Krušovice, Černe

[Cezar]

Krušovice Černe mają trochę inny smak niż podobne piwa ze Słowacji, które mnie osobiście bardziej odpowiadają. Ponieważ jednak KČ są jedynym, jak dotąd, niskoprocentowym ciemnym piwem czeskim, które piłem, nie wiem, czy można taką opinię przenieść także na pozostałe tego typu napoje z kraju Szwejka (wojaka, a nie piwa).

[adam16]

Krzysiu napisal/a
Krušovice Černe...Ocena: 5 ! Gorąco polecam wszystkim wielbicielom lekkich, niesłodkich ciemniaków.

Rewelacja. Nawet Fruńce smakowało, a ona nie przepada za "ciemniakami". Dla mnie 5,5.

[prima]

Ciemne bardzo mi smakowało. Trochę mnie niepokoją składniki dodatkowe : barvivo E150a i nahradni sladidlo E 954. Myśle ze to nic szkodliwego ale opinię specjalistów chętnie przeczytam

[talrasha]

Ciemne

Właśnie skończyłem pić cimne krusovice - fajny zapach, ładna biała piana, w smaku przypominało mi kawę - oczywiście nie mówię tu o kawie rozpuszczalnej.Moja ocena to 4/5
Temp. spożywania ok. 8 stopni celsjusza, data przydatności do spożycia 19.03.2002
Nie jestem wielkim smakoszem cimnych piw,ale to mi naprawdę smakowało. Polecam.

[Misiekk]

Byłem wczoraj w Piwoszu i prosiłem o czeskie tmave. Niestety obsługa powiedziała mi że oni takiego piwa nie posidają. Zawiedziony takim obrotem spraw zabrałem się sam za wybieranie piwka do skosztowania. Całkowicie przypadkowo padło m.in. na Krusovice Cerne, na którego kontretykiecie napisano "pivo vycepni tmave". Tak więc chcąc nie chcąc dostałem to czego szukałem. Jeśli chodzi o przeżycia organoleptyczne to były jak najbardziej pozytywne. Chyba się zakochałem w tym browarku. Świetny smak, poprostu niebo w gębie. Dzisiaj też tam będe i wiem co sobie wybiorę.

[yendras]

Bardzo mile wspominam ciemne kruszowickie z beczki - mniam, mniam. Butelkowym też nie gardzę, ostatnio w Trutnov trafiłem na promocję: 8,90 Kcz - ach te ceny !!

[Misiekk]

Krusovice Cerne

Powróciłem do tego piwka. Smaka na niego miałem już od paru dni aż wreszcie doszło do naszego spotkania. Dalej jestem zachwycony tym browarkiem. Ach ten smak. Mniam mniam mniam

[slavoy]

Černe

Uuuuu! Bardzo dobre piwko! Czarne jak smoła, niesłodkie, z piękną pianą, jeszcze lepszym zapaszkiem iiii.... wogóle jest bardzo dobre

[talrasha]

Co ja widzę kolega slavoy zmienił kufel

[żąleną]

Krusovice Cerne - wyłamię się, jak dla mnie takie sobie. Pierwszy łyk przyjemny, nie powiem, ale później tylko ten kawowy posmak i NIC więcej. Cienkusz.

[Qbric]

Może i jestem ignorant w sprawie ciemnych, ale mnie na nogi Cerne nie powaliło. Jeżeli nie słodkie, to wydawało mi się mdławe. Smak, taki troche jak kawa Inka albo Anatol. Mój egzemplarz przywieziony ze Slowacji
Mimo wszystki daje 3+

[albeertos]

Też ostatnio zawiodłem się ciemnym. Zakupiłem kilka butelek w Auchan - Swadzim k/Poznania. Jak wspomniał żąleną kawowy posmak jest niezbyt przyjemny. Jakoś przedtem smakowało lepiej. A wogóle nie jest do porównania z ciemnym z beczki. Jakby zupełnie dwa różne piwa.

[StaryKocur]

Jestem gorącym zwolennikiem piw ciemnych, których
nie jest przesadnie wiele na naszym rynku, toteż wielce
się ucueszyłem, kiedy zobaczyłem ćerne Krusowice
na półce w Auchan Katowice ( 2,34 PLN ).
Przez pewnien czas jednak nie dokonywałem zakupu
kontrolnego ze względu na obsah alkoholu, który
zapowiadał cienkusza ( piw poniżej 12 na ogół unikam ).
Pierwsze wrażenie potwierdziło obawy - dla mnie nieco
za lekkie.
Ale to w zasadzie jedyna słaba strona tego piwa.
Piękny głęboki kolor i intetnsywny zapach palonego zboża
to jego niewątpliwe atuty.
Sięgam więc po nie chętnie raz - 2 razy w tygodniu,
bo stanowi ono dla mnie przyjemne urozmaicenie
w gorące letnie wieczory.
Czego i Wam życzę.

Myk

SK

[NoLeafClover]

Chyba nie zostanę fanem tego gatunki. Może i lekkie piwko, bo lekkie ale stanowczo za gorzkie, wyczuwałem przypalony słód. To moja opinia. I wolałbym już niemieckiego Kostritzera.

[Piwofil]

W zasadzie nie pijam ciemnego piwa, ale tylko i wyłącznie ze względu na ich brak, ogólnie są bardzo dobre.
To także mi przypadło do gustu, oprócz pięknej piany i barwy miało wyśmienity smak, taki deliktnie palony słód, odpowiednia goryczka, i w przeciwieństwie do np. Hubertusa Dunkiela nie było słodkie, ogólnie bardzo dobre, ale nie do picia w dużych ilościach.

Moja butelka zakupiona w Polsce miała zamiast krawatki, jak to widać na zdjęciu Slavoya, złotą folię, ale to chyba to samo piwo!