Już po tygodniu po zabutelkowaniu warki #55 sprawdzałem buteleczki 0,33l. Smak jeszcze nie ułożony ale jakoś smakowało. Dziś otworzyłem najpierw 2 buteleczki i zonk....bardzo słodki smak i ocet przy prawie zerowym gazie, przestraszyłem się. Otworzyłem następną butelkę i smak fajny następna też dobra.... czyli butelki są winne. Zaprzestałem od chyba 5 warek po umyciu butelek wyparzać je w piekarniku i chyba tu jest wina....pierwszy raz mam taki problem. Teraz to nawet głupio komuś dać butelkę z tym piwem, bo wielka niewiadoma co się w niej mieści
. Pije teraz Irish Red Ale #51.... nie wiem czy tak smakuje IRA ale moja jest super
Leave a comment: