Nieoficjalnie dowiedziałem się dziś, że Pracovnia nie uzyskała zgody na przedłużenie koncesji (zapewne przez wspaniała wspólnotę mieszkaniową).
Nie byłem stałym bywalcem tego miejsca, ale uważam, że stworzyli super miejsce na pustynnej mapie Żoliborza i zawsze takim miejscom kibicowałem.
Nie bywałem tam ostatnio za często bo zamykali bardzo wcześnie jak na pub (takie mieli ustalenia ze wspólnotą) a ja nie lubię jak się mnie wygania w trakcie wieczoru.
No ale cóż, wielka szkoda (jeśli to prawda), to miasto schodzi na psy...
Nie byłem stałym bywalcem tego miejsca, ale uważam, że stworzyli super miejsce na pustynnej mapie Żoliborza i zawsze takim miejscom kibicowałem.
Nie bywałem tam ostatnio za często bo zamykali bardzo wcześnie jak na pub (takie mieli ustalenia ze wspólnotą) a ja nie lubię jak się mnie wygania w trakcie wieczoru.
No ale cóż, wielka szkoda (jeśli to prawda), to miasto schodzi na psy...
Chciałem tylko zwrócić uwagę, że nie zawsze należy patrzeć tylko na swoje potrzeby, nie zauważając potrzeb innych.
Myślę, że niestety mieszkają babcie i dziadkowie którzy najchętniej zlikwidowaliby wszystko aby nie było niczego oraz aby był ład i porządek, cisza i święty spokój 
Comment