2012.12.21 - Warszawa, Armageddon After, czyli życie po końcu świata

[docent]

Z braku końca świata właściwie tylko Słaboj był niezadowolony ale wiadomo że chodziło o brak ejsidisi/erborna z głośników. Żelazny rozdawał ciosy i zabierał gumki. Za 9 m-cy na Zlocie podobno konsylium ma przyjmować porody

[pizmak666]

Widzę, że w Warszawce całkiem sympatyczne ceny macie.

[jacer]

Grzane po dychaczu?

[żąleną]

A to nie Koniec Świata?

Yyy... Zaraz, zaraz. Czy widzę tam kolegę z początkiem na "p" i końcem na "ś"?

[fuliano]

Grzane po dychaczu?

To Koniec Świata z gara. A docent mi polewa.

[jacer]

To Koniec Świata z gara. A docent mi polewa.

taaa, myślisz że ktoś uwierzy? Grzane łoili aż miło. Na forum niby tacy przeciwnicy a w knajpie...

[VanPurRz]

A to nie Koniec Świata?

Yyy... Zaraz, zaraz. Czy widzę tam kolegę z początkiem na "p" i końcem na "ś"?

Tak, dobrze widzisz. Moje to słowa perswazji sprawiły

[pulas]

Moje to słowa perswazji sprawiły

Zythusia słowa oraz wypadek autobusowy
Tylko piwo w tym lokalu kiepskie. Gdyby nie grzana herbata w nocniku, nie byłoby nic ciekawego do picia. Nawet ciemnego kangura z beczki nie mieli

[emes]

[QUOTE=pulas;1094877]....
Tylko piwo w tym lokalu kiepskie. Gdyby nie grzana herbata w nocniku, nie byłoby nic ciekawego do picia. Nawet ciemnego kangura z beczki nie mieli [/QUOT]

Amber Boy też był zły ? A Witbier z Artezana ? Lepiej było pić herbatę zamiast tych piw ?
Z tym Kangurem, że niby miałby być w tym lokalu, a dlaczego miałby tam być akurat jak tam poszedłeś ? Geriatryczny narzekacz

[pulas]

Amber Boy też był zły ? A Witbier z Artezana ? Lepiej było pić herbatę zamiast tych piw ?
Z tym Kangurem, że niby miałby być w tym lokalu, a dlaczego miałby tam być akurat jak tam poszedłeś ? Geriatryczny narzekacz

Amber boya i witbiera nie piłem - bo są dla mnie zbyt metroseksualne
A że kangur powinien być - to nie ulega dyskusji. Jak się już wybrałem, to być powinien Specjalnie sprowadzony dla takich geriatryków jak ja

[docent]

A co to ten ciemny kangur

[pulas]

A co to ten ciemny kangur

To coś, czego nie ma, a powinno być

A tak na serio, to coś mi się ubzdurało, że miał być z beczki kangaroo i to do tego ciemny (sam nie wiem, skąd ten pomysł), więc śmiało poszedłem go zamówić. Ale jedna pani za barem powiedziała, ze jest nowa i nie wie o czym mówię , a druga mnie uświadomiła, że ma tylko z butelki (jego "ciemności", jak sądzę przez grzeczność, nie skomentowała )