Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jerzy




) i na dobry wieczór jeden przywalił komuś, reszty nie chciało nam się oglądać i wyszliśmy. Tzn. my, czyli ja i Slavoy, bo Marcin_wc, Hania i Tygrysek, żądni wrażeń, zostali, mam nadzieję, że żyją
A Bartka nigdy dosyć
Comment