Właśnie, idąc do pracy, zobaczyłem, że na Polach coś się dzieje. Okazało się, że jest to festyn z okazji Dnia Ziemi.
Całe pola obsadzone są przez stoiska z produktami regionalnymi - żywność, rękodzieło itd.
Jest nawet jedno stanowisko z browaru Jabłonowo - jako browaru regionalnego, No i można napić się piwa kozicowego - co to dokładnie jest, nie miałem czasu odgadywać, ale sprzedają to wszędzie i ma posmak jałowca.
Impreza, według mnie, jest warta zobaczenia. Potrwa jeszcze do 22.00, więc można zdążyc. Jeżeli się uporam z moją pracą w miarę szybko to jeszcze tam wracam.
Całe pola obsadzone są przez stoiska z produktami regionalnymi - żywność, rękodzieło itd.
Jest nawet jedno stanowisko z browaru Jabłonowo - jako browaru regionalnego, No i można napić się piwa kozicowego - co to dokładnie jest, nie miałem czasu odgadywać, ale sprzedają to wszędzie i ma posmak jałowca.
Impreza, według mnie, jest warta zobaczenia. Potrwa jeszcze do 22.00, więc można zdążyc. Jeżeli się uporam z moją pracą w miarę szybko to jeszcze tam wracam.
Pewnych rzeczy się nie przeskoczy ale można je obejść z niewielkim własnym nakładem sił i z pożytkiem dla środowiska naturalnego. I tak dobrze jeżeli sprzedawca piwa chciał nalewać do szkła kupującego. W zasadzie sanepid mógłby się czepiać. Często mam własny kufel i nie zawsze jest tak prosto.
Comment