Rzeszów, Kopernika 18a, Pub Kuźnia

[Rzeszowiak]

Bardzo interesująca kombinacja

[WiHuRa]

Jak się ma Ciechan Wyborny do tego z butelki, jest rożnica na korzyść beczki ?

[Rzeszowiak]

Kolosalna. Ale to przecież dotyczy większości polskich piw.

P.S. Dwójka moich kolegów wypiła wczoraj w Kuźni ok. 20 kufli Ciechana i bardzo sobie go chwalili

[prucek]

W NALEWAKACH:


Primator 12%,
Ciechan Wyborny
Lubuskie
Zwierzyniec

[prucek]

W NALEWAKACH:


Primator Polotmavy
Ciechan Wyborny
Lubuskie
Zwierzyniec

[Rzeszowiak]

No...wreszcie inny primator

[prucek]

W NALEWAKACH:


Primator Tmavy
Ciechan Wyborny
Lubuskie
Zwierzyniec

[Prusak]

Byłem ostatnio w Rzeszowie i pod adresem Kopernika 18a nie znalazłem takiego lokalu... Ani śladu po nim. Czy ktoś mógłby powiedzieć coś więcej o szczegółach lokalizacji? Dodam, że nie pierwszy raz jestem w Rzeszowie i jako taką orientację w mieście, tym bardziej na niewielkiej starówce, mam. Pod tym adresem jest budynek bodaj administracyjno-biurowy, a na tyłach hotel, mający główne wejście od rynku. Na ulicy Kopernika zaś żadnego szyldu z nazwą pubu.

[Rzeszowiak]

Szyld zdjęto w związku z remontem. Wchodzisz do klatki schodowej w budynku 18a i po wyjściu schodkami na półpiętro, po prawej ręce masz wejście do Kuźni.

[Prusak]

Dzięki, na następną wizytę w Rzeszowie informacja jak znalazł.

[Mason]

Udało mi się odwiedzić ów lokal podczas krótkiej wizyty w Rzeszowie. Największe plusy to niskie ceny, sympatyczna i ładna obsługa . Wybór piwa także w porządku. Natomiast największym minusem jest brak jakiegokolwiek oznakowania, skutek tego taki że w piątek wieczorem w lokalu były pustki, podczas gdy kawałek dalej na rynku knajpy tętniły życiem. Szkoda by było, żeby lokal upadł przez braki klientów.
Konsumowałem lanego Primatora i promocyjne Gose - za takie piwa zapłaciłem w sumie 11 złotych . Dla człowieka przyzwyczajonego do warszawskich cen to mały szok

[Rzeszowiak]

Braki klientów w okresie letnim to w Kuźni coś normalnego. Generalnie dla mieszkańców Rzeszowa lepsze póki co marne piwo w ogródku, niż smaczne w pubie bez ogródka.

Faktycznie, od kiedy z uwagi na nową elewację zniknęły neony Kuźni i Primatora, odnalezienie lokalu moze być dosyć trudne. Jednak jak już wyżej napisałem, nie jest to główny powód mniejszego zainteresowania. Zmieni sie to jak zwykle pewnie dopiero w październiku.

P.S. No w piątek rzeczywiście było wyjątkowo mało klientów

[prucek]

W NALEWAKACH:


Primator Polotmavy
Ciechan Wyborny
Zwierzyniec

[WiHuRa]

Kolosalna. Ale to przecież dotyczy większości polskich piw.

P.S. Dwójka moich kolegów wypiła wczoraj w Kuźni ok. 20 kufli Ciechana i bardzo sobie go chwalili

Cóż, ponieważ od tej pory zdążyłem już kilka razy pić m.in Ciechana z kranu podzielę się pewną subiektywną opinią.

Jak dla mnie piwo podawane w Kuźni z kranu jest zbyt zimne i zbyt nagazowane (dotyczy to także Zwierzyńca), na starcie uderza taka ilość zimna i CO2 że piwo na starcie niczym innym się nie różni do HGB podawanych na rynku. Nie czuć żadnych nut niepasteryzowanych, właściwie to nie czuć prawie nic bo co można wyczuć w tak niskiej temperaturze piwa. Jeden mały łyk to max które można się napić, inaczej bombelki wychodzą nosem.

Dopiero mniej więcej w połowie kufla kiedy temperatura podskoczy o te kilka stopni i gaz uleci piwo wydobywa z siebie swoje walory i okazuje się bardzo dobrym piwem!

Niestety, ale za każdym razem zaczynam od lanego (daje mu kolejną szansę) to później i tak pije już tylko piwa z butelki.

Reasumując, szkoda że tak dobre piwo jest marnowane przez nieprawidłowy jego wyszynk z kega.

[prucek]

Cóż, ponieważ od tej pory zdążyłem już kilka razy pić m.in Ciechana z kranu podzielę się pewną subiektywną opinią.

Jak dla mnie piwo podawane w Kuźni z kranu jest zbyt zimne i zbyt nagazowane (dotyczy to także Zwierzyńca), na starcie uderza taka ilość zimna i CO2 że piwo na starcie niczym innym się nie różni do HGB podawanych na rynku. Nie czuć żadnych nut niepasteryzowanych, właściwie to nie czuć prawie nic bo co można wyczuć w tak niskiej temperaturze piwa. Jeden mały łyk to max które można się napić, inaczej bombelki wychodzą nosem.

Dopiero mniej więcej w połowie kufla kiedy temperatura podskoczy o te kilka stopni i gaz uleci piwo wydobywa z siebie swoje walory i okazuje się bardzo dobrym piwem!

Niestety, ale za każdym razem zaczynam od lanego (daje mu kolejną szansę) to później i tak pije już tylko piwa z butelki.

Reasumując, szkoda że tak dobre piwo jest marnowane przez nieprawidłowy jego wyszynk z kega.

Co do temperatury-zgoda, po Twoim poście piwka popróbowałem, za zimne fakt, schładzarkę skręciłem, ale co nagazowania to CO2 służy jedynie do wypchania piwa z KEG-a, ale jak chcesz mniej gazowane możemy piwko specjalnie dla Ciebie "Ciapować", od października dopinapy następne 2 nalewaki, tak więc w asorymencie będą na stałe 3 czecho-słowackie i 3 polskie piwka, a co drugi weekend będzie "Ciapować " ORGINAL SLOVACKA BARMANKA Z BARDEJOVA !!