Relacja Marcina Kawalca: Myanmar - piwo z widokiem na stupę. - komentarze

[ART]

Czy na Półwyspie Indochińskim, w Birmie, kraju wciśniętym pomiędzy (m.in.) Indie, Chiny i Tajlandię, piwny podróżnik znajdzie coś dla siebie? MarcinKa dla nas sprawdził co Myanmar (Birma) piwnego dla nas skrywa.

Zapraszam do lektury:

http://www.browar.biz/artykuly.php?id=175

A tutaj zapraszam do komentowania, dyskutowania, pytania...

Jednocześnie chciałbym napomknąć, że jest to piata ze zgłoszonych na konkurs relacji

Dla przypomnienia - do końca października br. można (było) nadsyłać swe relacje by wziąć udział w konkursie BrowarBizu i Brovarni - Relacja z (piwnej) podróży 2010:
http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=88772

[becik]

Dla mnie najlepsza relacja, klimaty totalnie egzotyczne, trochę kultury, zabytków,a przede wszystkim "scena piwna" w Birmie pod kątem nie tylko duzych browarów ale też tych mniejszych, do których specjalne trzeba było podjechać.

[skitof]

Dla mnie tym razem niestety z tej relacji przebija duch jednego z ostatnich zdań: "Myanmar to kraj zdecydowanie dla smakoszy kulinarnych a nie dla piwoszy." Zdjęcia bardzo fajne, wyprawa bardzo atrakcyjna, ale brakuje mi w tekście prawdziwie piwnych/piwowarskich smaczków.

[purc]

Wg mnie świetna relacja - naturalna i prawdziwa. Do tego sporo praktycznych uwag na temat piwa i miejsc, gdzie można go spróbować. Chyba sobie nawet wydrukuję /bo sam się tam wybieram w lutym/.

[MarcinKa]

Dla mnie tym razem niestety z tej relacji przebija duch jednego z ostatnich zdań: "Myanmar to kraj zdecydowanie dla smakoszy kulinarnych a nie dla piwoszy." Zdjęcia bardzo fajne, wyprawa bardzo atrakcyjna, ale brakuje mi w tekście prawdziwie piwnych/piwowarskich smaczków.

Jedyne co mogłem więcej piwnego napisać to jakieś opowiadanie wrażeń i historii związanych ze spożywaniem piwa. Że na łodzi próbowałem chłodzić piwo w rzece, że na treku niosłem butlę piwa w kieszeni, że do jednej knajpki kupowałem piwo w supermarkecie, bo nie mieli w ofercie... że... te historie były jednak takie prozaiczne, nie wiem czy warte opisywania. Skoncentrowałem się na sprawach merytorycznych. A merytorycznych smaczków to tam po prostu mało. No i ograniczenie objętości relacji też miało swoje znaczenie.

Wg mnie świetna relacja - naturalna i prawdziwa. Do tego sporo praktycznych uwag na temat piwa i miejsc, gdzie można go spróbować. Chyba sobie nawet wydrukuję /bo sam się tam wybieram w lutym/.

Jak byś szukał praktycznych uwag nie tylko piwnych to chętnie służę radą (miejsca, hotele, osoby...). Jak by co, daj znać na PW.

[piotry]

ja zapytam, czy napisałes jakś inną relację z tej wycieczki ??

chętnie poczytam, podobają mi się te klimaty

pozdrawiam
piotry

[MarcinKa]

Jak na razie nie napisałem, ale myślę i chyba coś będzie z tego. Muszę się tylko zmobilizować. Jak napiszę to dam znać.

[e-prezes]

Marcin, gratulacje z ciekawej podróży. Musisz jednak popracować nad narracją. Mnie się dobrze czyta, ale ja Cię i Twój sposób pisania lubię.

[vociek]

Wczoraj wróciłem z wycieczki po Birmie i Kambodży. W całości potwierdzam relację kolegi. Zdecydowanie najlepsze piwo to ABC Stout. Niezłe były też piwa mocne - mnie szczególnie zasmakował Dagon Extra Strong 8%. Piwa mocne, ale nie czuć w nich silnego alkoholu. Lagery nijakie, wszystkie podobne do siebie. Dosyć duża różnorodność krajowego piwa, coś czego w Kambodży nie było.

[e-prezes]

Marcin, kiedy następna wyprawa?

[MarcinKa]

Następna... weekend czerwcowy. Słowacja lub Czechy
A serio to jakoś na razie się nie składa. Może w przyszłym roku...