A podczas nerwów byłem sam bo żaleną poszedł się obżerać (pewnie dlatego chodzi sam bo w tajemnicy spożywa parówki ) na dworzec a reszty forumowiczów jeszcze nie było.
Spodnie zakupiłem na całe szczęście bo co prawda jestem ciekawy reakcji w pracy jakbym przyszedł w TYCH (teraz już TAMTYCH) spodniach.
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
zythum napisał(a) A podczas nerwów byłem sam bo żaleną poszedł się obżerać
To już wiem, dlaczego nie wiem o co chodzi z tymi nerwami. Gadają od tygodni o jakiejś rozróbie, a ja nic nie pamiętam. Nie żeby to jakieś novum było...
Krzysiu napisał(a) widział moją kolekcję szkła, a nawet moją osobistą żonę.
Co to się porobiło. Rok temu była na forum tylko jedna osobista żona. Moja. I jeszcze się co poniektórzy młodsi dziwowali, że mogą być osobiste żony. Pytali czy mam jeszcze inne, "nieosobiste". A tu proszę, kolejna osobista żona. Gratuluję, Krzysiu.
pieczarek napisał(a)
Co to się porobiło. Rok temu była na forum tylko jedna osobista żona. Moja. I jeszcze się co poniektórzy młodsi dziwowali, że mogą być osobiste żony. Pytali czy mam jeszcze inne, "nieosobiste". A tu proszę, kolejna osobista żona. Gratuluję, Krzysiu.
Tu musze przyznac racje ze Krzysiu popelnil blad -powinien napisac cos innego a nie osobista zona-Taka moze byc tylko jedna i to u Pieczarka-sam mialem mozliwos ja poznac osobiscie i tylko zazdroscic.
Jezeli wszyscy zaczniemy miec takie osobiste Zony to na nic to nie wyjdzie -a wiec krzysiu sprostuj Twoja wypowiedz i zamiesc cos innedo -bo w koncu dojdzie do niezgody
A nie pochwalił się, że był u mnie w kwaterze głównej i widział moją kolekcję szkła, a nawet moją osobistą żonę.
Ja, szczerze mówiąc, mniej pamiętam z tej drogi, chyba tylko tyle, że znajdowałem najdłuższe możłiwe skróty
Faktem jest że był w kwaterze głównej i oprócz kolekcji szkła miał też zaszczyt poznać małżonkie osobistą, która zresztą nie taka straszna była jak ją malowano. Pozwoliła mi nawet brudnymi nogami wejść na krzesło i obejrzeć wszystko z bliska. Swoją drogą, do dziś żełuję, że nie obejrzałem całej kolekcji, ale z drugiej strony patrząc, ta góra (Slęża) miała tak niesamowite przyciąganie, że nie mogłem się od niej oderwać i jeździłem w kółko, więc wieczorem byłem szczęśliwy, że dotarłem w końcu do Opola.
Zwrot "osobista" - jest czytelny dla pokolenia dzisiejszych 40-latków (i starszych terż) wychowywanych na radiowym magazynie "60 minut na godzinę" (III program PR).
Tam w oryginale była jednak "osobista narzeczona". Wówczas (szalone lata 70.) - pół Polski mówiło grepsami z "sześćdziesiątki". Przypomnę chociażby: bara-bara, a momenty były?, lub Luśnia, Ty srogi młocie.
Do zwrotu "osobista narzeczona" dodawano słowo "zresztą", które z czasem dodawano do wszystkiego. Przykład, "Pieczarek zresztą bez Marusi zresztą".
Reasumując: to była kultowa audycja radiowa.
Pozdrawiam zresztą!
Pivaria, wszystko to co napisałeś o osobistych narzeczonych to prawda.
Tylko, że akurat ta moja "osobista żona" ma trochę inne pochodzenie. No i na forum była tylko jedna. Nawet Ty, czterdziestolatek, wklejając fotkę swojej piękniejszej połowy nie mówiłeś o niej jako o "osobistej" żonie.
Pieczarku - Twoja żona ma inne pochodzenie? W rasistowskim kraju przyznajesz się do tego głośno?
Co do foty - to nie widzę związku między "osobistością żony" a umieszczeniem jej podobizny w necie, bo teraz jest ona już własnością około miliarda internautów, światowych zresztą.
pivaria napisał(a)
Co do foty - to nie widzę związku między "osobistością żony" a umieszczeniem jej podobizny w necie, bo teraz jest ona już własnością około miliarda internautów, światowych zresztą.
qrde, nie wiedziałem, że teraz mam jeszcze na współwłasność "nieosobistą żonę". ale jazda
Przyznam się, że nie pamiętałem rozważan na temat "osobistej żony" Pieczarka, stąd pozwoliłem sobie nadać ten zaszczytny tytuł swojej małżonce zresztą. Ale już pośpiesznie śpieszę z wyjaśnieniem, że zaistniała sytuacja się nie powtórzy i niektóre kraje Beneluksu.
Witam
To mój pierwszy brewkit na 1kg polepszaczu piwa i drożdżach saflager W34/70 zrobiłem 1 marca temperatura w piwnicy 14/15 stopni.21litrów a BLG 14.5
Prawie przestało bulgotać około 10 marca zmierzyłem BLG i było 5.
13 marca znowu mierzyłem i dalej to samo więc przelałem...
... a dokładniej to Świat Alkoholi & Delikatesy Mięsne, czyli połączenie dość fantazyjne, no ale kimże jestem, żeby mówić innym jak mają prowadzić biznes
Niedaleko Bielawy, po drodze do Świdnicy, znajduje się oto taki przybytek, oferujący naprawdę sporą ilość...
Drodzy Browarowicze, skoro znaczna część z nas nastawiła się na giełdę w Świdnicy, część zaplanowała urlopy, uprzedziła rodziny itd. - to może reflektowalibyście na to, aby Cyborg spróbował urządzić giełdę w Krzeszowie (ok. 30 km od Świdnicy i tylko 4 km od przejścia granicznego w Lubawce, a tam .......
Comment