A może to była 22.00.
Było napewno bardzo wcześnie, po kilku Primatorach w Rejsie człek przestał czas liczyć
Było napewno bardzo wcześnie, po kilku Primatorach w Rejsie człek przestał czas liczyć
Było napewno bardzo wcześnie, po kilku Primatorach w Rejsie człek przestał czas liczyć
Na górze spora plazma, jak byłem tak kiedyś to akurat trafiłem na obrady sejmowe finalizujące "rozpad IV RP", każdy wpatrywał się w ekran ciesząc się, że pisuary kończą kompromitacje w kraju, oprócz właściciela, który widocznie jest wielkim sprzymierzeńcem tego ugrupowania. No i jeśli mowa o właścicielu to wszystko byłoby cacy, piwko bardzo dobre, możliwość zamówienia litrowego w super kuflu, ceny jak na okolice rynku zdecydowanie najniższe, ale właściciel totalnie zeschizowany. Zamawiając u niego piwo ten gość sprawia wrażenie jakby robił to za darmo, albo jeszcze musiał dopłacać. Jak kiedyś wyciągnełem piwo z lodówki, aby przelał mi je do kufla wyzwał mnie od złodzieja i kazał schować piwo do lodówki bo ja nie jestem upoważniony do grzebania w niej, normalnie śmiech na sali. Innego razu chciałem, aby polał mi litrowego primatora to zmierzył mnie z kolegą po czym stwierdził, że nie naleje nam litrowych piw w swoje kufle i musimy iść do domu po swoje hehehe Tego dnia facet przeszedł samego siebie i stwierdziłem, że moja noga tam już dłużej nie postoji, bo jeszcze tak nisko nie upadłem, aby prosić się o nalanie mi piwa ze swoim kufelkiem w łapce hehe. Kolejny malkament to fakt, że lokal czynny do 22, tak więc nie idzie tam raczej porządzić na co zresztą nie pozwala barman. Czasami można trafić taki dzień, że za barem stoji jego żona, która jest raczej normalną kobietą i nigdy nie miałem z nią zatargów. Ona zazwyczaj stoji w godzinach popołudniowych, ale ja tam i tak już nie chodze tak więc jak chcecie to uderzajcie tam właśnie w godziny 15-18
Comment