Sulimar, Ambrosius Specjal

[robox]

Zakupione w Kauflandzie, cena 0,93 zł/ 0,5 l butelka.
Alk. 4,7% obj., ekstraktu nie podano.
Kiper się nie za bardzo przyznaje do tego produktu, bo występuje pod starą nazwą rozlewniczą "Sulimar". Ładna etykieta, kapsel biało- czarny z logo Sulimaru, kiedyś je używał, widocznie mieli zapas.
Piana utrzymująca się przez krótką chwilę, gazu nie za dużo, ale piwo jak na taką cenę niezłe.

[Piwofil]

Zakupione w Kauflandzie za 95 gr.
Barwa bardzo jasna,ale jak na takie piwo to odpowiednia.
Piana szybko opada, ale nie dzurawieje, na koniec zostaje jeszcze cieniuteńki kożuszek, ogólnie przyzwoita jak na polskie piwa. Bąbelków sporo, duże powoli unoszą się ku górze, nasycenie odpowiednie, nie za mocne. Zapach delikatny, bardzo słaby, w sumie prawie go nie czuć.
Smak wyraźny, orzeźwiający, z chmielową goryczkę, przypadł mi do gustu, bo spodziewałem się jakiego syfu.
Ogólnie jest to dla mnie bardzo dobre piwo marketowe, za taką cene to chyba najlepsze, wyjątkowo orzeźwiające i smaczne, coś czuje że będe częściej po nie sięgał.

[Shlangbaum]

Ocena z ARTomatu

Kolor: KOlor po prostu złoty. Nie zachwyca ale też jest bardzo poprawny. [4]
Piana: O dziwo niezła. Co prawda opadła do zera, ale to co było przed zerem to zachwyca Drobnopęcherzykowa i sztywna. Tworzy ładny bałwan o nieregularnych kształtach. [3.5]
Zapach: Tylko chmiel i to dość ubogi, choc przyjemny. [3]
Smak: Goryczka przebija ponad wszystko. W tle jakiś dziwny słodki posmak, jakby coś było w piwie poza słodem. Smak prosty ale smaczny. [3]
Wysycenie: Najlepsza własciwośc tego piwa. Drobnoperliste od początku do samego końca. W ustach niesie goryczkę. Rozbija ten dziwny słodki posmak. W język natomiast nie szczypie. [5]
Opakowanie: Beznadziejna butelka z beznadziejną etykietą. Nie wiem po co ten św. Jerzy wogóle Nie podaja ekstraktu. Dobrze chociaż, że kompozycja jest mniej oczorypna niż w Ambrosiusie Strongu Kapsel czarny. [3]
Uwagi: Wśród marketówek broni się to piwo. Domyślam się jednak, że będzie nierówne i innym raZem oceniłbym je dużo gorzej. Taki los marketówek...

Moja ocena: [3.2]

[Scriptus]

Ocena z ARTomatu

Kolor: o-ooo!!! Kolor takiej ledwo zażółconej wody. To jakieś nieporozumienie. Po Ambrosiusie Gold jestem rozczarowany. [2]
Piana: Nie ma piany!!! ??? [1]
Zapach: Zapach ledwo wyczuwalny, trudny do określenia [2]
Smak: Wodnisty, właściwie ma smak wody z syfonu owszem, jak ktoś ma pragnienie, może się napić, ale, wodę sodową mogę pić, jak mam zamiar prowadzić, a to jest piwo, z zadeklarowaną zawartością alkoholu, zatem do picia sie nie nadaje. Jak nie prowadzę, wolę piwo. [2.5]
Wysycenie: Hmmm... woda sodowa??? w sumie OK, nasycenie CO2, to jedyna poprawna cecha tego piwa [4]
Opakowanie: Opakowanie oryginalne, niebrzydkie, ale bez kontry i informacji o tym piwie, może kupiłem zdefektowaną butelkę ?? Informacje znalazłem za to na puszce, moim zdaniem jednak zawartość nie odpowiada informacji na opakowaniu [3.5]
Uwagi: Jestem rozczarowany, zwłaszcza po poprzednio wypitym Ambrosiusie gold, cóż, może strong będzie lepszy ?? Specjala nie wypiłem do końca, choć rzadko mi się zdarza nie wypić piwa....

Moja ocena: [2.275]

[Pogoniarz]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Prawie ,że złoty,przy ekstrakcie zapewne około 10.5 % to niezły kolorek [4]
Piana: Niezbyt obfita ,ale o dziwo zostawia na dość długi czas sporą obwódkę. [3.5]
Zapach: Jakiś taki dziwny.Mnie zalatuje jakimiś lekarstwami.Troszkę czuć coś gorzkawego.Jakiś mało przyjemny. [2.5]
Smak: Gorzkawy,ale czuć też coś kwaskowatego.W sumie nie jest najgorsze,ale nie powala ten smak na kolana.Posmak jest o dziwo bardzo wyrazisty.Przy ostatnich łyczkach goryczka jest wyraźnie wyczuwalna. [3.5]
Wysycenie: Bąbelki pracują cały czas.Nie mam zastrzeżeń. [4]
Opakowanie: Ot takie sobie.Etykieta przykuwa wzrok,ale info napisane malusimi literkami,browar nie przyznaje się,że to jego produkt.Brak podanego ekstraktu. [2.5]
Uwagi:

Moja ocena: [3.15]

[Kwadri]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Ładny, jasnozłoty. Mógłby być nieco ciemniejszy, ale bez większych zastrzeżeń. [4]
Piana: Biała z bąblami o różnej wielkości na górze. Znika w oczach po 2-3 minutach zostawiając pierścień. Później w ogóle jej nie ma. [3]
Zapach: Na początku nawet przyjemny, chmielowy, nie odrzuca. Z czasem zaczyna dominować słodki zapach miodowo-kwiatowy. [3.5]
Smak: Od początku gorycz delikatna. Później kwaskowate, jakby bez wyrazu i harmonii. Nie jest niesmaczne, ale rewelacji nie ma. Zostaje bardziej kwaskowaty niż goryczkowy posmak. Przegrywa z puszkową wersją, ale to inne piwo. [3]
Wysycenie: Dość słabe. Po kilku minutach nie widać uciekających bąbli. Brakuje, mogłoby być większe. [3]
Opakowanie: Marketowa etykieta w srebrnej barwie. Producent podany, kapsel golas. [3]
Uwagi:

Moja ocena: [3.225]

[dipeone]

Zdjęcie.
Niestety piwo słabe.