Wrocław, piątek / sobota

[Sherman]

Czas podać jakieś konkrety, proponuję Instytut w ten piątek? Co Wy na to rozchorowani i nie rozchorowani?

[monne]

Pamiętam, pamiętam - i bardzo bym chciał, abyś pomimo problemów zdrowotnych dołączyłą do nas.

Ja też bardzo bym chciała, ale nic z tego. W południe idę do ortopedy , a potem kurowania się c.d.

[Radegast]

Dla schorowanych: piwko mieszamy z miodem lub sokiem, podgrzewamy i przykryci w lozeczku wypijamy, zalecam okolo 6 takich grzancow

Powrotu do zrowia

[Wiktoria]

Czas podać jakieś konkrety, proponuję Instytut w ten piątek? Co Wy na to rozchorowani i nie rozchorowani?

Ja jestem za. Będę, jeśli mi się nie pogorszy.

[JAQBA]

Ok, pasi mogę być po 19
Albo mi się polepszy, albo legnę do wyra. Niechaj mój organizm podejmie wreszcie jakąś decyzję - chorować albo nie. Przeziębienia mam już dość

[jerzy]

O, JAcku - mamy szansę na spotkanie beznikotynowe!

Po ostatnich wpisach widzę, że szanse poszły się j***ć.

[Marusia]

Jerzy, jesteś ostatnio przesympatyczny.

[jerzy]

Tak to jest gdy muszę pić do lustra.

[monne]

Dla schorowanych: piwko mieszamy z miodem lub sokiem, podgrzewamy i przykryci w lozeczku wypijamy, zalecam okolo 6 takich grzancow

A coś na zwichnięta kostkę? Jakiś okład piwny?

[JAckson]

Czy jest szansa na ustanowienie co drugiego spotkania bez palenia papierosów przy stole?

Z powodu ciągłego zadymienia odpada Jerzy, ja szczerze mówiąc też nie mam już na bierne palenie zdrowia i chęci.

Może w imię tolerancji uda się zrobić naprzemiennie jeden piatek palący, a drugi niepalący (oczywiście przy stoliku - fajka na zewnątrz mi nie przeszkadza).

Co na to palący?

[Marusia]

Po ostatnich wypowiedziach Jerzego to nie wiem, czy mam ochotę się z nim spotykać, bo się bym bała, że go zbrukam swoją obecnością. Bardzo mi przykro, że Jerzy próbuje zainicjować rozłam albo wymusić w tak niemiły sposób na palących niepalenie. Ja mogę rzucić palenie w ogóle, ale na pewno nie dlatego, że Jerzy robi rankingi forumowiczów

[monne]

Po ostatnich wypowiedziach Jerzego to nie wiem, czy mam ochotę się z nim spotykać, bo się bym bała, że go zbrukam swoją obecnością. Bardzo mi przykro, że Jerzy próbuje zainicjować rozłam albo wymusić w tak niemiły sposób na palących niepalenie. Ja mogę rzucić palenie w ogóle, ale na pewno nie dlatego, że Jerzy robi rankingi forumowiczów

Ale pytanie było

Czy jest szansa na ustanowienie co drugiego spotkania bez palenia papierosów przy stole?

Poddałabyś się takiej inicjatywie? Wytrwałabyś?

[jerzy]

No i w tym momencie próby JAcksona aby mnie jednak wciągnąć na regularne browarowe spotkania spełzają na niczym.

Bardzo mi przykro, że Jerzy próbuje zainicjować rozłam albo wymusić w tak niemiły sposób na palących niepalenie.

W tym rzecz, że ja właśnie starałem się takiego rozłamu nie robić.

[JAQBA]

Czy jest szansa na ustanowienie co drugiego spotkania bez palenia papierosów przy stole?

Z powodu ciągłego zadymienia odpada Jerzy, ja szczerze mówiąc też nie mam już na bierne palenie zdrowia i chęci.

Może w imię tolerancji uda się zrobić naprzemiennie jeden piatek palący, a drugi niepalący (oczywiście przy stoliku - fajka na zewnątrz mi nie przeszkadza).

Co na to palący?

Już to wcześniej proponowałam ale bez odzewu
Nadal jestem za lecz knajpa musi być dla niepalących. Widok innych kurzących zamęczył by mnie

[Wiktoria]

Czy jest szansa na ustanowienie co drugiego spotkania bez palenia papierosów przy stole?

Widzę, że znowu przerabiamy ten sam temat. A co z ludźmi palącymi przy innych stolikach?