Svijany, Svijanský Máz

[Javox]

Piłem niedawno to piwo z puszki i nie było szału ale wypiłem nawet z przyjemnością.

Mimo że to piwo trafiło powszechnie do czeskich marketów i jakość już nie taka ale nadal jest spokojnie pijalne.
Smak oceniłbym na "zwykły" z cechami czeskiego piwa koncernowego.

No cóż łapy koncernów zagarniają coraz więcej także w Czechach

[kosher]

Co tu dużo gadać... czeska klasyka pilsika w najlepszym wykonaniu.
Jest specyficzna ziemista chmielowość charakterystyczna dla piw ze Svijan.
To piwo robi swoją robotę szczególnie w upalnym okresie świetnie gasząc pragnienie.
Warka do 27.03.16. Dostępne w Hortusie za 3.60 zł.

[Dzoshu]

Kolor: Jasne złoto, klarowny.
Piana: Średnie pęcherzyki, obfita, oblepia szkło i długo się utrzymuje.
Zapach: Słodowy, ciasteczkowy, lekko kwiatowy.
Smak: Słodkie od początku po finisz. Goryczka średnio intensywna ale długa, łodygowa.
Wysycenie: Średnie, OK.
Opakowanie: Zgrabna eta, dokładny skład.
Uwagi: Warka 28.11.16 Dość pełne jak na 11, trochę za słodkie jak dla mnie i ze średnio przyjemną goryczką. Cena na plus.

[LESNICZYy]

Svijany Svijanský Máz 11 nadal w formie , w smaku słodowość z przyjemną i wyraźną goryczką . Na zdjęciu etykieta normalna oraz wielkanocna . Zakupione z Czechach za 2,20 zł

[Javox]

Dawno nie piłem tej jedenastki i wyszło całkiem miło

W aromacie niezła chmielowość ziołowa, smak też niezły... słodkawa słodowość, ziołowość, żywiczność i dość dobra goryczka. Ogólnie smakowało.

Grafika generalnie bez zmian.

[darekd]

Idą na skróty (izomeryzowany ekstrakt chmielowy, cukier) i to czuć. Obecnie toporne piwo. W ich mocniejszych piwa to ujdzie. Tu męczy.

[Javox]

Tak naprawdę te ekstrakty izo i zizo stosują już od co najmniej kilku lat... a nowa etykietka "pikna"

[LESNICZYy]

W czasie wypady na Słowację kolejny raz posmakowałem owego piwa , niby niepasteryzowany , taaaaaa . Data bardzo długa więc ni ma szans . Słodowe z przyjemną średnią goryczką , do tego dość długą , I to wszystko za marne 0,50 ojro .
Na wysokości 1500 m n.p.m. po prawie trzech godzinach wspinaczki smakowało wyśmienicie .

[darekd]

Tak naprawdę te ekstrakty izo i zizo stosują już od co najmniej kilku lat... a nowa etykietka "pikna"

Tak, ale jakiś czas temu bezczelnie odnieśli się do tego. Mi chodzi bardziej o cukier. W skrócie uważają to za "tradycję" bo w czasach gospodarki planowanej ze względu na ceny buraczany cukier częściowo był zamiennikiem cukru ze słodu. I się do tego przyznają. Uznali to za tradycję "czeską" na przekór "Reinheitsgebotu". Uznali, że jak za komuny do 90 lat 50 lat warzyli z cukrem to jest to czeska tradycja Podlali to jeszcze patriotycznym sosem patosem w stylu:

Chceme dělat české pivo! Nikoliv německé.

Czyli cukier jako czeska tradycja. A potem jeszcze dodali isoextrakt. Nie jest to może tradycja, ale im pasuje do mniej tradycyjnej koncepcji.

Żenadne tłumaczenie: https://www.pivovarsvijany.cz/clanky...vijanskem-pivu

Ale już od wielu lat Svijany nie są przykładem piwnego rzemiosła w Czechach.

[darekd]

niby niepasteryzowany , taaaaaa . Data bardzo długa więc ni ma szans .

Niestety są. To mikrofiltracja.

[Rzeszowiak]

Można na svijany stekać, kręcić nosem, ale i tak ich mikrofiltrowane pilsy zamiatają 90 % polskich pilsów pod dywan.

[Prusak]

Z tym akurat można zgodzić się prawie bez zastrzeżeń. Powiedzmy 80 procent.

[LESNICZYy]

Niestety są. To mikrofiltracja.

Mikrofiltracja jest sposobem na uniknięcie pasteryzacji , który polega na filtrowaniu piwa przez mikrofiltr, usuwający wszelkie enzymy i drobnoustroje. Efekt tego zabiegu jest bardzo zbliżony do pasteryzacji, tyle że bez obróbki termicznej. Więc takie niepasteryzowane do końca nie są .

[darekd]

Więc takie niepasteryzowane do końca nie są .

No to przynajmniej się dowiedziałeś jakie chwyty stosują takie browary jak m.in. Svijany, a na puszce którą trzymałeś w rękach wciąż znajdziesz napis, że piwo jest niepasteryzowane.

Tak samo od lat robią browary typu Kasztelan i inne koncerny.
Niektóre browary mają jeszcze inną metodę. Filtrują na zimno - po dodatkowym schłodzeniu piw cząsteczki białka się zlepiają się i łatwiej odfiltrowują. Taki Miller nawet tym się chwali.

Czy się to podoba, czy nie piwa te są niepasteryzowane, choć w konsekwencji piwo jest jeszcze bardziej jałowe niż po pasteryzacji. Stąd wciąż warto jest odwiedzać minibrowary, których piw nie ma na sieciowych półkach, co nie warzą ok. 700 tys. hekto rocznie jak Svijany.

Mikrofiltracja to marketing, izomeryzacja to poprawianie na skróty, cukier to potanianie produkcji. Powrót do dodawania cukru to niestety przypadłość średnich browarów przemysłowych w Czechach, które przez lata zwiększają produkcję i przestały być browarami stricte lokalnymi. Priorytetem jest tu walka pomiędzy nimi o utrzymanie ceny. Problem w tym, że taki PU mimo że olbrzym trzyma się jakoś standardów, a takie Svijany zachowują się jak koncerniaki w innych krajach, które do produkcji zamiast cukru dodają inne składniki niesłodowe. A oni jeszcze się tym chełpią wciskając ciemnotę o tradycji. A z tego co pamiętam Bernard nie dodaje cukru a ich klasyki uważam za dużo bardziej tradycyjne..

To że Svijany mimo drogi na skróty są według Was lepsze niż większość polskich odpowiedników to nie woda, cukier, słód czy chmiel, ale umiejętności i fakt, że dolna fermentacja oparta na prostym składzie to wciąż temat, z którym w Polsce nie wszyscy sobie radzą. Bez względu na wielkość produkcji i "kraftowość".

[LESNICZYy]

Czy się to podoba, czy nie piwa te są niepasteryzowane

Dla mnie na pewno nie są niepasteryzowane tylko mikrofiltrowane . Pisać na puszce to se mogą różne rzeczy . Wolę klasyczną niepasteryzację a nie jakieś czary mary . Piwo zakupione na Słowacji zostało tam spożyte bo w Polsce wolę rodzime krafty a tam bida z dobrym piwem ...