Do stestowania nabyłem w „Tesco” Wrocław dwa piwa: „Imperial” i „Černe”. Cena około 2,50, za butelkę.
W czasach studenckich kilkakrotnie piłem „Krušovickeho Mušketyra”. Była to 14-stka, bardzo mi smakowała, postanowiłem sprawdzić, co tam się stało w ciągu kilkunastu lat.
Cecha charakterystyczna: butelka jak „Dojlidy”, wzornictwo i kolorystyka etykiet także, osoby o małym doświadczeniu piwnym lub roztargnione mogą się pomylić. Oczywiście to nie Krušovice zerżnęły etykiety z Dojlid, a odwrotnie.
W czasach studenckich kilkakrotnie piłem „Krušovickeho Mušketyra”. Była to 14-stka, bardzo mi smakowała, postanowiłem sprawdzić, co tam się stało w ciągu kilkunastu lat.
Cecha charakterystyczna: butelka jak „Dojlidy”, wzornictwo i kolorystyka etykiet także, osoby o małym doświadczeniu piwnym lub roztargnione mogą się pomylić. Oczywiście to nie Krušovice zerżnęły etykiety z Dojlid, a odwrotnie.
uraczyła nas niedawno Imperialem przywiezionym przez kogoś miłego w kieszeni, prosto z Czech.
Bardzo mi posmakował ten Imperial. Ciekawy smak i wyraźna gorycz. Naprawdę zazdroszczę Adamowi - co On tam musiał przeżyć. Ach.
Comment