Kolor: Wiele osób pisało że przypomina im kolor pomarańczy, moim zdaniem barwą bardziej przypomina sok grejpfrutowy, bardzo mętny. [4.5] Piana: Niezbyt trwała, dość szybko zostawiła po sobie tylko obrączkę. [3.5] Zapach: Bananowo - drożdżowy, przyjemny, niestety wanilii, ani goździków tam nie wyczułem. [4] Smak: Pierwsze co poczułem po pierwszym łyku, to było coś bardzo kwaskowatego, później poczułem również słód, i troszkę chmielu. [4] Wysycenie: Odrobinkę za małe. [3.5] Opakowanie: Ładna etykieta, wszystkie najważniejsze (i mniej ważne) informacje są podane. [4.5] Uwagi: Zakupione za 5,99 w krakowskim Carrefourze, bardzo smaczne piwko pszeniczne, jedno z ciekawszych jakie piłem.
Na [3].
No przecież widać, gdzie ocena poleciała (wysycenie i piana - atrybuty weizena). Ocena jest IMO adekwatna do opisu. Powyżej 4,5 to mogą dostać jedynie piwa wybitne. Cornelius do nich nie należy.
Czas na moje wrażenia z degustacji. Piana: obfita, mięsista, gęsta, bardzo trwała. Kolor: brudne złoto, spore zmętnienie skutecznie go przyciemnia. Wysycenie: spore, zgodne ze stylem. Zapach: wyraźny goździk i delikatne cytrusy.1 Smak: goździk, bardzo przyjemna, orzeźwiająca cytrusowa kwaskowość, bardzo stonowana goryczka. Poezja.
(...)Opakowanie(...)
Reasumując jestem bardzo mile zaskoczony, zwłaszcza po Fratrze i Ciechanie. Cornelius jest niemal ideałem. (...)
Abstrahując od TWOICH odczuć (ja się w sumie zgadzam, że wybitne to to piwo nie jest):
Abstrahując od TWOICH odczuć (ja się w sumie zgadzam, że wybitne to to piwo nie jest):
Tak. Kilka razy jak go piłem później - zawsze byłem rozczarowany. A za pierwszym razem albo był tak dobry, albo miałem niższe oczekiwania. Wiesz na bezrybiu i rak ryba.
Kolor: Jasnobrązowy, mętny. Trochę za ciemny [4] Piana: Na początku gruba, średnio i drobnoziarnista. Trzyma się trochę za krótko, później zostawia dywanik na powierzchni [3.5] Zapach: Intensywny. Najbardziej wyczuwalny jest banan, sporo nut cytrusowych. Goździki prawie niewyczuwalne. [4] Smak: Znowu banan i cytrusy, w smaku już można goździki wyczuć ale nadal jakieś schowane. Niezła goryczka i spora kwasowość. Bardzo dobrze wchodzi i świetnie orzeźwia [4.5] Wysycenie: Bardzo dobre. [4.5] Opakowanie: Niespecjalnie podobają mi się niemieckie nawiązania, reszta bez zarzutu: wszystko czytelnie opisane na kontrze, wizualnie też niczego sobie. [4] Uwagi: Kupione za 4zł w Rodzince Bis
Jestem troszkę zdziwiony tutejszymi, dość krytycznymi ocenami. Przyznam się szczerze, że traktuje to piwo z jakimś szczególnym namaszczeniem od pierwszej degustacji. Zawsze początkowe łyki to niebo w gębie. Słodycz idealnie miesza się z goryczką, piwo jest treściwe i o bardzo wyrazistym smaku. Piękny kolor, idealne (niezbyt duże) nasycenie. To mój ulubiony pszeniczniak, stawiam go na równi, a może nawet troszkę wyżej od Franziskanera. Aż ciężko uwierzyć że to polski twór. Boli słaba dostępność oraz duża rozrzutność cen jeśli już uda się dostać parę sztuk (tu 4,00, tam 6,50...). Jeśli producenci czytają to forum to proszę o więcej Corneliusa w polskich sklepach bo to świetny produkt, który polecam każdemu.
Kolor: Piękny mętny, pomarańczowy. Jak dla mnie idealny jak na Hafe-Weissbier. [5] Piana: Tragiczna. Jak po piwie pszenicznym spodziewałem się obfitej piany a tutaj praktycznie nie występowała. Bardzo trudno ją było uzyskać przy nalewaniu i do tego utrzymywała się bardzo krótko. [2] Zapach: Intensywny, przyjemny. Na pierwszy plan wychodzi surowe ziarno pszenicy a w oddali goździki. [4] Smak: Tak jak przy zapachu na pierwszy plan wysuwa się zbożowy smak pszenicy, jednak nie jest on już tak dominujący gdyż do głosu dość szybko dochodzą nutki smakowe owoców cytrusowych. Goryczka nie występuje. [4] Wysycenie: Za niskie. Bąbelki praktycznie nie gryzą w język a dodatkowo w ogóle nie dbają o pianę. [3] Opakowanie: Idealne. Biało-czarne, skontrastowane a przy tym eleganckie i do złudzenia przypominające piwo niemieckie. [5] Uwagi:
Kolor: Mętny, lekko zgaszony pomarańczowy - odrobinę za ciemny. [4.5] Piana: Wzorcowa, gęsta czapa, która po 10 minutach nadal wystawała ponad szklankę. Kołderka została do końca konsumpcji. [5] Zapach: Na pierwszym planie banany, dość intensywne. Na drugim cytrusy (mandarynki?), drożdże. Goździków nie wyczułem. Zapach mocny, bardzo przyjemny. [4.5] Smak: Kwaskowe, lekko chmielowe z dominującym posmakiem bananowo-drożdżowym. Słodowe posmaki pod koniec. Pełne, treściwe piwo. [4.5] Wysycenie: W sam raz, lekko mizia po podniebieniu - takie powinno być. [5] Opakowanie: Nazwa piwa powinna być jednak dominującym napisem na etykiecie, duży napis 'Weizen' działać może myląco. Kolorystyka oryginalna - biel i czerń, graficznie jest ok. Wszystkie informacje są. Kontretykieta trochę nie pasuje, zbyt toporna. [4] Uwagi: Data ważności: 01.06.2010. Najlepszy polski pszeniczniak i jeden z lepszych jakie piłem.
Kolor: żółto z lekką nutką pomarańczową [4] Piana: Mocna, biała, ale niezbyt trwała [3.5] Zapach: głównie goździki, śladowo także banan - tak po dłuższej chwili [3.5] Smak: Poprawny, raczej delikatny. Piwo troszkę zbyt mało esencjonalne [4] Wysycenie: Mogłoby byc nieco większe. Gaz znika sporp przed końcem szklanki [4] Opakowanie: Bez fajerwerków. Raczej nie przyciąga wzroku - trzeba tego piwa szukać na półce. [3.5] Uwagi: Jak na polskie warunki - bardzo dobra jakość vs. cena
Kolor: złocisty [4.5] Piana: piana trochę rozczarowuje, po nalaniu dość wysoka, ale szybko opada, zbyt szybko [3.5] Zapach: klasyczny weizen, czyli banany i goździki [4.5] Smak: piwo bardzo treściwe, czuć że te wszystkie mikroelementy przylepiają się do języka , smak maślano-bananowy łamany lekką kwaśną nutą [4.5] Wysycenie: wydaje mi sie zbyt małe [3.5] Opakowanie: w prostocie siła dlatego etykieta podoba mi sie, wszystkie interesujące informacje zawarte są na niej, dodam jeszcze mały plusik za instrukcję [4.5] Uwagi: Piwo to zaskoczyło mnie swoim smakiem i treściwością, smakuje mi bardziej niż pszeniczne z Bierhalle, dziwne to wszystko . Podsumowując najlepszy pszeniczniak jaki piłem do tej pory.
Comment