Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mikrobrowar Gawra

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • angasc
    Senior
    • 04-2006
    • 977

    #16
    Warka przedpremierowa nr 3
    wyglądała, jak pisałem wcześnej troszkę dziwnie. Zainteresowanym przypominam, że był to przepis Shlangbauma na Czerwonego Pilsa, lekko przeze mnie zmodyfikowany. Ta modyfikacja mogła mieć znaczący wpływ. Po 2 dniach fermentacji burzliwej zaczęła dziwnie pachnieć, choć słowo "pachnieć" nie jest najlepszym określeniem. Już zacząłem się obawiać, że czymś skubaną zakaziłem i stąd ten dziwny aromat. Ale nie. Chyba.
    Aromat zdecydowanie zmniejszył swą moc i upierdliwość następnego dnia. Całość zacząła przypominać w smaku i zapachu, jak to okreśłiła moja lepsza połowa, mnie nad ranem po zdrowym ochlaju piwskiem. Czyli nie jest tak źle.
    Dzisiaj Czerwony Pils wykazał 3,5 Blg i został zlany do specjalnie nabytego w tym celu szklanego balona. Pachnie mocno esencjonalnym piwem i delikatnie bulgoce rurką.
    Mam wrażenie, że dziwny, esencjonalny zapach pochodzi od dość sporej ilości słodu melanoidowego, ale oczywiście mogę się mylić. Podobny zapach i smak spotykałem w piwach różnych browarów, głównie piwach o kolorze bursztynu. Nazw teraz nie pomnę, bo przez 30 lat sporo się tego uzbierało a wiecie sami że na wyjazdach różnego rodzaju, zwłaszcza w latach 80', piło się to co było nie patrząc na markę.
    Generalnie piwko ma kolor bardzo ciekawy, nie jest to może czerwień wiśni, ale bardzo mi się podoba. Smak będzie można ocenić dopiero po kolku miesiącach, bo mam wrażenie że to co jest teraz ulegnie bardzo daleko idącej modyfikacji. Podobnie zapach, dziwny jak dla mnie , ale nie odrzucający.
    Podsumowując, wielkie ukłony dla Shlangiego i TA. Niezależnie co wyjdzie z mojego piwka, im zawdzięczam bardzo wiele. Naprawdę wiele się nauczyłem czytając ich wpisy na forum. A jeśli piwo wyjdzie niepijalne, to pamiętać należy iż to ja zmieniłem recepturę.
    Poczekajmy kilka miesięcy. Gdy nastąpi degustacja, nie omieszkam powiadomić.

    Comment

    • angasc
      Senior
      • 04-2006
      • 977

      #17
      Warka nr 4.
      Po 6 dniach przestała wydzialać pianę, Blg spadło z 12,5 do 4. Gdy uchyliłem dziś fermentor to uderzyła mnie w nos przecudna woń dojrzałych bananów. Pyszny zapach.
      Chyba już czas zlać ją na cichą fermentację. Idę dezynfekować wiaderko.

      Comment

      • angasc
        Senior
        • 04-2006
        • 977

        #18
        No i stało się.
        Warka przedpremierowa nr 3 została zabutelkowana. Do zawartości gąsiorka dodany został cukier w zacej ilości 200g, oczywiście w formie syropu przegotowanego i ostudzonego. Długo męczyło mnie, do czego to piwko ma podobny smak. I wreszcie doszedłem: smak, konsystencja, kolor, kolor i ziarnistość piany oraz zapach bardzo zbliżony do znanej ogółowi społeczeństwa potrawy strąkowej: Warka Strong. Tylko że produkt komercyjny jest jak dla mnie za słodki, natomiast mój w sam raz. Oczywiście wiem, że jak poleży w butelkach, to nabierze innych nut smakowych i zapachowych. Ale jeśli już teraz jest przyjemny dla nosa, oka i języka, to za kilka miesięcy będę z siebie dumny.
        Wyszło 25 butelek 0,66 i 10,5 butelki 0,5. 24 duże zostały komisyjnie opisane i zaklejone w kartonach, natomiast reszta będzie robiła za materiał do badań nad wpływem czasu leżakowania na smak. Ciekawe jak długo postoją.... . Raczej nie daję im wielkich szans.

        Warka premierowa nr 4 została przelana do szklanego balona, bo co będzie tak biedny stał i się marnował. Czyli mam wolny fermentor. Czyli niedługo trzeba będzie coś wyprodukować. Przecież plastik stojący na powietrzu utlenia się i jeszcze zacznie się kruszyć . Szkoda pieniędzy zainwestowanych w zakup sprzętu.

        W drugim fermentorze stoi sobie na burzliwej Warka nr 5, czyli kombinacja na temat Pale Ale. Jej opisem zajmę się kiedy indziej, bo przedtem nie miałem czasu a dziś mi się nie chce. Ale opowiem co i jak, obiecuję. Chyba że Was to nie interesuje

        Comment

        • angasc
          Senior
          • 04-2006
          • 977

          #19
          Warka nr 5.
          Czyli kombinacja na temat Pale Ale.
          Kobinacja dlatego, że z PA nie ma nic wspólnego poza słodem
          Skład:
          - słód Pale Ale 4,7 kg
          - słód pilzneński 0,7 kg
          - słód Carared 0,25 kg
          - chmiel Magnum 30g - 45 min
          - chmiel Marynka - 10 min

          Zacieranie:
          - 62 st - 30 minC i dekokt do 72 st C
          - 72 st C - 15 min i próba jodowa OK od razu
          - 78 st C i słodowanie

          Wyszło 19 litrów o Blg 18. Czyżby wydajność słodu Pale Ale była wyższa niż pilzneńskiego? Dolałem wody i otrzymałem 25 litrów o Blg ponad 13,5.
          Brzeczka została zaszczepiona drożdzami MYX i Saflger s-23 w proporcji około 50:50.
          P 5 dniach Blg spadło do 4 i piwko zostało przelane do gąsiorka na cichą fermentację.
          Dzisiaj zabutelkowałem. Blg 3,5, przed dodaniem syropu cukrowego oczywiście.
          Parametry zielonego piwa są następujące:
          - kolor- ciemna słoma
          - zapach- przyjemny, piwny, słodowy, delikatne banany. Więcej na razie trudno wyczuć
          - smak- alkoholowy niestety Chyba wyjdzie dość mocny mózgojeb. Ale całkiem smaczne. Wydaje mi się, że jak poleży to na jesienne chłodne wieczory będzie super.

          Comment

          • angasc
            Senior
            • 04-2006
            • 977

            #20
            Jako że w piątek wieczorem nie chciało mi się pracować, to postanowiłem popełnić piwo a'la IPA.
            W tym celu użyłem:
            - słód Caraaroma - 0,2 kg
            - słód Carared - 0,35 kg
            - słód malanoidynowy - 0,15 kg
            - słód pilzneński strzegomski - 0,8 kg
            - słód Pale Ale - 3 kg

            Zacieranie:
            Całość słodów została namoczona w wodzie o temp. 35 stC na 1 godzinkę. W tym czasie przygotowałem sobie wszystkie niezbędne narzędzia i surowce do dalszej działalności.
            Nie wiem w jakiej ilości wody odbywało się namaczanie, robiłem to na oko, ale po wsypaniu słodów do wody i wymieszaniu woda nie była widoczna na wierzchu. Po godzince dolałem ok 3 litrów wrzątku i podgrzałem całość do 62 st C. W tej temperaturze zacier stał sobie 10 min a następnie wykonałem dekokt . Podgrzałem go do 72 st C, postał sobie 10 min a następnie został zagotowany. Po 10 min gotowania dekokt wrócił do głównego gara. Całość podgrzałem do 72 stC. Po 10 mim próba jodowa wykazała brak skrobi. Zacier został podgrzany do 80 stC i powędrował do filtracji. Trwała 1,5 godziny, bo uparłem się otrzymać brzeczkę klarowną jak woda z górskiego potoku. Po filtracji i wysładzaniu powstało ok. 24 litrów krystalicznej brzeczki o kolorze ciemnego bursztynu.
            Chmielenie Marynką 30g przez całość gotowania i Lubelskim 50g przez 15 min. Razem około godzinki. Wyszło 22,5 litra brzeczki o Blg 14. 2 litry nachmielonej brzeczki trafiło do butelek i będzie wykorzystane do refermentacji. Zaszczepiłem to cudo drożdzami Wyeast 1084 Irish Ale i zobaczymy co z tego powstanie. Na razie wygląda i pachnie cudnie, choć drożdze jakieś leniwe w porównaniu z Saflagerem czy MYX-em. Ale to dopiero kilkanaście godzin minęło, mają prawo jeszcze się układać.
            O postępach postaram się informować na bieżąco, w miarę wolnego czasu.
            Last edited by angasc; 03-06-2006, 19:27.

            Comment

            • angasc
              Senior
              • 04-2006
              • 977

              #21
              Drożdze rzeczywiście jakieś wyjątkowo leniwe. Dopiero przed chwilą zaczęły się pokazywać drobniuteńkie kłaczki piany na wierzchu. Po 2 dwóch dniach od nastawienia poprzednie warki zaszczepione Saflagerem lub MYXem miały poziom cukru mniejszy o prawie połowę a brzeczka aż buzowała. A tu ledwie parę kłaczków.
              Tu muszę dodać że ponieważ moja piwnica uparcie trzyma temperaturę 12- 14 stC a drożdze 1084 to górna fermentacja, to fermentor został przeniesiony do mojego pokoiku komputerowego. Tu mają 20 - 21 stopni, więc powinno im być znacznie lepiej. A i mnie będzie lepiej, bo zapach fermentującej brzeczki jest o niebo milszy od zapachu rozgrzanego sprzętu i papierochów

              Comment

              • angasc
                Senior
                • 04-2006
                • 977

                #22
                Warka 7 - Koelsch

                Popełniłem kolejna warkę, tym razem Koelsch - warka nr 7.
                Skład warki w załączniku.
                Zacieranie dekokcyjne.
                Najpierw namaczanie w 35 stC przez godzinkę z kawałkiem, później dekokt z 63 do 72 stC, pogdrzanie i w efekcie 24 litry o Blg 12 z kawałkiem.
                Całość zaszczepiona drożdzami Wyeast 2565 Koelsch.
                Dodatkowo przy zacieraniu dodałem nieco kolendry, dwie szczypty cynamonu i dwie szczypty goździków. Pachnie cudnie, zobaczymy co z tego wyjdzie.
                Ale jestem dobrej myśli, bo brzeczka ma kolor jaśniuteńki, smak milusi a zapach cudowny. Czyli może być z tego Koelsch jak się patrzy
                Attached Files

                Comment

                • angasc
                  Senior
                  • 04-2006
                  • 977

                  #23
                  Warka nr 8 IPA
                  Ponieważ w dniu dzisiejszym kolega Endrio przy okazji bytności w Warszawie dostarczył mi 20 kg zamówionego słodu pilzneńskiego, 20 kg tegoż słodu nie zamówionego oraz ok 2 kg słodu karmelowego jasnego w prezencie ( dzięki Endrio, jak będziesz w okolicy to wpadaj na kawę) , to postanowiłem zapobiec zepsuciu się tej ilości słodu i coś wyprodukować.
                  Wybór padł na IPA według przepisu Danko:
                  - słód pilzneński - 3,6 kg
                  - słód karmelowy jasny - 0,6 kg
                  - chmiel Marynka 50 g
                  - chmiel Lubelski 50 g
                  - dróżdż Wyeast Irisch Ale 1084

                  Zmieniłem nieco chmielenie w stosunku do oryginalnej receptury, ale to miało być z założenie piwo typu " na odpier... " Tak mi się po chmiel sięgnęło, tak poszło.
                  Zacieranie infuzyjne, typowe, bez żadnych cudów i udziwnień.
                  Efektem jest 21 litrów brzeczki nastawnej o Blg 13,5.
                  Mam tylko nadzieję, że nie będzie czuś w smaku i zapachu jakichś bardzo silnych nut karmelowych. Jeśli tak, to piwo pójdzie do skarmienia gości, bo jeśli karmel wybija się na pierwszy plan, to ja go pić nie będę. Zobaczymy.
                  Last edited by angasc; 15-06-2006, 23:05.

                  Comment

                  • angasc
                    Senior
                    • 04-2006
                    • 977

                    #24
                    W piątek przeżyłem naprawdę piękne chwile. Otóz przyjechał do mnie na weekend kolega z Bydgoszczy. Podczas wspólnego warzenia kolejnego wytworu mojej chorej, przeżartej piwskiem wyobraźni, dałem mu do spróbowania młodziutkie jeszcze i dziewicze wręcz piwo nr 7 czyli Koelsch. Zabutelkowane zaledwie 8 dni przedtem. I aż mnie zatkało: Janusz stwierdził, że zna ten smak i kojarzy mu się z dawnymi latami i mamą. Powiedział, że to piwo smakuje i pachnie tak, jak Grodziskie! Oczywiście nie wierzę, by było jakoś mocno podobne do tego ideału rasy, ale sam fakt, że ktoś kto nie siedzi w temacie i jest niemalże piwnym laikiem porównuje moje piwo z grodziszem jest dla mnie zachętą do dalszych działań w tym temacie. A poza tym wszystkim życzę takiej dumy i zadowolenia z pracy jakie mnie ogarnęło. Aż chce się dalej robić pszeniczne eksperymenty.
                    PS. Piwo które póżniej wraz z Januszem wypichciliśmy to drugi egzemplarz tegoż Koelscha. Troszkę inaczej zacierany, z innym chmieleniem, ale ogólnie bardzo podobny. Zobaczymy.
                    Last edited by angasc; 26-06-2006, 20:11.

                    Comment

                    • angasc
                      Senior
                      • 04-2006
                      • 977

                      #25
                      Warka nr 10 - Dunkel
                      15 lipca zabutelkowałem warkę 9 ,czyli Koelsha robionego wraz z Januszem. Jakim cudem zielone piwo smakuje karmelem- przysięgam że nie wiem. Może to skutek innego zacierania- czysto infuzyjnego, bez dekoktów? Smak zupełnie inny od poprzedniego Koelsha, mimo że składniki takie same i drożdze takoż. Zobaczymy za kilkanaście dni.

                      Tego samego dnia popełniłem z nudów kolejną warkę, tym razem coś na kształt Dunkel Weizen.
                      Skład zasypu w załączniku. Wyszło z tego 24,5 litra o Blg 14,5. Mocno za jasne jak na Dunkel, ale nie miałem ekstraktu barwiącego ani słodu barwiącego. Musi być jak jest.
                      Również drożdze nie do końca trafione, ale innych pszeniczniaków nie mam.
                      Chmielenie to 30g Magnum i 20g Lubelskiego w granulacie. Goryczkowy zadany od początku gotowania, a aromatyczny na 5 minut przed końcem. Całość 1 godzinka.
                      Póki co wygląda bardzo śmiesznie, kolor ma pomarańczowy, w smaku czuć ledwo wyczuwalną goryczkę, pachnie standardowo - jak esencja herbaciana. Drożdzyki już zaczęły pracę i ciekaw jestem jak głęboko odfermentują to piwko w temperaturze 20 stopni. Zobaczymy.
                      Ciąg dalszy nastąpi.
                      Attached Files

                      Comment

                      • angasc
                        Senior
                        • 04-2006
                        • 977

                        #26
                        Witam Szanownych Piwowarów.
                        Mam następujące pytanie:
                        Uważyłem piwko z dodatkiem wiśni własnego chowu. Wyszło 20L brzeczki o Blg 17. W tej chwili Blg wynosi 5 i drożdze dalej pracują. Czyli teoretyczna zawartość alkoholu to 6,23% i zbliża się do poziomu w którym alkohol zabije drożdze. Jak w takim przypadku przeprowadzić nagazowanie piwa w butelkach i refermentację butelkową? Czy np po sklarowaniu piwa w dymionie należy dodać cukier wraz z niewielką ilością nowych drożdzy? Może macie jakieś sprawdzone pomysły?
                        Poproszę o pomoc.

                        Comment

                        • Wielki_B
                          Senior
                          • 02-2005
                          • 1968

                          #27
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika angasc
                          Witam Szanownych Piwowarów.
                          Mam następujące pytanie:
                          Uważyłem piwko z dodatkiem wiśni własnego chowu. Wyszło 20L brzeczki o Blg 17. W tej chwili Blg wynosi 5 i drożdze dalej pracują. Czyli teoretyczna zawartość alkoholu to 6,23% i zbliża się do poziomu w którym alkohol zabije drożdze. Jak w takim przypadku przeprowadzić nagazowanie piwa w butelkach i refermentację butelkową? Czy np po sklarowaniu piwa w dymionie należy dodać cukier wraz z niewielką ilością nowych drożdzy? Może macie jakieś sprawdzone pomysły?
                          Poproszę o pomoc.
                          Nie wiem skąd przyszło Ci do głowy, ze takie stęzenie alkoholu zabije drożdże...
                          Proponuję abys refermentację przeprowadził normalnie, starając się wcześniej piwo dobrze sklarować.

                          Comment

                          • angasc
                            Senior
                            • 04-2006
                            • 977

                            #28
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wielki_B
                            Nie wiem skąd przyszło Ci do głowy, ze takie stęzenie alkoholu zabije drożdże...
                            Proponuję abys refermentację przeprowadził normalnie, starając się wcześniej piwo dobrze sklarować.
                            Hmmm, wydawało mi się że gdzieś na forum czytałem o tym, że tak ok 7% alkoholu to dla drożdzy śmierć. Ale może się mylę. Skoro Ty tak mówisz, to pewnie tak jest.
                            A co klarowania to mam szczery zamiar poczekać do pełnej przeźroczystości. To piwo ma tak piękny kolor, że zlewanie mętów byłoby zbrodnią.
                            Dzięki Wielki B.

                            Comment

                            • darko
                              Senior
                              • 06-2003
                              • 2078

                              #29
                              Po co zamieszczasz skład zasypu jako załącznik? Myślisz, że komuś będzie chciało się ściągać te pliki??? Jakbyś napisał to normalnie, to może ktoś by Ci coś poradził w razie błędu

                              Comment

                              • angasc
                                Senior
                                • 04-2006
                                • 977

                                #30
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darko
                                Po co zamieszczasz skład zasypu jako załącznik? Myślisz, że komuś będzie chciało się ściągać te pliki??? Jakbyś napisał to normalnie, to może ktoś by Ci coś poradził w razie błędu
                                Jakoś paru osobom się chciało. Może im się do czegoś przydać, np do prowadzenia własnych kartotek i wyliczeń. Jesteś pierwszym, któremu to przeszkadza.
                                Parę innych osób pochwaliło taki arkusz kalkulacyjny.
                                Last edited by angasc; 23-07-2006, 20:16.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎