Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Kasztelan, Niepasteryzowane

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Fredd00
    Member
    • 07-2009
    • 88

    można już chyba ogłosić zgon tego piwa - kolejne nacięcie na kolbie Carlsberga... obyście się tacy, owacy zakrztusili własnymi sikami. Howgh!

    Za Wikipedią

    Browar w Sierpcu powstał w latach 1969-1972. Słodownia przy zakładzie została zbudowana w latach 1974-1977.

    Pierwsze piwo w browarze rozlano 21 lipca 1972 roku. W przeciągu następnych miesięcy zakład uzyskał pełną moc produkcyjną, która w latach 70. XX wieku wynosiła 350 tysięcy hektolitrów piwa rocznie i 50 tysięcy ton słodu.[1]. Przez wiele lat browar wykorzystywał na własne potrzeby jedynie 10 % wyprodukowanego słodu, resztę eksportował do takich państw jak: Brazylia, Czad, Japonia, Izrael, Korea Południowa, Malezja, Niemcy, Nigeria, Wenezuela i Związek Radziecki.

    Do 1991 roku browar w Sierpcu funkcjonował pod nazwą Zakład nr 5 i należał do Zakładów Piwowarskich w Warszawie. 21 stycznia 1991 roku został wyodrębniony jako samodzielna firma.

    Na początku lat 90. XX w przedsiębiorstwie przeprowadzono gruntowną modernizację, która pozwoliła na zwiększenie mocy produkcyjnej. Browar warzył wówczas cztery marki: Pils, Jubileuszowe, Kasztelańskie oraz Sierpeckie.

    W 1996 roku Państwowe Zakłady Piwowarskie w Sierpcu przekształcono w spółkę akcyjną, w której większościowy pakiet akcji posiadali pracownicy, a 30% inwestor strategiczny, którym był polonijny przedsiębiorca, Walter Kotaba. Do 1999 roku większościowy pakiet akcji uzyskała niemiecka firma Bitburger Brauerei Th. Simon GmbH, która na początku XXI wieku odsprzedała swoje udziały kolejnemu inwestorowi. W 2002 roku Browar Kasztelan wszedł w skład koncernu piwowarskiego Carlsberg.
    A Pan Walter Kotaba niech pomyśli ile by zarobił, gdyby w Sierpcu warzyli coś a'la "Żywe"

    Comment

    • Pendragon
      Senior
      • 03-2006
      • 13950

      No i co niby ten cytat z Wiki miał nam udowodnić ?

      moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


      Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

      Comment

      • Fredd00
        Member
        • 07-2009
        • 88

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedzi
        No i co niby ten cytat z Wiki miał nam udowodnić ?
        Walnij sobie browca to się może bańce rojzaśni

        Comment

        • Najtron
          Junior
          • 04-2008
          • 56

          Ja tam jestem po 3 i niewiele mi się rozjaśniło
          30% akcji to nie jest wiele, niemiecka spółka i tak skupowała od pracowników, żeby mieć większość. Gdyby warzyli Żywe w tym okresie czasu, bez takiego marketingu jak Amber, to możliwe, że już byłby to kolejny browar w spoczynku :/

          Comment

          • żąleną
            Sojowe Oddziały Bojowe
            • 01-2002
            • 13239

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Fredd00 Wyświetlenie odpowiedzi
            Walnij sobie browca to się może bańce rojzaśni
            Nie rzucaj się, tylko wyjaśnij, o co ci biega, bo faktycznie ciężko zgłębić sens twojego postu. Jaki zgon? Przestało smakować? Koniec produkcji? Zamykają Sierpc?

            Comment

            • Pendragon
              Senior
              • 03-2006
              • 13950

              A może zaczęli sypać kukurydzę? Coś o kolbach było

              moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


              Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

              Comment

              • Pankracy
                Senior
                • 10-2007
                • 2771

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Fredd00 Wyświetlenie odpowiedzi
                Pan Walter Kotaba niech pomyśli ile by zarobił, gdyby w Sierpcu warzyli coś a'la "Żywe"
                Pan Kotaba właśnie wtedy myślał. Przełom wieków był w Polsce czasem wielkich sprzedaży browarów przemysłowych. Ten kto sprzedawał duży zakład koncernowi międzynarodowemu mógł zarobić na tym szybko niezłe pieniądze. Vide życiorys Pana Variselli.
                A tak poza tym browar w Sierpcu to nigdy nie był jakiś wyjątkowy zakład piwowarski. Była to jedna z kilku fabryk piwa jakie w dekadzie Gierka zbudowano w Polsce w ramach wielkiego uprzemysławiania kraju.
                można już chyba ogłosić zgon tego piwa - kolejne nacięcie na kolbie Carlsberga
                A z którego browaru Carlsberg Polska było to twoje piwo Kasztelan, że tak narzekasz?
                Piłeś z puszki? Zastanów się przypadkiem czy nie trafiłeś na produkt ze Szczecina. Jeżeli tak to w takim razie, źle wpisałeś swój komentarz i powinien się on znaleźć pod Bosmanem.

                Comment

                • enduro
                  Member
                  • 03-2006
                  • 59

                  mam pytanie: jaki ekstrakt ma obecnie te piwo gdyż z etykiety takowej informacji nie uzyskałem?

                  Comment

                  • orak
                    Junior
                    • 05-2008
                    • 3

                    ekstrakat

                    nie ma takiej informacji, ogolnie teraz piwo kiepskie,
                    nie wiem jak się to ma do niby 'niepasteryzowania' ale
                    rożnicy nie widzę...

                    Comment

                    • zolwixx
                      Member
                      • 03-2008
                      • 42

                      kiedyś wypiłem kasztelana butelkowego zaraz po jakimś La Trappe, albo innym wynalazku i rzeczywiście szału nie zrobiło. Ale wczoraj przy grillu pijąc na zmianę ze Svyturysem Extra Draught nie ujawniało złych cech, wchodziło lekko i przyjemnie. Nie odczuwałem (jak przy niektórych znanych "piwach") efektu wody, lub efektu spirytusu, może tylko było ciut przesycone CO2. moim zdaniem w kategorii "piwo do 3 pln" jest bardzo dobre. Powyżej 3 pln można już znaleść lepsze opcje (żywe, svyturys, stiegl no ale dwa ostatnie to importy).

                      a że należy do koncernu Carlsberg... no cóż. Może to wyjdzie Carlsbergowi na dobre

                      Comment

                      • skitof
                        Senior
                        • 11-2007
                        • 2478

                        W zasadzie jak w poprzednim roku mogę powiedzieć, że brak pasteryzacji pozytywnie wpływa nawet na piwa warzone metodą HGB. Dotyczy to nie tylko Kasztelana. Po prostu mniej wyczuwalny jest cierpki koncentrat. A sam Kasztelan utrzymuje się na poziomie 3+ do 4-. W zasadzie browarowi udało się osiągnąć w miarę klasyczny mocny lager o jasnej barwie, niewielkiej goryczce, lekko słodkawym choć nie karmelowym charakterze. Do wad można zaliczyć zanadto kwiatowy bukiet, wspomnianą cierpkość koncentratu - choć stosunkowo nieznaczną - i jak dla mnie zbyt dużą treściwość. Mimo ogólnej poprawności mnie takie piwa przypominają piosenki na Eurowizję. No, powiedzmy te z gali finałowej.

                        Comment

                        • andszcz
                          Senior
                          • 07-2008
                          • 310

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika skitof Wyświetlenie odpowiedzi
                          W zasadzie jak w poprzednim roku mogę powiedzieć, że brak pasteryzacji pozytywnie wpływa nawet na piwa warzone metodą HGB. Dotyczy to nie tylko Kasztelana. Po prostu mniej wyczuwalny jest cierpki koncentrat. A sam Kasztelan utrzymuje się na poziomie 3+ do 4-. W zasadzie browarowi udało się osiągnąć w miarę klasyczny mocny lager o jasnej barwie, niewielkiej goryczce, lekko słodkawym choć nie karmelowym charakterze. Do wad można zaliczyć zanadto kwiatowy bukiet, wspomnianą cierpkość koncentratu - choć stosunkowo nieznaczną - i jak dla mnie zbyt dużą treściwość. Mimo ogólnej poprawności mnie takie piwa przypominają piosenki na Eurowizję. No, powiedzmy te z gali finałowej.
                          Np. "To nie ja" niejakiej Edyty G.?
                          "Nigdy nic nie ma nie" (Lech W.)

                          Comment

                          • Dragonfirer
                            Junior
                            • 05-2010
                            • 5

                            Kolor:Jasny słomkowy kolor, bardzo klarowny. Tu za bardzo nie ma co oceniac, bo wiele piw je przypomina, dla mnie klasyka w czystym wydaniu, co nie znaczy, że nie ma lepszych. [3.5]
                            Piana: Oj, kiepsko, piana była przez pierwsze 3-5s później w jakiś dziwny sposób zdezerterowała, nie było nawet obręczy! [1]
                            Zapach: Ostatnio, bardzo rozwodniony... przypomina piwa za złotówkę z plastikowej butelki... Trzeba jednak przyznać, że przy samym otwarciu z butelki czuć taki piwniczny, staropolski zapach przeniczno-chmielowy z akcentem na to drugie(ale całosc trwa 2-3s)[3]
                            Smak: Cóż, czuć, że piwo jest świeże, ale to tylko to, bo całość smakuje jak piwopodobny produkt a nie prawdziwe niepasteryzowane jak np. noteckie. [2]
                            Wysycenie: ot, dobre, ale nie najlepsze [3]
                            Opakowanie: etykieta ładna, bez jakichś udziwnień, zielono-białe napisy skutecznie przyciągają wzrok.[4]
                            Uwagi: Do Kasztelana mam wielki sentyment i pomimo tego, że ostatnio jest kiepskie, lubię do niego wrócić i wypić na grillu, czy przy meczu... ale to sentyment i z żalem muszę powiedzieć: nie polecam.
                            Last edited by Dragonfirer; 12-08-2010, 16:49.

                            Comment

                            • Mason
                              Senior
                              • 02-2010
                              • 3280

                              Ocena z ARTomatu

                              Kolor: Złoty, klarowny [4]
                              Piana: Przy nalaniu pojawiła się piana, po dwóch łykach zostało po niej wspomnienie i bardzo cienki i mizerny okrąg [1.5]
                              Zapach: Słaby, słodowy. Nie zachęca ale też nie odstrasza [3]
                              Smak: Słodowy, trochę posmaku chlebowego. Ale chmielowej goryczki to w tym za bardzo nie uświadczyłem. Smakuje jak rozwodniony pils [3]
                              Wysycenie: Słabe, zdecydowanie za słabe. Wypiłem je dość szybko a i tak na koniec nie zostało nic gazu [2.5]
                              Opakowanie: Charakterystyczne, raczej zachęcające. Brak informacji o składzie i zawartości ekstraktu to norma dla koncerniaków. [4]
                              Uwagi: Można wypić jak pragnienie przyciśnie

                              Moja ocena: [2.925]
                              JEDNO PIVKO NEVADI!

                              Comment

                              • Pogoniarz
                                † 1971-2015 Piwosz w Raju
                                • 02-2003
                                • 7971

                                Ja piłem wczoraj i wyglądał jak pszeniczniak Data ważności do chyba połowy listopada, w smaku kwaskowate ; dwa łyki i zlew dokończył dzieła.


                                Prawie jak Piwo
                                SZCZECIN

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎