Ale, Koźlak, i pszenica jest na pewno ich. Miodowe zawsze z zewnątrz, pils jak Bóg da. Piwa butelkowe jesczcze w gorszym stanie niż lane z kija.
Ogłoszenie
Collapse
Zasady działu Knajpy/puby polskie
Zasady opisywania lokali:
1) Bardzo proszę o opisywanie każdego lokalu w osobnym temacie,
czyli jeden lokal, jeden temat
2) nazwa tematu powinna mieć strukturę:
miasto, adres, nazwa lokalu
Jeżeli zaś miasto zostało wydzielone jako osobny dział:
adres, nazwa lokalu
Z góry dziękuję za stosowanie się do tych prostych zasad. Mam nadzieję, że ułatwi nam to poruszanie się po tym dziale
Ważne: Piwa proszę komentować i oceniać w dziale Piwo konkretnie, a w tym dziale proszę się powstrzymać od oceny piwnego asortymentu, bo jednym dane piwa smakują, a innym nie.
1) Bardzo proszę o opisywanie każdego lokalu w osobnym temacie,
czyli jeden lokal, jeden temat
2) nazwa tematu powinna mieć strukturę:
miasto, adres, nazwa lokalu
Jeżeli zaś miasto zostało wydzielone jako osobny dział:
adres, nazwa lokalu
Z góry dziękuję za stosowanie się do tych prostych zasad. Mam nadzieję, że ułatwi nam to poruszanie się po tym dziale
Ważne: Piwa proszę komentować i oceniać w dziale Piwo konkretnie, a w tym dziale proszę się powstrzymać od oceny piwnego asortymentu, bo jednym dane piwa smakują, a innym nie.
See more
See less
Bydgoszcz, Poznańska 8, Regionalna Warzelnia Piwa
Collapse
X
-
Kurka-rurka, moje podróżnicze wizje zakładają zawinięcie raczej w godzinach wczesnych (praktycznie - zaraz po otwarciu), no i za kółkiem, co raczej wyklucza trening degustacyjny na miejscu.
Koncepcja krystalizuje się po Waszych radach - dzięki! - tak: alternatywnie czwartek albo sobota krótko po 12-ej, piwo na wynos - do torby, reszta w homeopatycznych dawkach degustacyjnych (?), lekki obiadek w postaci gęsi - i dalej w drogę .
Comment
-
-
Byłem w miniony czwartek chyba pierwszym gościem.
Lokal od ulicy mocno niepozorny, przejechałem ze dwa razy obok, zanim go znalazłem. Z drugiej strony lokalizacja to rekompensuje, bardzo sympatyczne otwarcie na wodę (zakole Brdy chyba), w której baraszkują kaczki i łabędzie.
Wnętrze niezbyt duże, tanki są dumnie błyszczące . Wystrój w stylu restauracyjnym, ale bez przesadnego zadęcia. Trochę panuje zamieszanie, bo lokal chyba się rozbudowuje, kręcą się tzw. fachowcy.
Obsługa miła, gęsi rosół i gęsie carpaccio smaczne (ponoć gęsinę podają całorocznie, i bardzo dobrze!). Kibelek także restauracyjnie schludny.
Obok jest całkiem dobry sklep z winem, ceny urealnione .
Comment
-
-
Fortuna Miodowa?
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pebejot Wyświetlenie odpowiedziTak, koncernowy Kujawiak to jest też ich warzone na miejscu piwo. Warzą chyba jeszcze tyskie i żubraVolenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!
Moje warzenie // Piwny Wojownik
Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń
Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika slawekkazek Wyświetlenie odpowiedziKujawiaka i miodowe ważą (po zważeniu sprzedają jako własne). Czasem uwarzą coś od siebie.
Comment
-
-
Ja byłem w sobotę. Piłem tylko Ale. Znośne, lecz jak to w Warzelni bywa bez rewelacji. Zimą, to raczej słabe miejsce do napicia się piwa. I nie chodzi mi o bro, bo to jak jest pijalne, to już
jest dobrze, tylko o sam lokal. Przyjemne tarasy z oczywistych względów są nieczynne, a w środku, to raczej jest restauracja, okupowana przez ludzi z korpo i byznesmenów. Wystrój jest niby ok, ale jakoś tak jest, że gdzie byś nie usiadł czujesz się jak na korytarzu.
Comment
-
Comment