Browar na Jurze, [Pinta] Imperium Atakuje

[DariuszSawicki]

Rzeczywiście to piwo powinno nazywać się Karmel Atakuje, jest bardziej nawet karmelowe niż Atak Chmi... pfu.. Karmelu.
Kiedy wiosną 2012 roku wypiłem pierwszy raz ( a nie było mnie na forum, tylko byłem wieloletnim obserwatorem) to byłem zachwycony potężną pełnią słodową i równie potężną goryczką cytrusową-żywiczną.
Atak Chmielu i Imperium Atakuje do poprawy ( karmel do odstawki).

Pozostałe piwa z Pinty są świetne.

[Admirador]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Barwa chyba w kierunku miedzianej/ciemnobursztynowej, klarowne jak należy [5]
Piana: Ładna, puszysta, drobna, w miarę trwała [4]
Zapach: Chmielowy, nowofalowy, przyjemny, ale nie jest to feeria aromatów. Istotnie trochę karmelowy, ale jakoś mi nie przeszkadza. Jeśli odrobinę alkoholowy, to tylko lekko i też nie psuje ogólnego wrażenia. [4]
Smak: W stylu. A więc chmielowy jak trzeba, goryczka wyraźna choć bardzo mocną bym jej nie nazwał. Jak dla mnie ok, pewnie się przyzwyczaiłem Są nuty karmelowe, ale jakoś mi to nie przeszkadza, alkohol czuć, trudno się dziwić przy 7.8, ale wszystko na akceptowalnym poziomie. [4]
Wysycenie: Niskie, może w kierunku średniego, nie mam zastrzeżeń. [5]
Opakowanie: Pintowy standard, klasyka, pełny zestaw informacji. [5]
Uwagi: Warka: 28/03/2017
Mam sentyment do tego piwa, jakoś zawsze mi smakuje. Ale że nie "nie wyrywa z butów" to się zgodzę.

Moja ocena: [4.15]

[SeeJay]

Żałuję, że przed zakupem nie przeczytałem tego co pijący pisali powyżej. Po całości zgadzam się z tym, że piwo jest zbyt mocno karmelowe, wręcz słodkie. To nie to samo Imperial IPA, które piłem chociażby z rok temu. Lepiej kupić Crazy Mike'a za te same pieniądze, czy cokolwiek innego - chociaż ogólnie piwo złe nie jest.

[grodek]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Bursztynowy, piwo klarowne. Jak na Imperial IPA dość jasny. [4]
Piana: Drobnopęcherzykowa, trwała. [5]
Zapach: Jest klasycznie i przyzwoicie. Tropikalne owoce połączonej z aromatem sosnowym, do tego karmel. [4.5]
Smak: Piwo dość pijalne, nie czuć za bardzo że to imperial IPA. Początkowo dość słodko, ale jest też wyraźna gorycz, która to kontruje. W smaku podobnie jak w zapachu czuć cytrusy i iglaki połączone z karmelem. [4]
Wysycenie: Dość niskie, pod koniec degustacji minimalne. Przydałoby się nieco większe. [3]
Opakowanie: Firmowy kapsel, do tego komplet informacji na etykiecie w stylu Pinty. To klasyka gatunku, ale jednak etykieta pod względem grafiki przy dzisiejszej konkurencji wypada średnio. [3.5]
Uwagi: Klasyka gatunku, smaczne raz na jakiś z chęcią do tego piwa wracam. Z butów jednak nie wyrywa, tym bardziej, że konkurencja też nie próżnuje.

Moja ocena: [4.2]

[leona]

Nowa warka nie oferuje wymaganej od iipa feerii smaków i aromatów. Prosta żywiczność aromatu, niezbyt pełna słodowość i piołunowo-ziołowa, przykra goryczka w smaku.
Bardzo przeciętne piwo.