Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Krzysiowe warzenie

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Marusia
    Senior
    • 02-2001
    • 20211

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgoda Wyświetlenie odpowiedzi
    Droga Mario, wiem jak to zrobić. Ale mam wrażenie, że jednak węch Ci się psuje.
    Cholera wie, tyle diacetylów i innych brzydkich słów się człek nawąchał, że może już chmielu w ogóle nie czuję
    www.warsztatpiwowarski.pl
    www.festiwaldobregopiwa.pl

    www.wrowar.com.pl



    Comment

    • gobong
      Senior
      • 04-2005
      • 658

      Ja prawie wyłącznie chmielę polskimi chmielami, o ile faktycznie Lubelski z 2012 trochę słabszy mi się wydał, to Marynka na goryczkę była fajna, natomiast Lomik dał genialne aromaty, Sybilli użyłem i dla goryczki i dla aromatu, sprawdziła się bardziej jako chmiel goryczkowy ale wymagający długiego leżakowania.

      Comment

      • Krzysiu
        Krzysiu
        • 02-2001
        • 14936

        No to niepotrzebnie panikuję.

        Comment

        • Krzysiu
          Krzysiu
          • 02-2001
          • 14936

          Kolejna przerwa we wpisach, ale nie w warzeniu.

          Warka 150, wyszło 30 litrów 9 Blg. Rewelacyjne, lekkie ale, czyste w smaku, wyraźnie nachmielone klasykami: EKG, Cascade i Willamette. Świetne na letnie upały, w związku z czym otrzymało amerkańską nazwę "Summer Camp Pale Ale".

          Warka 151 - miało być karmelowe z owsem, ale tak nakombinowałem ze składem, że w ogóle nie chciało się filtrować. Ratowałem się sitkiem, co zaskutkowało takim syfem, że w ogóle zastanawiałem się, czy nie wylać tego od razu. Matka natura mnie wyręczyła, bo piwo po prostu skwaśniało.

          Warka 152 - niemieckie jasne ale 10 Blg na górnych drożdżach i z wyraźną, czystą goryczką na chmielach Spalter Selekt i Mittelfruh, z niewielkim udziałem Marynki. Lekkie, ale solidne piwo o zdecydowanym smaku, zupełnie odmiennym od angielskich chmieli. Feldlagerbier w sam raz dla pruskich świń.

          Warka 153 - Brown porter 12 Blg, klasyczny angielski porter średnio nachmielony Challengerem, EKG i Fugglesem, z udziałem mąki kukurydzianej w zasypie oraz delikatnie potrakowany kolendrą i lukrecją. Jeszcze nie stestowany.

          Warka 154 - w zamierzeniu piwo francuskie, biere de garde, tyle że lżejsze, na chmielach Bouclier i Aramis. Niestety - infekcja, zbyt długo trzymane na fermentacji głównej (wina mojego lenistwa i głupiego kalendarza w Brewtarget), poszło w kanał.

          warka 155 - pumpkin ale, niezbyt mocne piwo (12 Blg) z dodatkiem kukurydzy i soku z 4 kg dyni, zacierane na słodko, chmielone delikatnie Citrą i Falconers Flight (tylko na goryczkę), przyprawiane klasyczną amerykańską mieszanką przypraw do ciast dyniowych: cynamon, imbir, ziele angielskie, gałka muszkatołowa. Obecnie w fermentacji wtórnej.

          warka 156, dzisiaj: ponownie zmodyfikowane i osłabione biere de garde na francuskich chmielach Bouclier i Aramis, aktualnie w wannie.
          Last edited by Krzysiu; 22-11-2013, 14:24.

          Comment

          • dyczkin
            Serce w kolorze blaugrana
            • 05-2011
            • 3657

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
            .... wyraźnie nachmielone klasykami: EKG, Cascade i Willamette.
            Klasyka, tak? Nie mam więcej pytań, dojrzałeś Krzysiu
            Volenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!

            Moje warzenie // Piwny Wojownik

            Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń

            Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820

            Comment

            • josefik
              Senior
              • 05-2006
              • 386

              A ta fermentacja wtórna w piwowarzeniu to cicha czy też refermentacja, czy dodatek cukrów po burzliwej , coś innego?
              Last edited by josefik; 24-11-2013, 02:27.

              Comment

              • Krzysiu
                Krzysiu
                • 02-2001
                • 14936

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dyczkin Wyświetlenie odpowiedzi
                Klasyka, tak? Nie mam więcej pytań, dojrzałeś Krzysiu
                Cascade i Willamette to są amerykański klasyki, a nie jakieś perfumowane badziewiaki.

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika josefik Wyświetlenie odpowiedzi
                A ta fermentacja wtórna w piwowarzeniu to cicha czy też refermentacja, czy dodatek cukrów po burzliwej , coś innego?
                Proces fermentacji dzieli się na fermentację główną i fermentację wtórną. Nazwy "burzliwa" i "cicha" to terminy wymyślone przez Andrzeja Sadownika, których ja nie używam.

                Comment

                • dyczkin
                  Serce w kolorze blaugrana
                  • 05-2011
                  • 3657

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
                  Cascade i Willamette to są amerykański klasyki, a nie jakieś perfumowane badziewiaki.
                  Jak odróżnić amerykańskiego klasyka od ferfumowatego badziewiaka?

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
                  Proces fermentacji dzieli się na fermentację główną i fermentację wtórną. Nazwy "burzliwa" i "cicha" to terminy wymyślone przez Andrzeja Sadownika, których ja nie używam.
                  Zawsze w opozycji?
                  Volenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!

                  Moje warzenie // Piwny Wojownik

                  Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń

                  Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820

                  Comment

                  • Krzysiu
                    Krzysiu
                    • 02-2001
                    • 14936

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dyczkin Wyświetlenie odpowiedzi
                    Jak odróżnić amerykańskiego klasyka od ferfumowatego badziewiaka?
                    Bardzo prosto, wystarczy sprawdzić, jakie odmiany były na rynku 10 lat temu lub wcześniej - to są klasyki. A poważnie - te, które nie walą owocami tropikalnymi na kilometr.

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dyczkin Wyświetlenie odpowiedzi
                    Zawsze w opozycji?
                    Nie. Po prostu nie podobają mi się terminy "burzliwa" i "cicha", więc używam podręcznikowych.

                    Comment

                    • josefik
                      Senior
                      • 05-2006
                      • 386

                      OK. Zaintrygowało mnie to nazewnictwo ponieważ ostatnio na Targach w Poznaniu widziałem taką informację "Piwo fermentacji wtórnej" na stoisku Browaru EDI. Miałem cień nadziei że może coś głębszego się pod tym hasłem kryje. Samo hasło i proces fermentacji wtórnej niestety piwu nie pomógł.

                      Comment

                      • anteks
                        maruda
                        • 08-2003
                        • 10738

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika josefik Wyświetlenie odpowiedzi
                        OK. Zaintrygowało mnie to nazewnictwo ponieważ ostatnio na Targach w Poznaniu widziałem taką informację "Piwo fermentacji wtórnej" na stoisku Browaru EDI. Miałem cień nadziei że może coś głębszego się pod tym hasłem kryje. Samo hasło i proces fermentacji wtórnej niestety piwu nie pomógł.
                        Na stanowisku Lecha była lepsza informacja" piwo uwarzone o 8,17" a o 10 już lali z tanka
                        Mniej książków więcej piwa

                        Comment

                        • Krzysiu
                          Krzysiu
                          • 02-2001
                          • 14936

                          Warka 157 - Gose

                          założenia wg Brewtarget: 11 Blg, 15 IBU, 10,5 SRC

                          skład:
                          2000 g słód pszeniczny jasny
                          800 g słód pale ale
                          400 g słód zakwaszający Weyermann
                          400 g płatki orkiszowe (miały być pszenne, ale okazało się, że nie mam w zapasach)
                          300 g słód wiedeński
                          300 g słód bursztynowy
                          300 g słód wędzony

                          zacieranie:
                          18 l. / 69C -> 66C / 60 min
                          16 l. / 80C

                          chmielenie:
                          sporządziłem mieszankę po 10,5 g chmieli Lubelski, Lomik, Spalter, Tradition
                          dawkowanie: 1/3 do zacierania
                          1/3 - 75 min
                          1/3 - 60 min

                          dodatki:
                          15 g kolendra / 5 min.
                          15 g sól morska / 5 min.

                          drożdże: Mangrove Jack US West Coast (5 g. na początek, podobno są bardzo wydajne)

                          Wyszło ok. 23 litrów brzeczki 11 Blg (z ułamkiem), barwa miodowa, mętna. Zapachu nie wyczułem, w smaku dośc spora goryczka z przebijającą się delikatnie słonością. Kolendry nie wyczułem.

                          Comment

                          • Krzysiu
                            Krzysiu
                            • 02-2001
                            • 14936

                            Warka 158 - Fredersdorf

                            Kolejne historyczne piwo, tym razem inspirowane przepisem ze Sroczyńskiego "Nowy Piwowar ...". Fredersdorf, a właściwie Fredersdorfer, to piwo produkowane w dobrach Michaela Gabriela Fredersdorfa - kamerdynera, ministra i przyjaciela Fryderyka Wielkiego. W 2 połowie XVIII w. i na początku XIX w. było uznawane za jedno z najlepszych i najpopularniejszych piw w Niemczech. Było to dość lekkie, słodkie, jasno- lub brunatne piwo ze słodów jęczmiennch, pszenicznych i owsianych, z dodatkiem przypraw. O problemach związanych z interpretacją receptury opowiem zapewne w odrębnym temacie, a teraz konkrety:

                            zasyp:
                            1,5 kg. słód monachijski II Strzegom
                            1,5 kg. słód bursztynowy Strzegom
                            1,5 kg. słód pszeniczny jasny
                            0,4 kg. płatki owsiane
                            0,25 kg. melasa trzcinowa (na koniec gotowania)

                            zacieranie:
                            20 l. / 70 - 73C / 90 min.
                            20 l. / 80C

                            gotowanie 60 min:
                            10 g. Tradition + 5 g Marynka /60 min.
                            10 g. Spalter / 45 min.
                            15 g. jałowiec jagody / 15 min.
                            1 g. galgant / 15 min.
                            10 g. oregano (chmiel hiszpański) / 5 min.

                            Wyszło 25 litrów bardzo aromatycznej brzeczki w kolorze ciemnego miodu, bardzo mętnej, o mocy 12,5 Blg. Wg Brewtarget 1.2.4 parametry powinny wynosić: 11,6 Blg, 4,6 ABV, 16,3 IBU, 23,9 EBC.

                            Comment

                            • wch
                              Junior
                              • 12-2013
                              • 20

                              I tylko o degustacji tych warek cisza

                              Comment

                              • Krzysiu
                                Krzysiu
                                • 02-2001
                                • 14936

                                Ja jestem nieobiektywny, a inni, którzy je degustują, nie znają się. Mówią, że dobre, bo się mnie boją.

                                O Pumpkin ale mogę powiedzieć, że duży zawód. Piwo o niezdecydowanym smaku (dyni brak), lekkim aromacie przypraw i bardzo obfitym, brzydkim osadzie. Zepsute nie jest, ale to nieudany eksperyment i więcej nie będę tego próbował.

                                Zabutelkowany dzisiaj Comte de Frontenac (156) niepomiernie mnie zaskoczył. Barwa czerwonawo - brązowa, słaby zapach owocowy, a w smaku słodycz i owoce (porzeczka, jeżyna). Goryczki właściwie nie wyczułem, a wg Brewtarget współczynnik to 0,46. Jest bardzo dobre, ale zaupełnie inne, niż sobie wymyśliłem i w zasadzie nie wiem, dlaczego.

                                Fredersdorfer fermentował bardzo krótko i słabo, faza główna trwała około doby - ale zacierany był na bardzo słodko, więc cukrów fermentujących było stosunkowo niewiele. Piana niska, dziurawa i nietrwała, barwy beżowej, a z wiadra dobiega intensywny zapach domowej pizzy (chyba za dużo oregano). O drożdżach nie napisałem - są to Safale T-58.

                                Gose na wtórnej, butelkowany będzie po Świętach, a może nawet już w styczniu.
                                Last edited by Krzysiu; 22-12-2013, 21:04.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎