Czytając wątki o upadających browarach wpadłem na pewien pomysł:
Cykliczne spotkania pod hasłem RMB- Ratujemy Małe Browary
Skąd taki plan? Liczyłem ile na mnie może zarobić mały browar i na podstawie dziennika piwnnego wyszło mi, że w ciągu roku wydałem niecałą stówę na piwa z Ambera i tyleż samo na piwa z Fortuny. Wychodzi na to, że sam niewiele jestem w stanie zrobić. Ale...
Jeśli jednego dania cała sekcja trójmiasto usiądzie przy piwach jednego browaru to już będzie coś i gdybyśmy tak co jakiś czas (w przerwach w posiedzeniach PKS-u) usiedli raz przy Kormoranie, raz przy Gościszewie, raz przy Amberze... to możemy deczko wspomóc lokalny rynek.
Jako pierwsze spotkanie proponuję Bar Kiper, a data 10.02.2007 godz. 17.00
Są chętni?
Cykliczne spotkania pod hasłem RMB- Ratujemy Małe Browary
Skąd taki plan? Liczyłem ile na mnie może zarobić mały browar i na podstawie dziennika piwnnego wyszło mi, że w ciągu roku wydałem niecałą stówę na piwa z Ambera i tyleż samo na piwa z Fortuny. Wychodzi na to, że sam niewiele jestem w stanie zrobić. Ale...
Jeśli jednego dania cała sekcja trójmiasto usiądzie przy piwach jednego browaru to już będzie coś i gdybyśmy tak co jakiś czas (w przerwach w posiedzeniach PKS-u) usiedli raz przy Kormoranie, raz przy Gościszewie, raz przy Amberze... to możemy deczko wspomóc lokalny rynek.
Jako pierwsze spotkanie proponuję Bar Kiper, a data 10.02.2007 godz. 17.00
Są chętni?
Comment