2004.12.14-15 - Administracja w Poznaniu

[brew]

Coś jest na rzeczy.

Nie kazdy jest przyzwyczajony do bliskich kontaktów pierwszego stopnia z władzą

- zwłaszcza ci, którzy pamiętają czasy gdy do zupełnie kogoś innego mówiło się "panie władzo"
Naszą "władzę" miałem przyjemność spotkać w Brovarii pierwszy raz no i nie rozpoznałem jej na pierwszy rzut oka. Bo wchodzę i myślę sobie, że będzie duży facet (że z bródką, to wiedziałem) i na pewno głośny, jowialny. A tu nikogo takiego. Aż do Biermanna zatelefonowałem zapytać jak włARTdza wygląda i dopiero on mnie uświadomił kogo mam wypatrywać i że najszybciej rozpoznam po aparacie. I tak się stało.
Dołączam się również do podziękowań albeertosa.

[Marusia]

brew napisał(a)
że najszybciej rozpoznam po aparacie. I tak się stało.

No taaaaa, Art jest taki mało charakterystyczny, szaraczek, biedaczysko

[ART]

ulala! doturlaliśmy się z Maggykiem z małym opóźnieniem do domciu a tam piana w fermentorze wreszcie nas nieco uspokoiła, bo żeśmy na wyjeździe nieco martwili się o jej los

Poznań bardzo gościnnie nas przyjął (jak zwykle zresztą) i żeśmy bawili się przednio - za co pięknie dziękujemy Albeertosa nieco wymęczyliśmy przez te dni ale chyba nam wybaczy Mroźne dni "na mieście" spędziliśmy na pożywianiu się Noteckim jasnym (ok), Noteckim Ciemnym (niestety fatalnym - zmiana beczek, knajp - żadnej różnicy - coś zabżdżono w nim na amen: sam zapach był już odrzucający), Czarną i jasną Fortunką no i zestawami piwnymi w Brovarii. Fajnie było spotkać wreszcie Was na żywo (Audi, Arcy, Pawcik, Brew, MaciejP) no i przypomnieć sobie mordki tych których już znaliśmy z wcześniejszych imprez (Albeertos, Biermann, Hubert)

Wszystko niestety jak zwykle za szybko się skończyło i trzeba już było wracać

Fotki - hm... nie jestem cykaczem zdjątek imprezowych (po prostu nie mam do tego zupełnie talentu) - więc nie ma się co obawiać o materiały kompromitujące

[hubert]

Ja również przyłączam się do podziękowań albeertosa. Mam nadzieję, że kolejna wizytacja w Poznaniu nastapi wcześniej niż za 3 lata.

[Maggyk]

Wielkie dzięki dla wszystkich. Szczególnie Albeertosowi za bułeczki i piwo z Pyrlandii, Audiemu za oprowadzenie po sklepie i prezenty, Hubertowi za długą przy piwie debatę.
A i jeszcze jedno jak się stłucze wazonik wypadałoby panią przy barze przeprosić.

[arcy]

Mea culpa

[Audi]

Ja również jak pozostali dziękują za odwiedzenie Nas jak i mnie osobiście, szkoda tylko że na tak krótko.
Dzięki , Wasze

[ART]

tak jeszcze na kanwie naszego spotkania - kto wie co to jest szyszałka?

[hubert]

A w jakim kontekście ta szyszałka się pojawiła. Czy to określenie piwowarskie czy tylko zasłyszane na chodniku ? Popytam kogo trzeba, może znają to słowo

[crizz]

No wiecie co?! Jak można takim momencie uciąć wątek! To co to jest ta szyszałka?

[ART]

ni hu hu ne wim