Amber, Grand Imperial Porter Chili

[jerzdna]

Pierwsze, jedyne i ostatnie moje podejście do Portera Chili
Degustowane schłodzone w odpowiednim szkle konsumpcyjnym dostosowanym do gatunku.
Piekący, ostry posmak chili odrzucał przy każdym łyku sprawiając, iż wypicie kolejnego stawało się torturą nie do wytrzymania. Treściwy ekstrakt i ilość alkoholu nie było w stanie zneutralizować smaku ostrości chili.

Nie pamiętam kiedy ostatnio nie dałem rady dopić piwa do końca; może jakieś 10. lat temu?
Reasumując: Porter z chili - Nigdy więcej!

faktycznie papryczki ostro "jadą" po języku i wargach. dominują smak ale słodycz czekoladowo-kakaowa przebija się. niemniej jednak gdyby było jej mniej (ostrości i pikantności) podniosłoby mocno pijalność

[piwoszka123]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Głęboko brązowy, pod światło elementy czerwieni [5]
Piana: beżowa, apetyczna, nie opada, drobna [5]
Zapach: zaskoczył mnie brak zapachu papryczki chili. [5]
Smak: Bardzo ciekawie bo z pozoru zwykły grand, a papryczkę wyczuwa się dopiero po wypiciu połowy butelki. To nie jest wyczuwalne w smaku tylko drapie w gardło [4]
Wysycenie: Dobre wysycenie. Nie narzuca się i nie pokrywa smaku. [5]
Opakowanie: warto odświeżyć etykietę, bo już tyle lat to samo [4.5]
Uwagi:

Moja ocena: [4.575]

[Areh]

Smak: Bardzo ciekawie bo z pozoru zwykły grand, a papryczkę wyczuwa się dopiero po wypiciu połowy butelki. To nie jest wyczuwalne w smaku tylko drapie w gardło [4]

Czyli jak widać - każda warka jest inna. Ja piłem to piwo kilka miesięcy temu i wtedy tą papryczkę w smaku było czuć od pierwszego łyka, zarówno na języku jak i w gardle.

[WiHuRa]

Piwo kupione na jesień 2013. Parę dni temu w końcu otworzyłem. Bardzo przyjemny, gładki Porter, miła ostra nuta chili która ładnie się balansuje. Przyjemne piwo.

[GreenFox]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Czarny, klarowny, nieprzejrzysty z bardzo ładnymi rubinowymi przebłyskami [5]
Piana: Beżowa, średniopęcherzykowa, całkiem wysoka jednak nie utrzymuje się zbyt długo [3.5]
Zapach: Bardzo podobny do standardowego Granda - lekko palony, ciemny karmel, czekolada, w tle nuty suszonych owoców, średnio intensywny [4]
Smak: Bardzo ciekawy, początkowo całkiem wyraźna słodycz, choć piwo można uznać raczej za wytrawne, nuty czekoladowe i karmelowe, następnie dość intensywna ostrość papryczek, ładnie jednak wkomponowana w resztę smaku. Ostrość jest wyraźna, jednak nie męczy - na pewno trzeba pochwalić za ten balans. Minus ze względu na to, że piwo jednak nie jest zbyt bogate w smaku, po połowie zaczyna wydawać się nieco płaskie. [4]
Wysycenie: Na średnim poziomie, pod koniec znika niemal całkowicie, mogłoby być nieco wyższe [4]
Opakowanie: Mi się podoba, jak na piwo rzemieślnicze, ładna kompozycja, wyróżnia się na półce [4.5]
Uwagi: Dobry i pijalny porter, nieźle zbalansowany, raczej dla ludzi, którzy oczekują ostrości. Ci którzy nie tolerują ostrych smaków raczej nie powinni się za to piwo zabierać.

Moja ocena: [4.025]

[Admirador]

Piwo-ciekawostka. Raz wypiłem i raczej tego nie powtórzę.
Lubię chilli ale to piwo mi nie smakowało.
W aromacie jest nieźle: karmelowo-czekoladowo-śliwkowo. Niezbyt intensywnie, ale ok.
Natomiast w smaku, jak dla mnie, piwo totalnie niezbalansowane. Dosłownie jakbym pił dwa niepasujące do siebie, różne piwa: jedno po drugim. Najpierw jest dość gładko, niespecjalnie intensywnie, ale kawowo z dodatkiem suszonych śliwek. Po czym następuje blitzkrieg, atakuje papryczka, która przykrywa absolutnie wszystko. I pozostaje dziwny posmak w ustach.
Warka do 6.06.2015, kupione w Kauflandzie jakiś czas temu (chyba w styczniu).

[piwo_szka]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Piwo czarne z rubinowymi błyskami [4]
Piana: Sztywna, beżowa, drobnopęcherzykowata, utrzymuje się dość długo pozostawiając rysy na szkle. [4]
Zapach: Palone aromaty, lekka słodkawość. [3.5]
Smak: Gorzka czekolada, kawa, delikatna słodycz, która na końcu zderza się z ostrym chili. Mnie osobiście ta kolejność odpowiadała, ale prawdą jest, że to chili piwa nie uzupełniało (nie tworzyło z nim całości), tylko ostro kontrowało. [4.5]
Wysycenie: Średnie. [3.5]
Opakowanie: Czerwień nawiązująca do piekielnego chili [3.5]
Uwagi: Smakowało mi, ale faktem jest, że Grand Chili nie podbiło do końca moich kubków smakowych. Wszystko przez to, że gardło przy konsumpcji było dostatecznie rozgrzewane, ale przez to i inne smaki zabijane. Zabrakło mi współpracy wszystkich smaków i aromatów.

Moja ocena: [3.975]

[Pess09]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Czarny nieprzejrzysty. [5]
Piana: beżowa, średnio obfita, dość małe pęcherzyki i nawet długo się utrzymuje. [4]
Zapach: Niezbyt intensywny, subtelny jednak bardzo przyjemny.
Słodkie krówki z nutą pikantności w tle. [4]
Smak: Bardzo gładka baza piwa, nic nie wybija się przed szereg dopóki nie przełkniemy piwa. Wtedy pojawia się bardzo mocna i długa pikantność. [4.5]
Wysycenie: Dość niskie, nie przeszkadza. [4.5]
Opakowanie: Schludne z fajną kolorystyką. [4.5]
Uwagi: Bardzo ciekawe piwo, warte skosztowania. Jak na cenę 3,49zł w Tesco to nawet bardzo dobre. Nie wyobrażam sobie jednak pić go regularnie ze względu tą ostrość mimo że bardzo lubie pikantne dania.

Moja ocena: [4.3]

[Dukat_WSI]

Info od
Browar Amber:
" 23 październik o 20:06

Nie pozostajemy obojętni na Wasze zapytania, Grand Chili jednak wróci. W połowie listopada będzie. #browaramber "

[Mario_Lopez]

Kupiłem i ja.

Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to beznadziejna piana, która zniknęła sycząc jak w pepsi tudzież innej coli - redukcja do całkowitego zera.

W smaku też nie najlepiej, chociaż tego chili nie ma za dużo w smaku, to czuć je dopiero w przełyku, co może doprowadzić do nie małej zgagi, całkowicie nieułożony ten porter, chyba zwykły GIP jest lepszy, mimo iż nie wyrywa z butów.

+2/5

[Dukat_WSI]

Ciekawe, czy ten ekstrakt z chili jest dodawany na etapie warzenia lub fermentacji, czy mamy do czynienia tak naprawdę z aromatyzowaną wersją zwykłego Granda.

[grzeber]

Właśnie piję odleżakowaną buteleczkę z datą 06.06.2015.
Piwo fajnie się ustabilizowało, mniej czuć śliwkę i chili. Mocno za to czekolada i palność. Do piany nie mam zastrzeżeń. Fajne piwko.

[kosher]

Dobry krok Ambera z przywróceniem tej wersji Granda.
Mimo niskich parametrów (zawartość alkoholu nawet spadła do 7,8%) przyjemna słodka czekolada, którą odpowiednio kontruje nieprzesadzone chili, daje pikantność, ale nie zalega w gardle. Aromat niezbyt bogaty, głównie wyczuwalne suszone owoce.
Ładna, spójna szata graficzna etykiety, dedykowany kapsel.
Kupione w wolskim monopolu (obok PEDETu) za 6.30 zł. Warka 07.05.20.

[Pinio74]

(...) dedykowany kapsel (...)

Czy kapsel jest dedykowany temu konkretnemu piwu, czy jest od Grand portera?

[kosher]

Ogólnie od Grand Portera.