Fischer, Desperado

[MarcinKa]

Piwo zakupione na promocji w Careffourze w 3-paku z firmowym podkoszulkiem Desperados. Butelka 0,33l. Moc 5,9%, ekstrakt 15,3. Barwa średnio ciemno złota, ładna. Piwo klarowne. Piana biała, niewielka, drobniutka i długo się trzyma. Zostawiała obfite ślady na ściankach kufla. Zapach typowy dla piw aromatyzowanych. Słodko kwaśny, najbliżej jabłkowego. Nie za bardzo zachęcający. Smak kwaśno jabłkowo cierpki. Pod koniec każdego łyka czuć również wyraźną gorzkość. Pojawiają się także nutki alkoholowe, ale nie wiem czy Tequilowe. W posmaku dominuje gorzkość. Całość oczywiście podszyta mocną słodyczą i chemią. Wysycenie zdecydowanie słabe, już od samego początku. Opakowanie to malowana butelka z bezbarwnego szkła. Całość ładnie kojarzy się z kolorytem ojczyzny Tequili. Jedynie kapsel wyraźnie odstaje od całości. O dziwo nawet ekstrakt jest podany. Generalnie to piwo ma tylko wygląd. Wszystkie inne parametry są przeciętne lub słabe. Całość ocenił bym tak na 3 (1 – 6).

[Flo]

Hmmm owszem Desperados nie jest piwkiem do picia w dużej ilości (głównie chodzi mi o odpychającą cenę, ale też o moc), ale według mnie jest to bardzo smaczne, orzeźwiające piwko, które można sobie wypić wieczorkiem ot tak, ewentualnie butelka dobrze prezentuj się na tle innych więc jeśli ktoś kolekcjonuje takie drogie wytwory jest idealne. Powiem szczerze, że Desperados to moje ulubione smakowe piwko, ale pijam je tylko okazyjnie bo okazyjnie pijam piwka smakowe , zgadzam się też co do tego że tequili się tam raczej nie uświadcza.

ps. Mój pierwszy post na forum, mam nadzieje, że mnie nie skrzyczycie na dzień dobry .