Kolor: ciemnożółty (na zdjęciu ciemniejsze bo pite wieczorem), lekko mętne [3.5] Piana: ecru, drobna, dość zwara, opada powolutku osadzając sie niewielkimi grupkami [3] Zapach: czuję tylko zapach cytrusowy z dominacją cytryny [3] Smak: dość pełne, choć z treściwością jest już gorzej, cierpka, cytryna nuta dominuje w smaku, w jej le dość słabo wyczuwalna słodowa podstawa z minimalnym zbożowym posmakiem, całość przypomina bardziej kiepskiej jakości napój cytrynowy, wypity bo mało i pić się chciało [3] Wysycenie: za duże [3.5] Opakowanie: duże minusy za zieloną butelkę, czarny kapsel, fajna etykieta [3] Uwagi: Jako piwo - bezsensowny produkt, w tym piwie nic poza piana piwnego nie ma, jako napój cytrynowy też kiepski, bo zbyt gorzkawy i pestkowy. Wolę albo konkretne piwo albo Warką Radler, takie coś pomiędzy to strata czasu i pieniędzy. Ot, kolejny mało ciekawy Witek Sritek
Ostatnia zmiana dokonana przez becik; 2014-07-17, 19:42.
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Być może będzie miało potem inną nazwę, ale tak jest na kranie.
Jak na pierwszy raz to nie ma efektu wow, ale generalnie jest to odmienne piwo od tego co było dotychczas na kranach browaru. Kolendrę czuć zarówno w zapachu jak i w smaku. Do tego pszeniczne miękkie nuty zbożowe. Nic...
Na parterze nowoczesnego apartamentowca , przy głównym deptaku kurortu , mieści się niedawno otwarta restauracja i browar.
Wnętrze nowoczesne, we wszechobecnym teraz stylu loftowo-industrialnym. Przed oszkloną witryną ogródek, ale z racji "przedsezonia" jeszcze nieczynny....
Comment