Wczoraj odbyła się degustacja pszeniczniaka. Dwa tygodnie od zabutelkowania jak dla mnie bardzo udana warka, może ciut za dużo chmielu lecz mi to zbytnio nie przeszkadza, tym bardziej, że w poprzednich warkach chmiel jest bardzo mało wyczuwalny. Smaki bananowe i goździkowe dobrze wyczuwalne, nasycenie średnie, piana zbyt długo się nie utrzymuje. Jak trochę dłużej poleży to powinno być z tym lepiej. Widzę jednak, że szybko mi się te piwo rozejdzie, już się znajomi o nie dopytują
Zobaczymy co wyjdzie z tym dolniakiem, coś za bardzo nie jestem przekonany, że u Moderna dłuższy czas utrzyma się niższa temperatura. A jak co to będę sypał swój chmiel a nie jego wynalazki.
Koelsch przelany na cichą, dość mętne, chyba trudno będzie je wyklarować. Blg dość wysokie bo ok 4,5 ale już od 3-4 dni nie chciało niżej spaść. Na cichej jeszcze z pewnością trochę się obniży.
Wyszło ok 21l brzeczki o gęstości ponad 12 blg.
Pierwszy raz zacierałem tak na słodko zacier, jestem ciekaw co z tego wyjdzie, na jakim blg drożdże się zatrzymają.
Chmiel Centennial jest niby aromatyczny ale zawartość alfa-kwasów ma 9,6%, nie wiem czy czasami nie za dużo go dałem, zielone piwo jest dość goryczkowe.
Dziś sprawdzałem blg stojącego 2 tydzień na cichej koelscha, nadal trzyma się ok 4 blg, wartość początkowa była 12,5 blg. Piwo w miarę klarowne, lać już do butelek?
Co do kolscha to jeszcze chyba parę dni potrzymam go na cichej, coś mnie niepokoi te 4blg, nie chciałbym mieć granatów... chyba, że przy drożdżach s-33 tak słabe odfermentowanie to norma?
Orkiszowe powędrowało do butelek, wyszło 30x0,5l + 3x0,66l + 9x0,33l.
Jak na tą chwilę smak bardzo dobry, ale już się nauczyłem, że dopiero ok miesiąc po zabutelkowaniu można zacząć chwalić piwo.
Comment