

A tak zupełnie serio, to podobne problemy mają filateliści, jedni zbierają czyste znaczki, inni wycinają z kartek i kopert.
Odmaczanki od razu suszę w ręczniku, zaraz potem lekko przeprasowuję (choć nie zawsze), potem przekładam papierem. Na koniec trafiają do segregatorów. Zauważyłem iż nie można stosować zbyt gorącej wody - wtedy właśnie etykiety się marszczą i często złazi z nich farba. W zimnej wodzie zaś niektóre kleje nie puszczają.
Zbieram, o ile to możliwe, komplety tego co naklejone na butelki.
Leave a comment: