko (właśnie przez swoja kwaskowatość)
          Iron dzięki, pocieszyłeś mnie.
          Po dwóch udanych warkach, o czym pisałem kilka postów wyżej, przytrafiło mi się to co Tobie i wielu innym. Trzecia próba nie udała się - piwo skwaśniało. Miałem wylać, ale zrobię tak jak Ty - zabutelkuję i zostawię do lata, może da się to wypić. Ciekawe tylko czy takie skwaśniałe piwo nie jest szkodliwe dla zdrowia?
          Myślałem nad tym i chyba znalazłem przyczynę niepowodzeń. Piwa pszeniczne z zasady chmieli się delikatnie a chmiel jak wiadomo hamuje rozwój bakteri. Stąd słado nachmiwelona brzeczka jest bardziej podatna na infekcje niż mocno chmielone pilsy.

          Comment

          • elroy
            Senior
            • 10-2002
            • 359

            #35
            mapajak napisał(a)
            Iron dzięki, pocieszyłeś mnie.
            Po dwóch udanych warkach, o czym pisałem kilka postów wyżej, przytrafiło mi się to co Tobie i wielu innym. Trzecia próba nie udała się - piwo skwaśniało. Miałem wylać, ale zrobię tak jak Ty - zabutelkuję i zostawię do lata, może da się to wypić. Ciekawe tylko czy takie skwaśniałe piwo nie jest szkodliwe dla zdrowia?
            Myślałem nad tym i chyba znalazłem przyczynę niepowodzeń. Piwa pszeniczne z zasady chmieli się delikatnie a chmiel jak wiadomo hamuje rozwój bakteri. Stąd słado nachmiwelona brzeczka jest bardziej podatna na infekcje niż mocno chmielone pilsy.
            Koniecznie zostaw w butelkach, nie wyrzucaj. Niestety ja tak zrobiłem, bo smak miałem typowo skwaśniałego piwa. Spotkało mnie również, to co kilka osób...
            Przed chwilką zlewałem do cichej fermentacji warkę z weekendu i przypadkiem znalazłem 1.5 litrową butelkę tamtego pszeniczniaka. Zostawiłem wtedy trochę w celach eksperymentalych i całkiem o tym zapomniałem.
            Otworzyłem i przywitała mnie fontanna piany. Z tamtego kwaśnego piwa nic nie zostało. Przyjemny smak, gesta piania. Jak na brewkit - super. Szkoda, że z 10l zostało tylko tyle. Tym bardziej jestem zły na siebie, że dałem się tak 'wykiwać', bo piwa pszeniczne pijam dość często i smak wydawało mi się, znam bardzo dobrze Widać nie za dobrze.

            Pozdrawiam
            www.piwo.org

            Comment

            • mapajak
              Senior
              • 12-2002
              • 1187

              #36
              elroy napisał(a)
              Koniecznie zostaw w butelkach, nie wyrzucaj.(...)
              Z tamtego kwaśnego piwa nic nie zostało. Przyjemny smak, gesta piania. Jak na brewkit - super. (...)
              Dzięki za pocieszenie, chyba masz rację, zabutelkuję. Czas w przypadku piwa może zdziałać cuda. Wczoraj próbowałem z fermentora i wydawało mi się jakby lepsze niż tydzień temu.

              Comment

              • wojtek1
                Senior
                • 02-2004
                • 118

                #37
                mapajak napisał(a)
                Ciekawe tylko czy takie skwaśniałe piwo nie jest szkodliwe dla zdrowia?
                Z mojego skromnego doświadczenia wynika, że nie (przy rozsądnych ilościach). Wypiłem pare pszeniczicznych kwasków i nie wystąpiły jakieś znaczące zmieny na ciele a i do toalety specjalnie nie latałem. Więc myślę, że w upały schłodzone będzie w sam raz.
                Za kwaśnego pszeniczniaka i tych, którzy będą mieli okazję go wypić

                Comment

                • wojtek1
                  Senior
                  • 02-2004
                  • 118

                  #38
                  przepraszam za literówki

                  Comment

                  • Borysko
                    Senior
                    • 02-2004
                    • 1144

                    #39
                    A tak przy okazji, ktoś warzył już pszeniczniaka a'la Hoegaarten (chyba dobrze napisałem ), tzn. ze słodu jęczmiennego oraz płatków pszenicznych (niesłodowanych) i owsianych (j.w.)? Chciałbym coś takiego wypróbować, więc chętnie posłucham cudzych doświadczeń. I co z dodatkiem kolendry i skórek pomarańczowych? Kiedy dodać i w jakiej formie? Liczę na odzew!

                    Comment

                    • ART
                      mAD'MINd
                      • 02-2001
                      • 23807

                      #40
                      do nowych spraw zakładaj proszę nowe tematy. dyskusje "przy okazji" są w przyszłości trudne do odnalezienia.
                      - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                      - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
                      - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

                      Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

                      Comment

                      • Krzysiu
                        Krzysiu
                        • 02-2001
                        • 14936

                        #41
                        Nadal oba piwa zrobione z tych gotowców są dobre, bez śladu kwaśnienia - a to już 6 miesięcy.

                        Comment

                        • piwochłon
                          Member
                          • 04-2003
                          • 71

                          #42
                          Wpisuje się na listę "pechowców". Próbowałem 4 razy z ekstraktem pszenicznym WES i ani razu nie udało się w 100%. Piwo nie skwaśniało, ale zawsze miało jakiś wredny posmaczek. Używałem drożdży White Labs, Wyeast i Browamatora. Kiedyś, dawno temu, udało mi się uwarzyć znakomitego pszeniczniaka, ale wtedy miałem ekstrakt Braupartnera
                          Piwochłon

                          Comment

                          • pawcio1
                            Senior
                            • 03-2003
                            • 363

                            #43
                            Krzysiu napisał(a)
                            Nadal oba piwa zrobione z tych gotowców są dobre, bez śladu kwaśnienia - a to już 6 miesięcy.

                            U mnie to samo , zero problemów.Smakuje przednio jedyny zgrzyt to srednio trwała piana.

                            Comment

                            • mapajak
                              Senior
                              • 12-2002
                              • 1187

                              #44
                              Ostatnia warka z ekstraktu WES - udana, łącznie z obfitą i trwałą pianą. Trochę mniej akcentów bananowo-goździkowych, ale drożdże od Pawcia , których użyłem są już chyba trochę stare.
                              W sumie więc jest 3:1, trzy udane warki i jedna zepsuta.
                              Tą zepsutą, za namową Elroya, zabutelkowałem i nie żałuję. Po prawie 3 misiącach przebywania w butelkach smak się wyrównał, kwas zdecydowanie złagodniał, piwo się wyklarowało. Jest smaczne, kwaskowe i orzeźwiające.

                              Comment

                              • wojtek1
                                Senior
                                • 02-2004
                                • 118

                                #45
                                mapajak napisał(a)

                                Tą zepsutą, za namową Elroya, zabutelkowałem i nie żałuję. Po prawie 3 misiącach przebywania w butelkach smak się wyrównał, kwas zdecydowanie złagodniał, piwo się wyklarowało. Jest smaczne, kwaskowe i orzeźwiające.
                                W niedzielę postanowiłem spróbować mojego "pszeniczniaka kwasiaka". Od zabutelkowania minęło ok 5 miesięcy i.......rewelacja!! Piwo tak diametralnie od pierwszej próby zmieniło smak, że jestem naprawdę pod wrażeniem. Wcześniej nie miałem okazji "dialektować" się piwem pszenicznym oprócz jednego Paulanera (chyba dobrze napisałem) więc nie znam za bardzo ich smaku ale mój mi naprawdę smakuje.
                                Cieszę się, że nie wylałem go do k....

                                Pozdrawiam i

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎