"You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
(Frank Zappa)
"It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)
Kolor: zwykła słomka, niemniej jednak nie jakoś bezczelnie jasna [3.5] Piana: po 3,5 min. nadal pozostaje 1 cm piany, jak na mocne zupełnie ok., później znika [3.5] Zapach: słodowo-chmielowy, umiarkowany, lekko wyczuwalny alkohol, nie zachwyca, nie jest też zniechęcający [3] Smak: lekko słodkawy, w tle zmulona goryczka, słodowość siakaś licha, alkohol leciutko wyczuwalny [3] Wysycenie: jak na mocne bardzo trwałe, a przy tym delikatne w strukturze [4.5] Opakowanie: bączek 0,33l, etykieta i kontra w normie, brak informacji o ekstrakcie, za to jest o kaloryczności [4] Uwagi: moc wyczuwalna, słodzone cukrem jak nic, piwo pijalne, największą jego wadą jest brak charakteru (bezpłciowość), nie warto
"You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
(Frank Zappa)
"It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)
Kolor: Za jasny nieco... [3] Piana: Słabiutka... [2.5] Zapach: Słodowy, z jakimś ciekawym (?) akcentem. [3.5] Smak: Ostry, chropawy, ale całkiem przyjemny. [3.5] Wysycenie: W zasadzie optymalne dla tego napoju... [4] Opakowanie: Bączek. Wzornictwo bardzo takie sobie. o co chodzi z tą koroną...? [3] Uwagi: Dość przyzwoite piwo z grupy piw średnio-mocnych, ale na poziomie ziemskim .
Kolor: Ciemno słomkowy, klarowny. [4] Piana: Drobnopęcheżykowa, szybko znika [3] Zapach: Po otwarciu roznosi się intensywny zapach drożdży, w tle lekka slodowość. [2.5] Smak: Przedewszystkim czuć drożdże, wyczuwalna lekka kwaskowość. [2.5] Wysycenie: Duże, takie w sam raz. [4] Opakowanie: Bączek, czarny kapsel, na etykiecie chwala się srebnym medalem zdobytym na IX Spotkaniu Browarów Polskich w 2001 roku. Plus za podanie szczegółowego adresu. Na kontrze również wzmianka o temperaturze przechowywania i wartość energetyczna [3.5] Uwagi: Jak na piwo które zdobyło jakiś medal to za bardzo drożdżami czuć. Nigdy wcześniej tego piwa nie piłem, ale wydaje mi się że jakąs felerna partia mi się trafiła ( z datą do 04.05.2009). Może kiedyś sprawdzę ponownie.
Sympatyczne piwo mocne, w którym na pierwszy plan aromatu wysuwa się słód z owocowym wsparciem (nawet śliwka ) a w smaku podobnie z minimalnym dodatkiem goryczki.
Tylko kolor taki bladożółty jak z dziesiątki.
Warto spróbować (1,90 zł na Głogowskiej w Poznaniu), ze względu na ogólny brak odczuć alkoholowych.
Właśnie zakupiłem owe piwo za 1.70. Zapach - słodowy z ciekawym akcentem jakby suszonych owocow. Smak- bardzo pozytywny, ciekawy podobnie jak zapach czuć suszone owoce. Piana - gruboziarnista średnio trwała. Wysycenie - idealne. Polecam piwo, naprawde bardzo ciekawe.
Kolor: Złocisty, nieco za jasny jak na mocne piwo. [4] Piana: Bardzo słaba. Średnio gęsta, opada bardzo szybko i pozostaje nikły wianuszek. [3] Zapach: Przyciężki, słodowy, słodki, wróży piwo "ciężkostrawne". [4] Smak: No i dokładnie takie, jak wskazuje na to zapach. Ciężkie, słodowe, o dość silnie wyczuwalnym alkoholu, ulepowate. Z drugiej strony smak bardzo czysty, bez naleciałości typu "żelazo", "rdza" i innych. Gdyby dodać goryczki i powalczyć z grzejącym etanolem, byłoby całkiem przyzwoicie. Gdzie ten Grudziądz, co potrafił robić "dziewiątki" z ledwo wyczuwalnym alkoholem.... [3.5] Wysycenie: Niezbyt obfite i pod koniec już jest go znacznie za mało. [3.5] Opakowanie: Buteleczka piknik o prostej etykiecie. Dziwna korona i tajemniczy rok 1927... jakieś marketingowe bzdety. Nie podano ekstraktu. [4] Uwagi:
Okropne... nie lubię takich obciążających płynów...
Słodkie i znowu warzywa w smaku i zapachu... mizerna piana
Już minęło 10 lat od "zdobycia" srebrnego medalu na IX Spotkaniach Browarów Polskich
.... jeżeli ten smak się utrzymał od tamtej pory to szczere gratulacje... czas zmienić etykiety i smak
Kolor: Ciemnozłoty, wpadający w bursztyn. Klarowny. [4] Piana: Porażka. Nie zdążyłem nawet zrobić zdjęcia zanim zniknęła całkowicie. [1] Zapach: Słodowo-warzywny. Trochę ścierkowaty. Nie zachęca. [2] Smak: Mdły i warzywny. Siada na żołądku i praktycznie uniemożliwia wypicie całego małego piwka. [1] Wysycenie: Odpowiednie dla piwa mocnego, ale w żaden sposób nie ułatwia wypicia tego dziadostwa. [3] Opakowanie: Buteleczka 0,33l typu "granat". Kapsel goły, eta prosta i banalna, nazwa tym bardziej. Na kontrze brak ekstraktu. Info o składzie w dwóch językach. [2.5] Uwagi: Mała objętość 0,33l i tak jest niemożliwa do przełknięcia. Piwo po paru łykach idzie do zlewu. Ten medal to powinni wręczać tym, którzy są w stanie wypić to piwo w całości.
Twoim wpisem przypomniałeś mi traume wlewania "tego" w moje gardło...
Jedno z najgorszych płynów piwopodobnych jakie piłem...
Ciekawe kto się jeszcze natnie na ten ściek...
Ekstrakt 10.9*, alko 4,5%
Chmiele: Magnum i Lubelski.
Piana - więcej na początku potem pełna warstewka.
Lacing - trochę było.
Gaz - średni.
Barwa - złoto.
Aromat - zbożowość z nutą chmielu.
Smak - lekko...
Z racji mnogiej liczby piw w bazie danych i w tym roku czeka nas podsumowanie poprawności listy piw branych pod uwagę m.in. w Plebiscycie na Piwo Roku, komentarze też mi posłużą do uporządkowania spraw w BrowarBizie, zatem liczę na owocną współpracę...
Choć 12,75 % ekstr. i 6% alk. to nie jest raczej waga ciężka.
Aromat - słodowy, słodki z karmelem i ciastkami, mdławy
Piana - dość niska, trwała. Drobny, poszarpany kożuszek na dłużej
Barwa - bardzo ciemne złoto
Wysycenie...
Zobaczyłem u jednego klienta Lidla cały wózek tego piwa. Kod LB - Jędrzejów, myślę sobie, nie lubie mocnych ale spróbuję. Powiem tak - paskudztwo. Smakuje, jakby ktoś wódki do tego dolał. Piana o dziwo obfita, musiałem kilka razy dolewać, kolor złoty, dość jasny, jak na zawartość...
Comment