Nie zrobiło na mnie wielkiego wrażenia. Jest poprawnym witbierem ale nie zachwyca. Niemniej jednak duży plus dla Żywca za wprowadzenie na rynek takiego piwa - na upały będzie dobre.
Kolor: Bardzo ładny słomkowy. [4] Piana: Na początku dużo ale nie trwała, troszkę zostało na ściankach. [3.5] Zapach: Cytrusowy ogólnie, mi podszedł bardzo. [3.5] Smak: Bardzo fajne cytrusy, jak skórka z cytryny, lekko słodkie. [4] Wysycenie: Kurcze..niby dobre, ale dałbym troszkę mniejsze, stałoby się bardziej wyraziste i bardziej pijalne. [3.5] Opakowanie: Bardzo fajne, kapsel dedykowany, etykieta ładna, jasna...no ale nie porywa. [3.5] Uwagi: Bardzo fajne piwko. Ocena stosowna do oczekiwań i stosowna do tego iż to koncern. Na pewno wrócę do niego w pewne któreś letnie gorące popołudnie.
Herbatyzm jest kultem piękna, które daje się odnaleźć w codziennej, szarej egzystencji. Wdraża nam poczucie czystości i harmonii, tajemnicę wzajemnej życzliwości i romantyzmu ładu społecznego. W istocie swej jest uwielbieniem Niedoskonałości, nieśmiałą próbą osiągnięcia czegoś znośnego w naszym nieznośnym życiu.
na poczatku ladnie pachnie, troche za bardzo lemoniadowo potem te aromat uchodzi....i nie wiem gdzie ta pszenica, bo pachnie jak lager.... tylko lekkie nuty typowe dla pszenicy i drozdzy
taki 'summer cienkusz', pewnie w upalny dzien na sloneczne plazy w lebie albo mielnie wejdzie ze smakiem i pewnie sprawdze go do dorsza z frytkami, w kategorii wibier sie nie miesci, siki weroniki dobre na upał
mozna jednak dodac ze piwo nie jest trujace ani nawet mega meczace, typowo na upalny dzien, namyslow biale wygrywa, a obolon bile je miazdzy, a kormoran witbier jest dekady swietlne lepszy
Kolor: cytrynowy, lekko mętny. [4] Piana: średnio wysoka, nietrwała. [3] Zapach: średniointensywny, kolendra, cytryna, słód. [4] Smak: kwaskowy, słodowy, lekka kolendra i cytrusy. Piwo jest nieco wodniste i płaskie w smaku. [3] Wysycenie: średnie. [4] Opakowanie: podoba się mi jak pozostałe z tej serii. [4] Uwagi:
Kolor: bladożółty, mętny, ale prześwitujący [4.5] Piana: dość wysoka, z czasem coraz bardziej gruboziarnista, trwała, trochę oblepia szkło [4] Zapach: kolendra, cytrusy, lekka żywiczność, trochę sztuczny [3.5] Smak: grejpfrut, nieco kolendry, ostre odczucie, dość agresywne w przełyku, całość na wyraźnej słodowo-landrynkowej podbudowie (ujawniającej się po przełknięciu) [3] Wysycenie: duże, odpowiednie do stylu [4.5] Opakowanie: tłoczona butelka zwrotna, kapsel dedykowany, nieregularna jasnopopielta etykieta z datą 2014, są podstawowe dane (w sumie miejsce warzenia też), w składzie zwraca uwagę "aromat naturalny", brak natomiast drożdży i pszenicy oraz określenia czy to dolna, czy górna fermentacja (niemal pewne że dolna) [2.5] Uwagi: Do 18.08.2014. Przeciętne, ale spokojnie do wypicia. Mimo, że to nie wit (inny zasyp, aromaty zamiast skórek cytrusów), to jednak smakuje podobnie.
Kolor: Słomkowy, ew. blady żółty. Całość zmętniona. [4] Piana: Drobna, biała i ku zaskoczeniu naprawdę trwała, bowiem zostaje z nami do samego końca. Do tego oblepia szkło. [4] Zapach: Niby poprawny dla stylu - cytrusowy, lekko zbożowy, są jakieś banany, trochę drożdży, a w tle kolendra. Całość jednak nieco zbyt wygładzona, za mało intensywna. [3.5] Smak: Podobnie jak w przypadku zapachu, jednak tutaj owo wygładzenie daje się bardziej we znaki. Mimo owocowo-ziołowej podstawy, podbitej lekką chlebowością i posmakami drożdżowo-zbożowymi, całość sprawia wrażenie pustej. Tylko lekki kwasek sprawia, że pamiętamy o nim 3 minut po wypiciu. I tyle. [3.5] Wysycenie: Jak dla mnie ok - nie męczy, ani nie osiada na żołądku. Choć mnogość bąbelków mogłaby sugerować, że jest za duże. [3.5] Opakowanie: Ładne, całość zawiera podstawowe informacje. Kapsel dedykowany. [4] Uwagi: Do 19.08.14. Spore i pozytywne zaskoczenie. Na ten moment może stanowić fajną (i tańszą) alternatywę. Pal to licho, że pod koncernową postacią.
Ostatnia zmiana dokonana przez KDWG; 2014-04-02, 11:52.
So let it be written | So let it be done | To kill the first born pharaoh son | I'm creeping death!| Come crawling faster | Obey your master | Your life burns faster | Obey your master | Master!
Kolor: Bladożółty, zbyt klarowne jak na moje oczekiwania. Chyba nie o to jednak chodzi w witbierze. [2.5] Piana: Całkiem obfita lecz nie wytrzymała zbyt długo. [3.5] Zapach: Kwiatowo-owocowy, raczej średnio intensywny. [3.5] Smak: Wodniste, kwaskowate o powiedzmy owocowo-cytrynowym charakterze. Całość raczej bez wyrazu. Pijalne ale bez uniesień. [3.5] Wysycenie: Średnie, mi pasuje. [4] Opakowanie: Chyba najlepsza strona tego piwa. Butelka zwrotna z wytłoczonymi żywieckimi motywami, ciekawa stylistyka zarówno etykiety jak i całej serii nowych Żywców. Od strony informacji jest całkiem nieźle, podany ekstrakt, skład i zarys stylu. Tylko ten aromat naturalny w składzie trochę mi nie podpasował. [4.5] Uwagi: Namysłów Biały bije Żywca na głowę w tym segmencie. W cenie 2.79 nawet niezła alternatywa jeśli do wyboru same koncerniaki, w innych przypadkach raczej nie będę powtarzał.
Tym razem również od piątku, ale dopiero od 16:00, choć o 17:00 niektórzy byli na etapie "chmielenia." Gdzieś z boku Lord Jack'a coś tam ponastawiane, na głównej płycie Rynku, tylko takie postojówki, stolik wysoki, postaw se piwo i stój jak ten... prezes. Nie ma gdzie opłukać...
Warto zacząć może nie od tego, że browary zgłaszające akces spływały bardzo powoli (dzień przed Festiwalem wyglądało, że będzie z osiem), ale od fatalnej logistyki-rok temu były siedziska stoliki itd, a teraz tylko takie stoliki wyższe i też nie za dużo i niestety jak na raucie-na stojąco....
Historia českolipského piva sięga 14 wieku, natomiast obecną piwna historię miasteczka od 2023 roku zaczął wytyczać lokalny domowy piwowar Pavel Konvalina. Oczywiście początki to piwowarstwo domowe, następnie browar kontraktowy (browar Kunratice ), a od dwóch lat własny browar....
Aromat - po stronie słodów jest nugat, czekolada i lekko palone nuty, chmiel daje łagodne nuty żywiczne z odrobiną cytryny lub trawy cytrynowej
Piana - skąpa,...
Comment