Vifling, Eichendorff Stark

[ART]

Piwo gotowe do oceny

[antoś]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Bursztynowy,klarowny,matowy [3]
Piana: Średnioziarnista,trwała,zostawia ładny kożuszek. [3.5]
Zapach: Stęchło-ścierkowy,niedobry [1]
Smak: Słodowo-goryczkowy,bez posmaku alkoholu,z typowym dla Prochowic posmakiem. [2]
Wysycenie: Słabe,bardzo leniwe bąbelki. [2.5]
Opakowanie: Butla 0,5l,na etykiecie popiersie śląskiego poety Josepha Freiherr Von Echand,warzone na zlecenie Jurgena Fritza/Niemcy-info na kontrze. [2.5]
Uwagi:

Moja ocena: [1.9]

[adam16]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Lekko mętnawe, jasne-bursztynowe. [3]
Piana: Zanikająca szybko, dziurawiejąca. Do końca pozostawia niewysoki piersiceń przy ściankach. [3]
Zapach: Antoś ma rację - ten zapach nie jest przyjemny. Coś jakby stara piwnica [1]
Smak: Znów Antoś ma rację - tu występuję coś co można określić "posmakiem prochowickim". [2]
Wysycenie: Dobre. [4]
Opakowanie: Gdyby nieco dopracować grafikę byłoby całkiem fajne. [3]
Uwagi: Liczyłem na coś innego po przeczytaniu etykiety - powołują się tam na tradycję itd itp. Szkoda.

Moja ocena: [1.95]

[robox]

Smak:tu występuję coś co można określić "posmakiem prochowickim".

Chyba mają problem z wodą i można to nazwać, to samo, co kiedyś odczuwał browar w Legnicy, "Zemsta Kaczawy".

[kloss]

Chyba mają problem z wodą i można to nazwać, to samo, co kiedyś odczuwał browar w Legnicy, "Zemsta Kaczawy".

Oni nie mają problemu z wodą.Oni mają problem z piwem.
Przy obecnej technologii wodę można przerobić bez problemu.
Z tą samą wodą ten browar potrafił robić dobre piwo, ale mu się chyba odechciało jakiś czas temu.
To piwo jest wyrażnie słodowe ale w jakiś nieznośny, niby kwaskowy sposób.
Ten sam efekt jest w Eichendorff Pilsener chociaż słabszy, ale w Vifling Pils go nie ma.

[kloss]

Otworzyłem trzecią dziś butelkę Starka i akurat w tej nie ma za grosz kwasku.
Piwo jest nadal słodowe ale o dziwo sympatycznie.
Dodatkowo dość harmonijne i goryczkowe.
Po prostu nic nie rozumiem.Piwa były z tej samej partii.Mogły mi się zdarzyć zaburzenia smaku ale nie w takim stopniu.

[kopyr]

Ja miałem identyczną sytuację z Viflingiem Pilsem. Kupiłem kilka butelek, z tego 2, które wypiłem od razu - "no to, po porostu mistrzostwo świata jak mawia Janas, następne było już trochę gorsze. z kolei ostatnie dałem kumplowi, który stwierdził, ze takiego shitu dawno nie pił. Niestety podejrzewam, że problem leży w tym, że piwa z Viflinga są wrażliwe na warunki przechowywania, bo te 2 pierwsze piwa były na bank z lodówki, pozostałe już raczej nie. A wiadomo jakie warunki panowały w sklepach w licpu tego roku.

[adam16]

Czasem tak bywa. Czynników które mogą mieć wpływ na zmiany smaku piwa z tej samej partii produkcyjnej jest sporo. Niestety większość nie świadczy najlepiej o browarze. Wystarczy, że butelka np nie będzie porządnie domyta.

[kloss]

Sprawa różnego smaku wyjaśniła się przy odklejaniu etykiet.Na kontrę niemiecką jest bardzo dokładnie naklejona polska tak, że bez przyglądania nie widać.Na 3 kontrach polskich-wierzchnich jest ta sama data przydatności 18.10 ale na niemieckich jest inaczej.Na dwóch była data 27.09 a na jednej 18.10.Pomieszali piwa z różnych partii nalepiajac ręcznie nowe kontry.Przy okazji "przedłużyli" termin przydatności.To samo przy pilsenerze-tyle,że tam "przedlużyli" trwałość z 17.08 do 18.10. dzięki czemu nie wiedząc o tym piłem piwo przeterminowane.