Ogłoszenie

Collapse

Orgniazujesz ODPŁATNĄ ciekawą piwną imprezę? Sprawdź zasady zamieszczania informacji komercyjnych.

Cieszy nas każda ciekawa inicjatywa piwna w kraju. W BrowarBizie doceniamy takie działania w szczególności.

Nasz serwis funkcjonuje nieodpłatnie dla Użytkowników wykorzystujących go do celów niekomercyjnych. Zamieszczanie wszelkich informacji w celach komercyjnych* - jest dozwolone wyłącznie po uprzednim uzgodnieniu tych spraw z właścicielem strony.

Zastrzegliśmy sobie to w regulaminie:

który wymaga akceptacji podczas rejestracji w serwisie.

* informacja komercyjna = informacja pozostająca w związku z prowadzoną działalnością lub zamieszczana na prośbę osób prowadzących tę działalność (nie jest to definicja sztywna)

Dla organizatorów ciekawych imprez piwnych dostępnych dla gości odpłatnie oferujemy dwa warianty współpracy:
  • Patronat medialny BrowarBizu - nieodpłatna, wzajemna forma promocji Imprezy w BrowarBizie (bannery, mailing, dedykowany wątek, itp.) i BrowarBizu na Imprezie (na materiałach promocyjnych Imprezy i na miejscu).
  • Współpraca reklamowa na zasadach komercyjnych.
    Np. dla kiełkujących projektów możliwość prowadzenia dedykowanego wątku to koszt 70 zł brutto rocznie, czyli wystarczy stać się tzw. PremiumUżytkownikiem BrowarBizu. Inne formy reklamy - w Kurierze Piwnym (biuletyn emailowy), bannery w BrowarBizie itp. są także dostępne.


Prezentacja komercyjnej oferty i wypowiadania się w imieniu tego rodzaju przedsięwzięcia na naszym Forum wymaga nawiązania oficjalnej współpracy w którymś z ww. wariantów.

BrowarBiz szerzy wiedzę piwną i dociera do tysięcy osób zainteresowanych tematem piwnym w sposób szczególny. Ponosimy duże koszty jego funkcjonowania i liczymy w tym wypadku na zrozumienie i wzajemność.

W razie pytań prosimy pisać na imprezy@browar.biz lub dzwonić pod nr
77 542 12 12 (wewn. #2 BrowarBiz) w godzinach 9:00-16:00.

Dziękujemy za uwagę.
Art & Maggyk
See more
See less

Wkładam kij w mrowisko - konkurs piw domowych w Żywcu

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Krzysztof
    Senior
    • 04-2001
    • 1689

    [QUOTE]crizz napisał(a)


    Wyobraź sobie, że ja też czułem się jak zbity pies, gdy mi nie wyszło piwa z ekstraktu. I to właśnie mam Ci do zarzucenia - deprecjonujesz moją pasję. I to jest kolejna Twoja wypowiedź, z której wynika, że nie powinieneś być sędzią w konkursie, w którym biorą udział piwa warzone z ekstraktów. Poglądy mogą blokować Ci kubki smakowe.



    Może nie w każdym, ale zgoda - nie kwestionuję tego. Ale wyobraź sobie, że jesteś jurorem w konkursie piw zacieranych. Otwierasz butelkę, nalewasz, wąchasz, kosztujesz... "Znam ten posmak... to musi być ekstrakt!". Teraz zawołaj piwowara i spróbuj mu to udowodnić.


    Nie zamierzam nikomu niczego udowadniać. Pomysł Marusi wyniknął z tego, że piwa z gotowców lub z ekstraktu nie są dziełem Piwowara domowego. Ma on możliwość wpływania na piwo dopiero na jakimś etapie wytwarzania piwa. Zacierając śrutę ingeruje się w szereg procesów o podłożu biochemicznym, które są opisane w książkach branżowych do których zachęcam. Od zacierania zalezy ilość alkoholu, smak, piana, pośrednio nasycenie dwutlenkiem itd. Nikt mi nie wmówi że rozpuszczenie ekstraktu w wodzie i zachmielenie to jest to samo. W ogóle inaczej wygląda piwo z gotowca. Czy rozpuszczenie zawartości opakowania moze się równać z całym zacieraniem? To tak - i PROSZĘ BEZ OBRAZY jak wrzucic kostkę rosołową do goracej wody. Oczywiscie możemy brzeczkę i rosół doprawić jedno chmielem a drugie pieprzem. Ale nie mamy możliwości nic ująć. A zacierający ma taką możliwość bo jak nie wrzuci do brzeczki chmielu to nie będzie miał w piwie goryczki. W związku z tym ma możliwość "przyprawienia" brzeczki od podstaw. Już na etapie zacierania ma możliwość dodania innego gatunku słodu żeby uzyskać jakiś tam smak. Taki człowiek może powiedzieć że jest to "MOJE PIWO". Spróbujcie i wyrażajcie swoją opinię.....

    Nie ma się czego wstydzić jak nie wyjdzie piwo nawet z gotowca. Trzeba wziąść pod uwagę możliwość ze natura ludzka jest omylna i czasem coś nie wychodzi. Ale trzeba próbować dalej aż wyjdzie oczywiście po analizie błędów. To forum czasem podsuwa proste rozwiązania problemów. Ja osobiście zalecałbym zadbanie o czystość i o drożdże. Też miałem na swojej drodze zawodowej "zakręty" natury technologicznej i wiem jedno że nie myli się ten co nic nie robi....
    Więc proponuję poczytać zgromadzić sprzęt pozacierać...... a przedewszystkim się nie obrażać.
    Jesteś zainteresowany browarem restauracyjnym napisz do mnie. Znam to od podszewki.
    www.twojmalybrowar.pl

    Comment

    • Wujcio_Shaggy
      Senior
      • 01-2004
      • 4628

      breslauer napisał(a)
      [...] A co do znajomych: po co Ci obiektywizm? Jeśli im smakuje, to czego chcieć więcej? Konieczne potrzebne Ci są opinie, że powienieneś poprawić takie a takie parametry w swoim piwie? [...]
      Jak dla mnie są bardzo potrzebne. Piwo warzę m. in. także po to, aby częstować nim innych. A skoro częstuję, to chciałbym, żeby im smakowało, ba - żeby byli zachwyceni .
      Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

      Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)

      @WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet

      Comment

      • Małażonka
        Senior
        • 03-2003
        • 4602

        breslauer napisał(a)
        No właśnie Małażonko - w tym momencie może dojść do paradoksu, bo skoro ktoś samemu wędzi słód, to może się posłużyć argumentem, że włożył jeszcze więcej pracy w przygotowanie swojego piwa niż dajmy na to ktoś, kto "tylko" zacierał gotowy słód i w związku z tym może twierdzić, iż należy mu się oddzielna kategoria w konkursie. Tak samo, jeśli ktoś ma chmiel z własnej uprawy. Jak wyliczyć mu ilość pracy włożonej w przygotowanie własnego piwa? czy jemu też przysługiwałaby oddzielna kategoria?
        Dlaczego wszyscy uparli się, że praca piwowara polega tylko i wyłącznie na utracie kalorii, czasu i spoconym czole. Praca piwowara domowego to przede wszystkim Jego POMYSŁ. Pomysł na dobre domowe piwo.

        Comment

        • breslauer
          Senior
          • 05-2002
          • 2690

          Krzysztof napisał(a)
          ... i wiem jedno że nie myli się ten co nic nie robi....
          Więc proponuję poczytać zgromadzić sprzęt pozacierać...... a przedewszystkim się nie obrażać.
          I to chyba jest najlepsze podsumowanie całej dyskusji.

          Comment

          • breslauer
            Senior
            • 05-2002
            • 2690

            Wujcio_Shaggy napisał(a)
            Jak dla mnie są bardzo potrzebne. Piwo warzę m. in. także po to, aby częstować nim innych. A skoro częstuję, to chciałbym, żeby im smakowało, ba - żeby byli zachwyceni .
            Do Elroya i Wujcia: chyba mnie nie zrozumieliście Chodziło mi o to, że jak Wasze piwo smakuje znajomym, to chyba jest to najważniejszy wyznacznik ... Pewnie, jeden może powiedzieć, że wolałby piwo bardziej goryczkowe, drugi, że wolałby może piwo mocniejsze, ale to jest chyba właśnie droga do eksperymentów z następnymi warkami.

            Comment

            • breslauer
              Senior
              • 05-2002
              • 2690

              Małażonka napisał(a)
              Dlaczego wszyscy uparli się, że praca piwowara polega tylko i wyłącznie na utracie kalorii, czasu i spoconym czole. Praca piwowara domowego to przede wszystkim Jego POMYSŁ. Pomysł na dobre domowe piwo.
              A co, jeśli ktoś będzie warzył tylko z ekstraktów, ale za to sam wyhoduje sobie takie drożdże, że jego piwa będą przez to specyficzne, wyjątkowe i jedyne w swoim rodzaju, albo będzie miał swoją niespotykaną nigdzie indziej wodę? (przepraszam za być może duży skrót myślowy z tymi drożdżami) Taki człowiek też nie będzie mógł brać udziału w konkursie ze względu na te "nieszczęsne" ekstrakty?

              Comment

              • Małażonka
                Senior
                • 03-2003
                • 4602

                Ekstrakty wcale nie są nieszczęsne - stworzone zostały po to, by zaoszczędzić człowiekowi pracy. Upieram się jednak, że zacieranie słodu pozwala na stworzenie własnej receptury na własne niepowtarzalne piwo.

                A jeśli ktoś w warunkach domowych doprowadzi do takiej mutacji drożdży, że stworzy własny niepowtarzalny szczep, który nada piwu niepowtarzalny smak i aromat (choć według mnie jest to mało możliwe) - możemy mu tylko tego bardzo serdecznie pogratulować - to Jego POMYSŁ na doskonałe domowe piwo....

                Comment

                • Marusia
                  Senior
                  • 02-2001
                  • 20211

                  mjp napisał(a)
                  Ano choćby dlatego, że niektóre osoby warzące piwo ze słodu wyraźnie podkreślają w rozmowach przy piwie, że piwo z ekstraktów jest gorsze, ma jakieś posmaki i dopiero robiąć piwo ze słodu poznaje się prawdziwy smak piwa.


                  Sama znasz przynajmniej jedną taką osobę.....


                  Bo jak pisałem wyżej w konkursach oneniana jest jakość, a nie pracochłonność.
                  Po pierwsze, nie rozmawiamy tu o nieobecnych i moje komentarze dotyczą tyklo i wyłącznie postów w niniejszym temacie, a nie, ze w realu niektórzy na literę C. i trują

                  A teraz to się przyrzepili do pracochłonności - nie chodzi o pracochłonność, tylko WKŁAD WŁASNY W RECEPTURĘ, jak to słusznie zdefiniowała Małażonka - może mam jednak problem z jasną wypowiedzią
                  www.warsztatpiwowarski.pl
                  www.festiwaldobregopiwa.pl

                  www.wrowar.com.pl



                  Comment

                  • Marusia
                    Senior
                    • 02-2001
                    • 20211

                    breslauer napisał(a)
                    A co, jeśli ktoś będzie warzył tylko z ekstraktów, ale za to sam wyhoduje sobie takie drożdże, że jego piwa będą przez to specyficzne, wyjątkowe i jedyne w swoim rodzaju, albo będzie miał swoją niespotykaną nigdzie indziej wodę? (przepraszam za być może duży skrót myślowy z tymi drożdżami) Taki człowiek też nie będzie mógł brać udziału w konkursie ze względu na te "nieszczęsne" ekstrakty?
                    Breslauer, nie chcę się czepiać (ale sie czepię), ale Twoje rozważania są w obu kategoriach czysto teoretyczne, a koniecznie starasz się znaleźć dziurę w prostej sprawie.
                    www.warsztatpiwowarski.pl
                    www.festiwaldobregopiwa.pl

                    www.wrowar.com.pl



                    Comment

                    • crizz
                      ...
                      • 02-2003
                      • 1255

                      Marusia napisała
                      A teraz to się przyrzepili do pracochłonności - nie chodzi o pracochłonność, tylko WKŁAD WŁASNY W RECEPTURĘ, jak to słusznie zdefiniowała Małażonka - może mam jednak problem z jasną wypowiedzią

                      Aha! Czyli jednak daję więcej wkładu własnego w piwo ekstraktowe wg mojej prywatnej receptury (możliwości ograniczone, ale są) niż Zacierak robiąc piwo wg receptury - dajmy na to - Czesa!

                      Comment

                      • breslauer
                        Senior
                        • 05-2002
                        • 2690

                        Marusia napisał(a)
                        Breslauer, nie chcę się czepiać (ale sie czepię), ale Twoje rozważania są w obu kategoriach czysto teoretyczne
                        Zgadzam się ...

                        Comment

                        • Marusia
                          Senior
                          • 02-2001
                          • 20211

                          crizz napisał(a)
                          Aha! Czyli jednak daję więcej wkładu własnego w piwo ekstraktowe wg mojej prywatnej receptury (możliwości ograniczone, ale są) niż Zacierak robiąc piwo wg receptury - dajmy na to - Czesa!

                          Zastanawiam się, czy naprawdę nie rozumiesz, czy jaja sobie robisz, przecież wiem, żeś niegłupi

                          Wkładem własnym w recepturę może też być usiłowanie osiągnięcia smaku np. ekstraktu WES poprzez spróbowanie naśladowania receptury. Posiadając ekstrakt tego nie zrobisz - bo to już masz i nie możesz tego zmienić. Zacierając słód natomiast możesz robić co zechcesz.
                          Last edited by Marusia; 22-07-2004, 13:20.
                          www.warsztatpiwowarski.pl
                          www.festiwaldobregopiwa.pl

                          www.wrowar.com.pl



                          Comment

                          • Małażonka
                            Senior
                            • 03-2003
                            • 4602

                            crizz napisał(a)
                            Aha! Czyli jednak daję więcej wkładu własnego w piwo ekstraktowe wg mojej prywatnej receptury (możliwości ograniczone, ale są) niż Zacierak robiąc piwo wg receptury - dajmy na to - Czesa!

                            Piwo, które jest zrobione w oparciu o czyjąś recepturę - znajduje na to potwierdzenie na etykiecie (np. nasze piwo białe było wykonane w oparciu o recepturę Mapajaka (z niewielkimi modyfikacjami) i zarówno w naszym temacie, jak i na etykiecie zostało to zaznaczone). Podobnie było z naszymi pierwszymi warkami (np. nasze piewsze piwo nosiło nazwę: "LIGHTNINGALE Real Ale Coopers").
                            Jeśli zaś chodzi o dobre rady, to często korzystam z sugestii Czesa i cieszę się, że mogę zawsze liczyć na Jego cenne wskazówki. To dzięki Niemu wiem, jak się pali jęczmień i wiem, że to on nadaje piwu charakterystyczną "stoutowatość". Nie znaczy to jednak, że korzystając z Jego wiedzy wykorzystuję Jego receptury - przeciwnie - staram się sama stworzyć coś nowego, ciekawego, niepospolitego...

                            Comment

                            • Hannibal
                              Senior
                              • 03-2004
                              • 1426

                              Marusia napisał(a)
                              ... Wkładem własnym w recepturę może też być usiłowanie osiągnięcia smaku np. ekstraktu WES poprzez spróbowanie naśladowania receptury. Posiadając ekstrakt tego nie zrobisz - bo to już masz i nie możesz tego zmienić. Zacierając słód natomiast możesz robić co zechcesz.
                              W 100% się z tym zgadzam. Jest tylko jedno ale. Ekstrakt słowowy, czy sam brew-kit mają tą psychologiczną przewagę nad słodem, że pozwalają uwierzyć wielu laikom, że zrobienie własnego piwa nie jest wcale trudne (jest wręcz banalne). Dopiero później, gdy zostaną już skutecznie wciągnięci w ten "nałóg", rozpoczną prawdziwą przygodę z piwowarstwem domowym (czyli zacieranie, słodowanie, propanacja drożdży, etc.- co kto chce).
                              Tak więc obie metody mają swoje plusy. Tylko są to plusy różnego charakteru.
                              "All the good things for those who wait"

                              Comment

                              • crizz
                                ...
                                • 02-2003
                                • 1255

                                Marusia napisała
                                Zastanawiam się, czy naprawdę nie rozumiesz, czy jaja sobie robisz, przecież wiem, żeś niegłupi
                                A dziękuję, dziękuję...


                                Marusia napisała

                                Wkładem własnym w recepturę może też być usiłowanie osiągnięcia smaku np. ekstraktu WES poprzez spróbowanie naśladowania receptury. Posiadając ekstrakt tego nie zrobisz - bo to już masz i nie możesz tego zmienić. Zacierając słód natomiast możesz robić co zechcesz.
                                Oczywiście, że to rozumiem i napisałem już wcześniej, że nie kwestionuję wpływu zacierania na efekt finalny. Tylko że Ty piszesz o warzeniu generalnie, a ja jednostkowo - o dwóch konkretnych piwach.

                                Myślę, że swój udział w tej dyskusji zakończę konstatując:
                                Warzenie piwa ze słodu PRZEWAŻNIE oznacza większy wkład własny piwowara zarówno w recepturę, jak i pod względem pracochłonności, niż warzenie piwa z ekstraktów. Wkład własny w zakresie "serca" jest jednakowy lub zależny od piwowara.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎