Kolor: Super [5] Piana: Piękna [5] Zapach: Cudowny [5] Smak: Niesamowity [5] Wysycenie: Przeciętne [3] Opakowanie: Ładne [5] Uwagi: Jeszcze nigdy czegoś tak dobrego nie piłem,a mam prawie 60.
Moja ocena: [4.9]
--------------- Ocena usunieta z rankingu. Poczawszy od 22.I.2003, oceny bez sensownego uzasadnienia ich przez oceniajacego, beda usuwane z rankingu.
Art, Admin
---------------
Ostatnia zmiana dokonana przez ART; 2010-11-07, 10:27.
Kolor: Złoty, jak to w jasnych pełnych. [5] Piana: Średnio wysoka, szybko robi się grubopęcherzykowa i opada niemal do zera. [3] Zapach: Silny, słodowo-chmielowy. Chmielowość jest świeża, jakby lekko ziołowa. [4.5] Smak: Przyjemna słodowość, z nutą jakby przypalanej ziarnistości, do tego sympatryczne nuty chmielowe (rzadkość przecież w polskich piwach) i solidna goryczka. Szkoda, ze w finiszu robi się ona ciut nieprzyjemna, bo inaczej piwo byłoby zaskakująco dobre. [4.5] Wysycenie: Troszkę za wysokie. [4] Opakowanie: Wzornictwo etykiety fajne, stonowane, do tego etykieta ma ciekawy kształt. Podoba mi się pomysł z "krawatką" naklejoną na wzór banderoli na kapsel, bo robi to zdecydowanie lepsze wrażenie niż na piwach z GABa. Minus należy się jednak za kiczowate liternictwo nazwy, nie pasujące do niezłej reszty oraz za bzdurę o "bursztynowym kolorze". [4] Uwagi: Nie wiem jakiego witnickiego piwa klonem jest ten produkt, ale jest zaskakująco dobry. Ma bardzo dobrze wyważone proporcje między słodowością a "solidną" chmielowością.
Kolor: Złoty, ładny, ale miał być bursztynowy. [4] Piana: Początkowo całkiem obfita. Szybko się dziurawi i po kilku minutach opada do pierścienia, lekko brudząc szkło. [3.5] Zapach: Intensywny i dość ładny. Mocno chmielowy z lekkim diacetylem w tle. Później przebija się słód. [4] Smak: Lekko słodowy początek szybko dominuje mocna i przyjemna gorycz. Długo zostaje jej przyjemny posmak. Niestety momentami wydaje się wodniste. [4] Wysycenie: Średniowysokie, tak jak lubię. [4.5] Opakowanie: Całkiem ładna etykieta z wizerunkiem klasztoru. Na niej podane parametry i producent. Trochę rażą ściemy o bursztynowym kolorze i tynieckiej recepturze. Kapsel złoty, a na niej naklejona banderolka. [3.5] Uwagi: Całkiem przyjemne za sprawą mocnej goryczy, ale stanowczo za drogie.
Kolor: bez zarzutu, ciemno-złociste [5] Piana: po nalaniu kilucentymetrowy kożuszek, opada powoli, na piwe unosi sie po kilku minutach ok 1cm warstwa, osadza się na szkle drobnymi krzaczkami, drobna, zwarta, można powiedzieć, ze kremowa [3] Zapach: bardzo delikatny, miły, lekko słdowowe nuty z przyjemnym zapachem chmielu [3] Smak: prawie pełne, dość treściwe, dominuje miła goryczka przeplatana ze słodowym smakiem, w tle mozna wyczuć leciutką chmielową świeżość, piwo doskonale się komponuje ze swoimi smakami [4.5] Wysycenie: prawie, że idealne, momentami dały sie wyczuć na podniebieniu zbedne bąbelki [4.5] Opakowanie: nowa-satara sztaa graficzna dla produktów bernardyńskich, brak mi tylko do kompletu firmowego kapsla [4.5] Uwagi: Nie wiem cóz to jest za normalne witnickie piwo ale wersja dla bernardynów jest bardzo dobra. Piwo z gatunku tych co ciężko się oderwać od szkła zanim nie bedzie puste. Zmiana dostawcy z Fortuny na Bossa wyszła zdecydowanie na lepsze
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Kolor: Złocisty. (Za) Jaśniutki. Idealnie klarowny. Jak herbata z cytryną. [3] Piana: Dość rachityczna. Bzyczy przy nalewaniu jak sprite. Niewielkie wysepki próbują utrzymywać się, jak Pan przykazał, na powierzchni przez dłuższy czas. [3] Zapach: Przyjemnie orzeźwiający, owocowo-słodowy. Wyczuwam też jakieś świeże zielone zioła. Choć mało mi się to z piwem kojarzy, mimo wszystko ocena za doznania zapachowe pozytywna. [4] Smak: Aż boję się spróbować po tym, co powyżej....
Goryczka wycofana zrazu, na finiszu trochę się podnosi. Na pewno karmel i na pewno jakieś zioła. A wszystko podlane jakby medycznym (klasztornym??) aromatem. Już po konsumpcji zostałem zaś ze słodowymi smaczkami na języku (kłania się Witnica, a jakże). Trudno mi się ustosunkować, choć nie powiem by były to doznania nieprzyjemne. [4] Wysycenie: Dla mnie za duże. Ale już mnie nic nie jest w stanie zaskoczyć w tym trunku [3] Opakowanie: Nic szczególnego. Dość słaba grafika, bez pomysłu. Wyróżnia się jedynie symbol produktów benedyktyńskich. Liternictwo, niby stylizowane na gotyk, zrobione na siłę. Goły kapsel. Plus za informacje na kontrze. [2.5] Uwagi: Całość Klasztornego Opata zaskakuje niczym flaszka piwa wyciągnięta nagle spod habitu przez braciszka w Tyńcu. Ciekawostka przyrodnicza, choć za 8 złociszy (Rodzinka Bis) mógłbym spodziewać się większych atrakcji. No chyba, że w pakiecie jest jeszcze modlitwa za duszyczkę nabywcy podczas porannej Jutrzni.
Rzeczywistość jest po to, by podstawiać jej pod nos krzywe zwierciadła. Serviatus status brevis est
4090 etykiety z zagranicznych piw wypitych osobiście, 1148 recenzji piw na browar.biz (z czego 734zagraniczne opisałem i sfotografowałem jako pierwszy) - stan na 01.05.2025
Kompletna lura. Piwo wodniste, niczym desitka, a ma 6% alkoholu. Całkowity brak goryczki. Kolor słomkowy, z etykiety wynika, że miał być bursztynowy. Co ciekawe bardzo ładna piana.
Generalnie - rozczarowanie. W zapachu słód i niestety - kiszonka; w smaku wyraźne nuty miodowe ( utlenienie ? ), generalnie - słodkie, w posmaku pałęta się lekka goryczka. Warka z datą przydatności do 07.02.2014 r.
Tak się obecnie prezentuje :
Z tego co widzę, nie piłem Mazáka ok 10 lat Ten rzemieślnik z Moraw Południowych mocno się chyba rozwinął od tamtych czasów i jeśli chodzi o warzenie to ilość uwarzonych gatunków robi wrażenie. Dostępność też się poprawiła (kupiłem poza Morawami).
Kolejny, nowo otwarty browar w Pradze nosi nazwę Fuze. Podobno nazwa ma sugerować fuzję zmysłów, smaków i ludzi.
Browar wraz z restauracją działa od kwietnia 2024 roku i zajmuję spora część ogromnego biurowca Nové Masaryčka. Trzeba przyznać, że budynek wygląda bardzo...
Szlajając się w końcu marca po Śląsku nie mogłem ominąć kolejnego nowego browaru. Choć działa od jesieni 2022 jest już dobrze znany piwoszom z całej Polski, tak jak i jego założyciel Paweł Masłowski, wiele lat pracujący dla Pinty w Browarze na Jurze w odległym o 8 km Zawierciu. Dzięki...
Comment