Ok, teraz rozumiem. Warto wpaść na podawaną na początku kelnerkę
) na podeście "zasuwa" dwuosobowa kapela weselno-dansingowa, niemiłosiernie fałszując stare szlagiery, raz po raz oświetlana feerią dyskotekowo-oldskulowych świateł. Surrealizm regularny... 
.

.
Comment