Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Bydgoski browar domowy - pierwsze kroki

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • prichert
    Junior
    • 08-2014
    • 12

    Bydgoski browar domowy - pierwsze kroki

    Witam Szanowne Koleżanki i Kolegów

    Jest to mój pierwszy post na jakimkolwiek forum, więc proszę Was o wyrozumiałość. Postaram się, aby wątek był w miarę możliwości uporządkowany.

    Zacznę od moich postanowień, głównie wynikających z wiedzy teoretycznej i pierwszych błędów:

    - piwo wyłącznie w brązowych butelkach
    - wyłącznie zacieranie (brewkit dobry na początek, żeby zobaczyć "z czym to się je")
    - zawsze sterylne stanowisko pracy - wiedza z serialu Breaking Bad - im bardziej sterylne laboratorium tym czystszy finalny produkt
    - temperatura - jej stabilizacja to nie lada wyczyn w warunkach domowych, ale z warki na warkę jest coraz lepiej (fermentor w garze z zimną wodą, opatulony mokrą koszulką, myslę jednak nad wypracowaniem innego rozwiązania)
    - regularność warzenia - 1 warka co 2 tyg.
    - nie popełniać więcej tych samych błędów (zaglądanie do fermentora w trakcie burzliwej, itp.)
    - regularnie testować urządzenia pomiarowe (już teraz wiem, że mam wadliwy balingometr)
    - od samego początku do wszystkiego sporządzać notatki

    Moją przygodę z piwowarstwem rozpocząłem od (wydawało by się łatwego) Brewkita Coopersa. Trudno rzetelnie ocenić efekt, bo piwo zanim dojrzało zostało skonsumowane - w ok. 2 miesiące (przez kilkanaście osób). Jednak jeśli mam już się podjąć jakiejkolwiek oceny to byłem średnio usatysfakcjonowany efektem końcowym (wyszedł szampan). Nie zrażają się jednak postanowiłem zrobić krok do przodu - zadecydowałem, że kolejne warki będę zacierał.

    I tak oto, po niecałym miesiącu zastanowień, zbierania materiałów, przeglądania ofert sklepów online i dalszego zgłębiania wiedzy teoretycznej, zaplanowałem 3 kolejne warki:
    #1 - Foreign Extra Stout - 17 BLG
    #2 - Dunkel Weizen - 13 BLG
    #3 - Belgian Dubbel - 19,5 BLG

    Mając zerowe doświadczenie starałem się za wszelką cenę postępować zgodnie z recepturą.

    Warka #1 - uwarzona 2 września 2014 - wyszło 17 BLG - zlane na cichą 9 września - zabutelkowane 20 września
    Warka #2 - uwarzona 3 września 2014 - wyszło 15 BLG - zlane na cichą 12 września - zabutelkowane 21 września
    Warka #3 - uwarzona 13 września 2014 - wyszło 20 BLG - przelane na cichą dzisiaj (2 październik)

    Jak się później okazało w moim balingometrze przesunęła się papierowa skala o ok. 1-1,5 BLG na minus (test na wodzie o temp. 20 C - BLG wynosi (-1,5) - (-1) BLG). Niestety trudno stwierdzić na jakim etapie nastąpiło przesunięcie, więc założyłem, że przy wszystkich trzech warkach miałem błędny pomiar.

    Oczywiście, jak każde z Was, chciałbym móc zaliczyć wszystkie moje piwa do smacznych, ale póki co żadne z nich nie przeleżało jeszcze swojego, więc na ocenę końcową przyjdzie odpowiedni czas.

    Mimo to już zdążyły mnie najść pewne obawy co do piwa pszenicznego #2 i tym samym Dubbla #3, który był fermentowany na gęstwie drożdży Safbrew T-58 z warki #2. Moje obawy dotyczą smaku i zapachu młodego piwa. Zacznę od pszeniczniaka. Przy przelewaniu na cichą brzeczka urzekła mnie aromatem świeżych bananów i moreli jednak po 7. dniach przy butelkowaniu tego aromatu nie dało się wyczuć w ogóle. Pojawił się za to mało przyjemny "cięzki" zapach, jakby stęchlizny, nie wiem do czego to porównać. Piwo w smaku nijakie i mało apetyczne - po kilku łykach wylałem. Naczytałem się sporo o rodzajach infekcji, przeglądałem zdjęcia zakażonych warek i żadnego z objawów wizualnych u siebie nie zauważyłem. Piwo nie jest też kwaśne. Wiem, że drożdże T-58 dają posmaki i aromaty pieprzowe, przyprawowe i być może w połączeniu z pszenicą dały taki efekt. Po 10 dniach od zabutelkowania postanowiłem "testowo" otworzyć jedną butelkę, ale nic się nie zmieniło i piwo było niepijalne. Z jednej strony czytam, że piwo musi przeleżeć swoje zanim zacznie smakować, z drugiej piwowarzy piszą o tym, że przy przelewaniu na cichą lub butelkowaniu piwo jest już smaczne. Wyczytałem też gdzieś na forach, że u kogoś Dunkel (na tych samych drożdżach) po 2. tygodniach od butelkowania był niepijalny, ale po kolejnych 2-3 dziwne zapachy zniknęły na tyle, że powróciły aromaty bananowe. Może to tylko moje obawy wynikające z "raczkowania" w temacie, ale na wszelki wypadek poniżej załączam fragmenty moich notatek. Być może któreś z Was doradzi lub wychwyci błędy podczas całego procesu, których mi nie udało się dostrzec. Dodam, że dziś z ciekawości spróbowałem resztek piwa ze słoika z gęstwą, zapach podobny jak w piwie i też słabo pijalne, ale nie czuć żadnego kwasu. Uwagę moją zwróciło słabe odfermentowanie warek #2 i #3. Odpowiednio z 15 do 5,5 BLG i z 20 do 7,5 BLG. Drożdże przed dodaniem uwodniłem. Brzeczki były raczej dobrze napowietrzone (6-8 razy z impetem przelałem brzeczkę z jednego fermentora do drugiego) po czym dodałem drożdże i solidnie zamieszałem. Po przelaniu na cichą na dnie fermentora pozostała kilkumilimetrowa warstwa drożdży a przy warce z gęstwy nawet ok. 1 cm.

    --------------------------------------------------------------------------------------------------
    Notatki z warki #2 - Dunkel Weizen:

    CEL

    LITRAŻ – 23 L (wyszło 25 L)
    EKSTRAKT – 13% (wyszedł 15%)

    BLG:
    - brzeczki przedniej – pierwsze zlane i wyklarowne 1,5 L – 17-18 BLG (udało się uzyskać 22 BLG)
    - brzeczki przed chmieleniem – 11 BLG (wyszło 13 BLG, po wysładzaniu, po dolaniu ok. 10 litrów czystej wody do końcowej brzeczki)
    - brzeczki po chmieleniu (przed fermentacją) – 13 BLG (wyszło 15 BLG)
    - po fermentacji (burzliwej i cichej) – 2-3 BLG (wyszło 5 BLG)


    SUROWCE

    Słody:
    - Pszeniczny jasny – 5 kg
    - Monachijski – 1 kg
    - Pszeniczny karmelowy – 0,2 kg
    - Karmelowy 300 EBC – 0,3 kg
    - Czerwony belgijski 50 EBC – 0,5 kg

    Chmiele:
    - Perle (na aromat) – 25 g
    - Spalt Select (na aromat) – 25 g

    Drożdże Safbrew T-58 (górnej fermentacji) – 1 opakowanie

    WARZENIE

    1. Podgrzewam 22 litrów wody do temp. 48 C. Wyłączam grzanie.
    2. Wrzucam wszystkie słody.
    3. Po dokładnym wymieszaniu temp. ok. 45 C.
    4. Utrzymuję w temp. 42-45 C przez ok. 15 minut.
    5. Podgrzewam do 64 C.
    6. Utrzymuję w temp. 62-65 C przez ok. 40 minut.
    7. Wykonuję próbę jodową (pozytywna).
    8. Podgrzewam do temp. 74 C.
    9. Utrzymuję w temp. 71-74 C przez ok. 20 minut.
    10. Wykonuję próbę jodową (negatywna).
    11. Podgrzewam do temp. ok. 76-78 C.
    12. Wyłączam podgrzewanie i przelewam brzeczkę do pojemnika filtracyjnego.

    WNIOSKI I PRZEBIEG FERMENTACJI

    Po wysładzaniu poziom BLG ostatniej wysładzanej brzeczki wyniósł 15 BLG, więc nastepnym razem w takiej sytuacji zrobię drugie lżejsze piwo (niestety zabrakło kolejnego fermentora i drożdży po ręką).

    Drożdże wystartowały bardzo szybko, po ok. 6 godzinach kilkucentymetrowa piana. Temperatura pomieszczenia ok. 24 C. Z powodu braku drugiego samoprzylepnego termometra nie wiem jaka jest temperatura fermentacji w fermentorze, ale podejrzewam, że wzrosła do 25-26 C, tak jak w przypadku Stouta. W związku z tym o godz. 15, 4 września, zaniosłem fermentor do piwnicy, żeby spadła do przynajmniej 21 C.

    5 września - po dobie w piwnicy temperatura w fermemtorze spadła do 19 C. Piana obfita, ale wydaje się, że zacznie opadać. Do tego czasu wstrzymuję się z pomiarem BLG.

    6 września, godz. 9 – temperatura w fermentorze ok. 17 C – nie wiem czy nie za niska. Piana lekko opadła, ale nadal jest wysoka. Pomiar wskazuje na 6,5-7 BLG (bliżej 7). Póki co słabo, ale zobaczymy…
    6 września, godz. 23 – z uwagi na niską temperaturę (15-16 C) fermentor przeniosłem do mieszkania licząc na podniesienie się temperatury i tym samym głębsze odfermentowanie.

    7 września, godz. 9 – temperatura wzrosła do 20-21 C. Pomiar wskazuje na 6,5-7 BLG (nie ruszyło). 1-2 cm piany, która w dalszym ciągu nie opada. Ponadto mocno czyć CO2, ale to nie koniecznie oznaka fermentacji.

    9 września, godz. 14 – temperatura 23 C. Pomiar bez zmian - 6,5-7 BLG. Piana wyraźnie niższa (0,5 – 1 cm), gęsta, pokrywająca całą powierzchnię. Montuję pokrywę z rurką fermentacyjną – bąblowanie w odstępach kilkuminutowych.

    12 września, godz. 13 – temperatura 23 C. Pomiar wskazuje 5,5 BLG. Piana bez zmian. Piwo bardzo mętne.
    Butelkuję 3 litry. Pozostałe ok. 22 litry przelewam na cichą fermentację.
    ---------------------------------------------------------------------------------------------

    Notatki z warki #3 - Belgian Dubbel:

    CEL

    LITRAŻ – 20 L (wyszło 18 L)
    EKSTRAKT – 19,5% (wyszedł 20%)

    BLG:
    - brzeczki przed chmieleniem – 16 BLG (wyszło 17 BLG, po wysładzaniu, ale 18 litrów zamiast 20)
    - brzeczki po chmieleniu (przed fermentacją) – 19,5 BLG (wyszło 20 BLG)
    - po fermentacji (burzliwej i cichej) – 5-6 BLG (wyszło 7-7,5 BLG

    SUROWCE

    Słody:
    - Pilzneński – 5 kg
    - Wiedeński – 1 kg
    - Karmelowy 300 EBC – 0,7 kg
    - Czerwony belgijski 50 EBC – 0,4 kg

    Cukier kandyzowany brązowy – 0,5 kg

    Chmiele:
    - Perle (na aromat i smak) – 25 g
    - Spalt Select (na smak i goryczkę) – 25 g
    - Chmiel ze sklepu zielarskiego (szyszki, na goryczkę) – 12 g

    Drożdże Safbrew T-58 (górnej fermentacji) – gęstwa (kilku dniowa)

    WARZENIE

    1. Podgrzewam 21 litrów wody do temp. 68 C. Wyłączam grzanie.
    2. Wrzucam wszystkie jasne słody.
    3. Po dokładnym wymieszaniu temp. ok. 63 C.
    4. Utrzymuję w temp. 62-66 C przez ok. 50 minut.
    5. Wykonuję próbę jodową (negatywna).
    6. Podgrzewam do 73 C.
    7. Utrzymuję w temp. 72-74 C przez ok. 40 minut. (10 minut za długo - problemy z filtratorem)
    8. Podgrzewam do temp. 78 C.

    WNIOSKI I PRZEBIEG FERMENTACJI

    TYM RAZEM Z POWODU ZASYPU 7 KG ZACIERANIE PRZEDŁUŻYŁEM DO 80 (90) MINUT.

    Po raz pierwszy nie było żadnych problemów z filtracją. Zapewne z powodu zalania filtratora z oplotu wodą.

    Drożdże wystartowały bardzo szybko, 14 września o godz. 8 widoczny ślad od piany. Temperatura pomieszczenia ok. 23 C. Z powodu braku drugiego samoprzylepnego termometra nie wiem jaka jest temperatura fermentacji w fermentorze, ale podejrzewam, że wzrosła do 25-26 C. W związku z tym o godz. 10, 14 września, zaniosłem fermentor do piwnicy, żeby zmniejszyć temperaturę.

    15-17 września – termperatura w piwnicy w ciągu dnia, godz. 17-18 ok. 18-19 C. Brak bulkania w rurce fermentacyjnej.

    18-19 września – termperatura w piwnicy w ciągu dnia, godz. 17-18 ok. 17 C. Brak bulkania w rurce fermentacyjnej.

    20 września – pierwszy raz sprawdzam BLG – 11.

    21-22 – temperatura w ciągu dnia ok. 15-16 C.

    23 września – temperatura ok. 15 C. W obawie przed dalszym spadkiem temperatury fermentor przenoszę do domu gdzie temp. wynosi ok. 21-22 C. Sprawdzam BLG – 9, czyli w ciągu 3 dni spadło o 2 BLG. Na fermentor zakładam mokrą koszulkę i umieszczam w garze z zimną wodą.

    27 września – Poziom BLG = 8, czyli przez 4 dni spadło o 1 BLG.

    30 wrzesnia – BLG = 7,5.

    2 października – BLG = 7,5. Przelewam na cichą (gruba warstwa gęstwy drożdżowej po burzliwej, wyraźnie większa po gęstwie niż po suchych z paczki)

    ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


    W razie potrzeby chętnie udzielę dodatkowych informacji.
  • piwosz_andrzej
    Senior
    • 09-2014
    • 105

    #2
    Hej, witam. Ponieważ jako początkujący piwowar nie mam wielkiego doświadczenia z warzeniem (dopiero 2 warki z ekstraktów), to niewiele Ci podpowiem, ale chciałbym zadać jedno pytanie. Piszesz, że do fermentacji jednej warki użyłeś gęstwy drożdżowej z drożdży Safbrew T-58. Napisz proszę jak wyglądała ta gęstwa, bo przy moim pierwszym piwku, które zrobiłem na tych drożdżach to gęstwy raczej nie dało się zebrać. Na dnie fermentora owszem był spory osad drożdżowy, ale przypominało to coś w rodzaju warstwy mułu a nie takiej gęstej i zbitej gęstwy jaką widziałem na niektórych filmach (raczej trudno by się to zbierało łyżką). Poza tym widze że kolega z Bydgoszczy, więc zadam pytanko czy sprzęt do zacierania, warzenia oraz surowce można gdzieś kupić w Bydgoszczy lub w okolicach, czy też pozostaje tylko opcja sklepów w sieci. Sam przygotowuje się do zacierania, kompletuje sprzęt i czytam wszystko co się da o warzeniu z procesem zacierania, bo to hobby wciągnęło mnie do reszty. Pozdrawiam.

    Comment

    • prichert
      Junior
      • 08-2014
      • 12

      #3
      Warstwa drożdży miała zaledwie 2-3 mm - generalnie zebrałem ich niewiele, ok. 200 ml. Drożdże wyglądają u mnie jak błoto leżące w miarę "luźno" na dnie fermentora. Ich ilość i konsystencja była inna niż w przypadku drożdży Safale S-04 z pierwszej warki. Tam zebrałem ponad pół litra i były bardzo ze sobą zbite. Widocznie zależy od typu drożdży, pewnie ich kondycji, temperatury fermentacji i rodzaju brzeczki, którą mają do "przejedzenia" Aha, co prawda nie pamiętam o jakie drożdże chodziło, ale wiem, że można też zbierać drożdże w piany podczas fermentacji burzliwej - wyłącznie czystą pianę, bez chmielin i pamiętać o sterylności. A następnie stosować ją do wystartowania nowej warki.

      Co do sprzętu to praktycznie wszystko zakupiłem online, ale ostatnio miałem parcie na trzecią warkę, surowce były, ale była sobota a nie miałem jednego pustego fermentora (i kranika, bo filtrować jakoś musiałem), więc na szybko znalazłem gotowy fermentor Biowinu z miarką i kranikiem w sklepie ogrodniczym obok uczelni na rondzie Weyssenhoffa. Mają też rurki fermentacyjne za bodajże 3 zł, a pojemnik kupiłem za 55 (? nie jestem pewien, ale około). Nie tak tanio, ale w zwykły i nie tak prześwitujący w necie 25 zł + kranik 10 zł + gumowe korki 2 zł + wysyłka 15 zł to ok. 52 zł. Mała różnica a tyłek mi uratował

      A ceny w necie są bardzo różne. Zanim się zdecydowałem na pierwsze zakupy porównałem ceny kilku sklepów i wybrałem najbardziej korzystny.

      Comment

      • prichert
        Junior
        • 08-2014
        • 12

        #4
        I jeszcze jedno, co do gęstwy. Przy przelewaniu warki #3 (tej, którą robiłem na gęstwie) gęstwy było zdecydowanie więcej niż w warce robionej z uwodnionych z paczki. Tej już natomiast nie zebrałem, bo:
        1. mam jeszcze trochę z pierwszej warki na T-58
        2. raczej ich już nie wykorzystam, bo następne piwa planuję zrobić o mniejszym ekstrakcie, a wyczytałem gdzieś, że nie zaleca się używać gęstwy z mocniejszego piwa do uwarzenia słabszego. Po za tym będą to raczej piwa innego typu i mam obawy, że "przejdą" smakiem poprzedniego

        Comment

        • prichert
          Junior
          • 08-2014
          • 12

          #5
          WARKA #4 AIPA

          WARKA #3 - Belgian Dubbel - ZABUTELKOWANA 14.10.2014

          WARKA #4 - AIPA - właśnie czekam na ułożenie się złoża filtracyjnego (ok. 20 litrów)

          Surowce


          Pale Ale - 5 kg
          Monachijski I - 1 kg
          Belgijski czerwony 150 EBC - 0,2 kg

          Zacieranie

          62-65 C - 50 minut
          72-70 C - 25 minut
          77-78 C - 3 minuty

          Chmielenie

          Przygotowałem chmiele na:

          goryczkę - 60 minut:
          - chinook 40g

          smak - 25 minut:
          - chinook 10g
          - cascade 10g

          aromat - 5 minut:
          - chinook 25g
          - cascade 25g

          na zimno:
          - cascade 40g

          Po chmieleniu dam znać ile wyszło piwa i z jakim ekstraktem.
          Schłodzoną brzeczkę będę zadawał drożdżami Safale US-05.

          Jeśli filtracja pójdzie bez problemów to mam zamiar uwarzyć dziś jeszcze Belgian Blonde Ale na Safbrew T-58. Oby się udało

          Comment

          • prichert
            Junior
            • 08-2014
            • 12

            #6
            WARKA #4 AIPA - WARKA #5 Belgian Blonde Ale

            WARKA #4 AIPA - No i udało się Filtracja poszła bez problemu. Po nachmieleniu uzyskałem 21 litrów - BLG na poziomie 14,5-15 stopni.

            Dziś o 9 rano widać częste bulkanie z rurki - temp. brzeczki ok. 21-22 C.

            Z racji, że warkę #4 udało mi się skończyć ok. 15:00-16:00 połakomiłem się na uwarzenie warki #5.

            WARKA #5 Belgian Blonde Ale

            Surowce

            Pilzneński - 4,5 kg
            Wiedeński - 1 kg

            Zacieranie

            62-65 C - 50 minut
            70-72 C - 20 minut
            77-78 C - 3 minuty

            Chmielenie

            Goryczka - 60 minut:
            - Magnum 10g

            Smak - 30 minut:
            - Magnum 10g
            - Sybilla 10g

            Aromat - 5 minut:
            - Magnum 5g
            - Sybilla 20g

            Po nachmieleniu wyszło 21 litrów - BLG na poziomie 15-15,5 stopni. Zadałem drożdżami Safbrew T-58.
            Dziś o 9 rano widać częste bulkanie z rurki - temp. brzeczki ok. 21-22 C.

            Za kilka dni dodam jeszcze 0,3 kg białego cukru, ale nie wiem jeszcze czy kandyzowanego czy zwykłego (skłaniam się ku drugiej opcji - może coś doradzicie?)

            Comment

            • prichert
              Junior
              • 08-2014
              • 12

              #7
              WARKA #6 American Amber Ale

              WARKA #4 AIPA i WARKA #5 Belgian Blonde Ale - przelane na cichą przy 6,5 BLG
              Niżej nie chciało odfermentować, dziś już wiem, że to wina termometru. Wczoraj kupiłem nowy i wykonałem test - stary termometr zaniża temperaturę o ok. 3,5-4 stopnie, czyli wszystkie moje piwa zacierałem w wyższych temperaturach niż zakładałem. Niestety warkę #6 również.

              WARKA #6 American Amber Ale

              Surowce

              Pale Ale – 4 kg
              Wiedeński - 1 kg
              Karmelowy czerwony 50 EBC – 0,4 kg
              Jęczmień palony – 50 g

              Zacieranie

              62-65 C - 50 minut (66-69 wg nowego termometru)
              70-72 C - 20 minut (74-76 wg nowego termometru)
              77-78 C - 3 minuty (81-82 wg nowego termometru)

              Chmielenie

              GORYCZKA (60 min.) – Chinook 15g
              SMAK (20 min.) – Chinook 10g + Cascade 5g
              AROMAT (3 min.) – Cascade 20g
              NA ZIMNO – Sybilla 20g

              Mam nadzieję, że zakup nowego termometru pozwoli mi w końcu na uwarzenie pierwszej udanej warki. Póki co jestem bardzo zawiedziony. Żadna z 3 zabutelkowanych warek nie jest pijalna a patrząc na stopień odfermentowania kolejne 3 warki czeka ten sam los

              Comment

              • piwosz_andrzej
                Senior
                • 09-2014
                • 105

                #8
                A może te piwa jeszcze zbyt krótko leżakują. Z tego co widzę są to piwa które mają wysokie BLG, a te powinny zdecydowanie dłużej leżakowć. Moja pierwsza warka z gotowca (rozlewana 8 września), to też nie jest rewelacja, ale widze że leżakowanie pozytywnie wpływa na smak.

                Comment

                • prichert
                  Junior
                  • 08-2014
                  • 12

                  #9
                  Byc moze za krotko lezakuja - najstarsze ma 43 dni. Poki co nie bede ich wylewal bo to moje pierwsze piwa z zacieraniem wiec i spora nauka dla mnie. Warto wiec je trzymac. moja ostatnia warka nr 6 jest 8 dzien na burzliwej. Blg zatrzymalo sie na 7,5 wiec znow wadliwy termometr dal o sobie znac. Wczoraj pobralem pol szklanki brzeczki i dodalem lyzeczke gestwy. Za dwa dni sprawdze czy blg spadlo. Zakolysalem jeszcze fermentorem i na nowo zaczelo sie bulkanie choc to nie oznacza ze fermentacja znow ruszyla.

                  Dzis zamierzam uwarzyc kolejne piwo. Tym razem z nowym termometrem wiec zobacze jak to wplynie na odfermentowanie.

                  Comment

                  • prichert
                    Junior
                    • 08-2014
                    • 12

                    #10
                    WARKA #6 American Amber Ale

                    WARKA #6 American Amber Ale - 9 dzień burzliwej

                    Po wczorajszym zakołysaniu fermentorem fermentacja ruszyła na nowo i w ciągu 24 godzin odfermentowało z 7,5 do 6,5 BLG. Póki co wstrzymuję się z przelewaniem na cichą. Może drożdże jeszcze odfermentują.

                    Comment

                    • prichert
                      Junior
                      • 08-2014
                      • 12

                      #11
                      WARKA #7 Hefeweizen i WARKA#8 Foreign Extra Stout

                      WARKA #4 AIPA i WARKA #5 Belgian Blonde Ale - zabutelkowane 5/11 i 6/11.
                      WARKA #6 American Amber Ale - 7/11 zlana na cichą przy 5 BLG

                      WARKA #7 Hefeweizen - jestem właśnie w trakcie chmielenia

                      SUROWCE

                      Słody:
                      - Pszeniczny jasny – 2,8 kg
                      - Pilzneński – 1,5 kg

                      CHMIELE: (gotowanie 80 minut)

                      GORYCZKA (75 min.)
                      – Mandarine 15 g
                      SMAK (30 min.)
                      – Mandarine 10 g
                      AROMAT (5 min.)
                      – Mandarine 15 g

                      Drożdże Safbrew WB-06 (górnej fermentacji) – suche 1 opak.

                      Zacieranie

                      - 45°C - 15 min
                      - 50°C - 15 min
                      - 63°C - 30 min
                      - 73°C - 40 min


                      WARKA#8 Foreign Extra Stout - warzona w dniu dzisiejszym

                      SUROWCE

                      Słody:
                      - Pale Ale – 5 kg
                      - Monachijski – 1 kg
                      - Czekoladowy Ciemny – 0,25 kg

                      Jęczmień Prażony – 0,3 kg
                      Płatki owsiane – 0,4 kg

                      Chmiele:
                      - Polaris (na goryczkę) – 25 g – 60 minut
                      - Lubelski (na aromat) – 25 g – 5 minut

                      Drożdże Safale US-05 (górnej fermentacji) – gęstwa

                      Zacieranie:

                      64 C – 45 min.
                      72 C – 30 min.
                      76 C – 3 miin.

                      Comment

                      • Krzysiu
                        Krzysiu
                        • 02-2001
                        • 14936

                        #12
                        Popełniasz dwa podstawe błędy. Pierwszy polega na tym, że rzucasz się na wynalazki, nie mają opanowanego warsztatu.
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika prichert
                        Mając zerowe doświadczenie...
                        ...zaczyna się od prostych piw typu pale ale czy mild, aby opanować technologię. Te piwa trudno zepsuć, a rewelacyjnego produktu za pierwszym razem i tak nie osiągniesz.

                        Błąd drugi - za dużo piszesz, w iększości rzeczy nieistotnych. Niewielu osobom chce się czytać takie epistoły. Ja w zasadzie wychwyciłem tylko dwie kwestie:
                        - pierwszą, o której wyżej,
                        - drugą - Póki co jestem bardzo zawiedziony.

                        Po kiego grzyba śpieszysz się z tymi warkami, skoro nie wiesz, jakie są efekty pierwszych? Jeśli są niepijalne, to gdzieś robisz błąd, a nie identyfikując go - powielasz w następnych warkach. Nie tylko psujesz piwo, ale także utrwalasz złe postępowanie.

                        Comment

                        • prichert
                          Junior
                          • 08-2014
                          • 12

                          #13
                          Masz rację Krzysiu, może i powinienem był zacząć od łatwiejszych piw o niższym ekstrakcie początkowym, jednak postanowiłem uwarzyć style, które smakują mi najbardziej.

                          Co do mojego pośpiechu uważam, że z każdą kolejną warką udoskonalałem proces warzenia co w końcu, w tym tygodniu, przyniosło zadowalający efekt. Czwarta warka wyszła bardzo smaczna mimo, że od zabutelkowania minęło zaledwie kilka dni. Piąta nie jest tak smaczna, ale jest pijalna. Uświadomiło mi to, że w przypadku pierwszych 3. warek na negatywne odczucia smakowo zapachowe wpłynęła zbyt wysoka temperatura podczas fermentacji burzliwej. Dopiero od czwartej warki nauczyłem się regulować temperaturę od samego początku fermentacji.

                          Nie zgodzę się z tym, że utrwalam złe postępowanie. Owszem, w pierwszych warkach nie potrafiłem wszystkiego upilnować, jednak z każdą kolejną jest mi coraz łatwiej zapanować nad całym procesem warzenia czego efekty zaczynam powoli zauważać.

                          Tak czy inaczej dziękuję za zainteresowanie i podzielenie się własnymi obawami.
                          Konstruktywna krytyka zawsze buduje

                          Comment

                          Przetwarzanie...
                          X
                          😀
                          🥰
                          🤢
                          😎
                          😡
                          👍
                          👎