Kolor: jak sama nazwa wskazuje, czarna dziura, nieprzenikniona [5] Piana: beżowa, gęsta, opada powoli do niedużej warstwy na szkle, osadza się na nim pojedyńczymi bąbelkami [3.5] Zapach: niezbyt mocny, czuć paloność i lekkie suszone śliwk [3.5] Smak: w miarę pełne i treściwe, w miarę gdyż pod koniec łyczka piwo za bardzo rozjeżdża się w kącikach ust, dominuje mocna, gorzka paloność, wytrawna kawa, minimalne owocowo-czekoladowo akcenty z nutą suszonej śliwki [3.5] Wysycenie: odnosiłem wrażenie że trochę za małe [4] Opakowanie: szata graficzna Pinty podoba mi się, firmowy kapsel [5] Uwagi: Smaczne piwo, ale nie więcej niz jedna butelka na raz, dokładnie nie pamiętam ale wersja z Jury bardziej mi podchodziła
Ostatnia zmiana dokonana przez becik; 2014-09-25, 18:26.
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Kolor: Czarny, genialny! Pod światło wciąż jest czarny, nie ma żadnych refleksów. [5] Piana: Beżowa, za szybko opadła. Bąble średnio grube, a osad na szkle znikomy. [2.5] Zapach: Na pierwszym planie palony słód. Następnie: czekolada, śliwki węgierki i spinająca to wszystko klamrą delikatna kawa. [5] Smak: Trochę brakuje słów, tak jest smaczne...
Tak jak w zapachu, palony słód dominuje ... płatki owsiane przyjemnie tą paloność amortyzują. Goryczka duża, kawowa, ale i chmielowa. Nigdy nie piłem soku ze śliwek węgierek, chyba takiego nie ma, ale w tym piwie jest coś takiego. Gęsta faktura z dodatkiem gorzkiej czekolady, czyli tzw. niebo w gębie. [5] Wysycenie: Niskie. [4] Opakowanie: Kolory tła odpowiednie, biały napis może mógłby być nie biały, ale czarny tu też nie byłby dobry. [4] Uwagi: Piwo smakuje tak samo świetnie jak z Zawiercia i to od początku, jeszcze z komiksową etykietą, czyli Wesołych Świąt. Warka do 04.03.2015.
Kolor: czarny, a jaki ma być? [4.5] Piana: brązowa, dość obfita, ale niezbyt trwała, lacingu brak [3.5] Zapach: średnio intensywny, głównie gorzka czekolada [3.5] Smak: jakiś mało przyjemny; gorzka czekolada, trochę popiołu nieprzyjemnie łączy się z lekką kwaskowością, wodnistość, brakuje gładkości - finisz niemiły, w ustach nie zostaje goryczka tylko popiół; chaotyczny smak, gdzieś tam chyba pałętają się płatki owsiane, ale nie ratują całości [3.5] Wysycenie: niskie [4] Opakowanie: jak u Pinty - dużo informacji o piwie [4.5] Uwagi: Butelka z datą 05.02.2015. Bardzo słaba forma, nie poznaję tego piwa. Prędko nie wrócę.
pita wczoraj warka do lutego i jakas mniej aromatyczna i troche wodniste niz poprzednio pite. niestety nie zapisalem daty tej lepszej ale mimo wszystko az tak zle nie jest. nadal owsianka i mleczna czekolade wyczuc mozna traktuje to jako wypadek przy solidnej pracy pinty...
Podobnie jak poprzednik, próbowałem na dniach wersji do lutego 2015 i kurde coś wyparowało dobrego z tego piwka. Taka woda z kawą na zimno i z bąbelkami. Poprzednie były lepsze.
PIANA
Niezbyt obfita, ciemnobeżowa, szybko opadła do znikomej wielkości koronki.
BARWA
Barwa głębokiej, smolistej czerni z delikatnymi rubinowymi przebłyskami widocznymi pod światło.
SMAK
W smaku bardzo skąpa paloność. Przyjemne lekkie zalepienie w odczuciu pochodzące od płatków owsianych. Pod koniec pojawiła się przyjemna kwaskowatość odczuwalna na obrzeżach języka.
ZAPACH
Tutaj też zabrakło zdecydowanie nut palonych. Gdzieniegdzie pojawiły się delikatne nuty prażonego słonecznika.
WYSYCENIE
Z początku piwo sprawiało wrażenie nazbyt wysyconego, choć z kolejnymi łykami to wrażenie przeminęło. Fakt faktem, mogłoby być odrobinę niższe.
OPAKOWANIE
Klasyczne w stylu PINTy, wszelkie informację zawarte. Firmowy kapsel.
UWAGI
Spodziewałem się czegoś więcej, piwo sprawia wrażenie bardzo okrojonego ze swoich atutów. Piwo zakupione w sklepie ORBITA w Świdnicy, za cenę 6,99 zł. Warka z datą 05.09.2015 r.
Kolor: Czarny, nieprzejrzysty [5] Piana: Minimalna na początku, bardzo szybko zniknęła [2.5] Zapach: Kawa, śliwki, lekka słodycz (taka ciastkowa, biszkoptowa, ciastko owsiane całkiem pasuje), lekki kwasek, taki z ciemnych słodów. Paloność bardzo głęboko z tyłu [4.5] Smak: Woda, kawa, goryczka kawowa, ogólna pustka. Czuć, że dość mało treściwe, ciężko poczuć zapowiadane smaki bo piwo jest bardzo wodniste. Duży plus za fakturę, bo jest gładkie i oleiste. Lekko kwaskowe na finiszu [3.5] Wysycenie: Prawidłowe, niskie [4.5] Opakowanie: Pinta w wysokiej formie. Pełne info, kapsel no i idealnie dobrana etykieta. [5] Uwagi: Słaba piana i za duża wodnistość - gdyby nie to nazwałbym je dobrym oatmeal stoutem, w takiej jednak formie przegrywa nawet ze zwykłymi stoutami jak chociażby Belfast.
Najprawdopodobniej tak, co tym bardziej czyni Dobry Wieczór zbyt wodnistym... nie chciałem porównywać do Guinessa czy innych kraftów bo przegrywał porównanie z kretesem
Kolor: Czarny, ciemny brązowy, nieprzejrzysty [5] Piana: Praktycznie po prostu jej nie ma, ZERO ! [1] Zapach: Kawa zbożowa, owsianka, gorzka czekolada, słodkość [4.5] Smak: Kwaśne przede wszystkim, wodniste, wytrawne, kawa zbożowa, owsianka, gorzka czekolada, goryczka niknie za kwaśnością wobec czego prawie jej nie czuć, jest minimalna kawowa [3] Wysycenie: Średnio - niskie, poprawne [4.5] Opakowanie: Jak to u Pinty, poprawne i zawiera dużo informacji, wygląda jak na fotce u Kolegi kostas z postu #9 [5] Uwagi: Warka,
19/11/2015
Wartość IBU: 32
Ekstrakt: 13,1
Alkohol: 4,5% obj.
Jest smaczne, nuty kawy zbożowej i owsianki bardzo pozytywnie, gorzka czekolada, lecz ta kwaśność mnie dobija, za słodkie też było by nieciekawe bo własnie ma być w stronę wytrawności ale tutaj coś się nie udało.
Z tego co czytam to "dobry wieczór" z każdą warką coś się opuszcza.
Jedynie co ratuje to Piwo to fajny i długo pozostający smak kawy zbożowej lecz czy czasem nie idzie w stronę "wody kawowej na zimno z bąbelkami" jak wspomniał Kolega cejot w poście #6 ?
Chyba więcej nie spróbuje ale jeżeli ktoś nie pił polecam spróbować bo złe nie jest jak ktoś znosi tą kwaśność.
Warka 19/11/2015 to najgorsza, jaką do tej pory piłem :/ Piana znika zaraz po nalaniu, wysycenie jest za wysokie i lekko szczypie, piwo mocno wodniste. Tylko aromat jest przyzwoity. Jak ktoś chce się zapoznać z tym piwem, to na pewno nie w tym momencie, odradzam.
Warka z datą przydatności 5.02.2015 z zestawu skitranego na Stout Fest w 2014 roku. O ile żytni wędzony stout Masona stracił tylko szorstkość, o tyle tu ten pozostał po takim czasie pusty i nadmiernie kwaskowy (nie kwaśny). Nasycenie też niezbyt wysokie i co za tym piana mizerna. Dość ciężko się pije.
kolor bursztyn klarowny
Gaz ok.
W smaku jest fajna ułożona zaznaczona goryczka, drobinka ziemistości. wbrew tym wszystkim cudakom typu żelato... FF umie kręcić klasyczne style. Taki to jest ten Busker....
Comment