Widzę, że wszyscy świetnie znają Pragę. No to ja jeszcze do tego spisu dorzucę kanjpkę Pivrnecova putyka, gdzie czepują Radegasta, dość wyjątkowe w Pradze. Wieczory raczej dla panów, ponieważ kelnerki od 10 wieczór chodzą toples ku uciesze panów, przy czym stali bywalcy tak do tego przywykli, że grają z tymi kelnerkami normalnie w karty albo oglądają mecze hokejowe. Turyści tylko w dzień, gdyż jest to w okolicach żydowskiego miasta. Piwiarnia jest w piwnicy, na górze coś w rodzaju restauracjo-kawiarni. Całkiem fajne rysunki i napisy, każdy się połapie o co w nich chodzi, a szczególnie my Polacy. Wszystko to na ulicy Maislowej, numeru nie znam, ale łatwo się połapać, bo widnieje u wejścia neon z ludziekiem Pivrnecem znanym z etykiet piwnych.
Jako raczej ciekawostkę podam, że w gospodzie U kasztanu została założona pierwsza partia socjalistyczna czeskoslowacka. Knajpa jest daleko od centrum, bo aż na Brzewnowie, ale chyba nie ma co tam jechać. Wygląda jak zwykła restauracja.
Jeszcze z ciekawych miejsc muszę polecić browar Staropramena, który organizuje wycieczki, degustacje i kursy nalewania piwa. Jest też sklepik z pamiątkami. Wystarczy wsiąść w metro i na stacji anioł wysiąść. Na Smichowie obok dworca autobusowego jest browar.
Dla piwnych turystów polecam muzeum piwne w Pradze w dzielnicy Kobylisy, jest to raczej kolekcja wafli, szkła, otwieraczy, puszek i innych, ale bardzo ciekawa, bo prowadzona przez braci salezjan, którzy tez opiekują się młodzieżą. Jeśli dobrze pamiętam to oni chetnie się wymieniają, ale tego nie jestem do końca pewien. Ciekawym eksponatem jest pet po wodzie pilsner urquell, które były rozdawane za darmo ludziom z terenów objętych powodzią w 1997. Opowiadali ci braciszkowie, że musieli przerabiać półki na butelki, bo w Czechach są teraz te długie szpilki, a oni mieli przystosowane do butelek euro.
W Pradze też jest taki sklep jak u nas z piwem, ale oni mają tylko swoje piwa czeskie. Niestety ten sklep jest daleko poza centrum, ale jest w internecie(niepamiętam adresu). Należy jechać do starego browaru, gdzie kiedyś warzyli miesztana, przy tej okazji można strzelić parę fotek staremu browarowi. W święta i niedziele zamkniete.
Polecam także przejażdżkę metrem na Libeń, gdzie mieszkał Hrabal, a teraz jest stacja metra, a na ścianie jest Hrabal i jego koty, nazwy kanjp do których chodził, jego ulubiona maszyna dfo pisania, piwo i urywki prozy. Niedaleko mozna napić się piwa w typowej czeskiej gospodzie, a jak jeszcze trochę się pokręcimy to znajdziemy kanjpkę, gdzie serwują piwo z browaru Kutna Hora. Dzielnica przypomina warszawską Pragę i nie wszystkim się spodoba. Zdrówko!!!!
Aha i jeszcze super gospoda U Peszków, ale znowu moja pamięć szwankuje, jakbym byl w Pradze to bym trafił, ale konkretnego adresu nie znam
Pozdrawiam!!!!
Jako raczej ciekawostkę podam, że w gospodzie U kasztanu została założona pierwsza partia socjalistyczna czeskoslowacka. Knajpa jest daleko od centrum, bo aż na Brzewnowie, ale chyba nie ma co tam jechać. Wygląda jak zwykła restauracja.
Jeszcze z ciekawych miejsc muszę polecić browar Staropramena, który organizuje wycieczki, degustacje i kursy nalewania piwa. Jest też sklepik z pamiątkami. Wystarczy wsiąść w metro i na stacji anioł wysiąść. Na Smichowie obok dworca autobusowego jest browar.
Dla piwnych turystów polecam muzeum piwne w Pradze w dzielnicy Kobylisy, jest to raczej kolekcja wafli, szkła, otwieraczy, puszek i innych, ale bardzo ciekawa, bo prowadzona przez braci salezjan, którzy tez opiekują się młodzieżą. Jeśli dobrze pamiętam to oni chetnie się wymieniają, ale tego nie jestem do końca pewien. Ciekawym eksponatem jest pet po wodzie pilsner urquell, które były rozdawane za darmo ludziom z terenów objętych powodzią w 1997. Opowiadali ci braciszkowie, że musieli przerabiać półki na butelki, bo w Czechach są teraz te długie szpilki, a oni mieli przystosowane do butelek euro.
W Pradze też jest taki sklep jak u nas z piwem, ale oni mają tylko swoje piwa czeskie. Niestety ten sklep jest daleko poza centrum, ale jest w internecie(niepamiętam adresu). Należy jechać do starego browaru, gdzie kiedyś warzyli miesztana, przy tej okazji można strzelić parę fotek staremu browarowi. W święta i niedziele zamkniete.
Polecam także przejażdżkę metrem na Libeń, gdzie mieszkał Hrabal, a teraz jest stacja metra, a na ścianie jest Hrabal i jego koty, nazwy kanjp do których chodził, jego ulubiona maszyna dfo pisania, piwo i urywki prozy. Niedaleko mozna napić się piwa w typowej czeskiej gospodzie, a jak jeszcze trochę się pokręcimy to znajdziemy kanjpkę, gdzie serwują piwo z browaru Kutna Hora. Dzielnica przypomina warszawską Pragę i nie wszystkim się spodoba. Zdrówko!!!!
Aha i jeszcze super gospoda U Peszków, ale znowu moja pamięć szwankuje, jakbym byl w Pradze to bym trafił, ale konkretnego adresu nie znam
Pozdrawiam!!!!
Comment