De Molen, Rasputin

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

  • Prusak
    replied
    Zapach; owszme nuty utlenienia, lekki alkohol. lekkie owoce. Piana dość obfita dość szybko opdająca, zostawiająca niergularne ślady na szkle. Spodziewałem się przereklamowanego mocarza, ale jest w porządku jeśli idzie o smak. Nuty alkoholowe równoważone są przez czekoladowość plus dość długi jak na RISa goryczkowo-kawowy posmak. Dobre, o ta tak, żeby wypić 0, 33l nie więcej.
    Na dłuższe posiedzenia wybrałbym jednak polskie portery.

    Leave a comment:


  • Dzoshu
    replied
    Kolor: Czarny, nieprzejrzyste.
    Piana: Beżowa, gęsta, oblepia szkło i długo się utrzymuje.
    Zapach: Czekolada, wiśnie, marcepan, nuty utlenienia w stylu porto.
    Smak: Średnio gęste, słodkie. Marcepan, czekolada, suszone owoce. Goryczka średnio intensywna, ziołowa. Długi czekoladowy posmak.
    Wysycenie: Niskie, OK.
    Opakowanie: Skromna etykieta, niedokładny skład.
    Uwagi: Warka 4.12.14-39 Dobrze odleżakowane, utlenione, bez alkoholu, sama przyjemność.
    Attached Files

    Leave a comment:


  • Dukat_WSI
    replied
    Tydzień temu piłem z butelki. Lekko wiśniowe, gęste, "smoliste", ale przy tym kwaśne i bez piany. Z DeMolen'em miałem lepsze doświadczenia.

    Leave a comment:


  • Dukat_WSI
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgoda
    A bo to pierwsze z De Molen się zepsuło?
    Serio od nich piwa takie niebezpieczne? Dobrze wiedzieć, bo planowałem leżakować.

    Leave a comment:


  • Petitpierre
    replied
    Jeśli się zepsuł, to już, tak jak pisał zgoda. Aczkolwiek w tym przypadku przy tej gęstości prawdopodobieństwo zepsucia jest mniejsze-ale jest, ważniejszy jest rozsądek. Zostaw, nie panikuj, za 3 lata sobie przypomnij.

    Leave a comment:


  • Sim666
    replied
    Czyli osad na dnie jest... bezpieczny? Bo moja buteleczka stoi sobie od miesiąca (do kiedyś-tam, plus po drodze pewnie przybędzie), a przy przenoszeniu do nowej szafki zaobserwowałem go na dnie. Nie panikować i nie otwierać, 'bo siem zepsóje'?

    Leave a comment:


  • Mars276
    replied
    Ja mam podobną zawiesinę w moim Rasputinie (ta sama warka - 27/02/2013). Ale to chyba raczej zawiesina drożdżowa - piwo jest ponoć refermentowane w butelce. Nie czuje, żeby było zepsute. W aromacie likier kawowo-czekoladowy - chyba więcej czekolady. W smaku lekko palone, przyjemne. Fajnie przykryty alkohol. Dupy nie urywa, ale jest przyjemne. Kolor czarny, nieprzejrzysty, ale to może być kwestia szkła. Piana słaba, mało trwała, prawie bez lacingu.
    3,5/5

    Leave a comment:


  • zgoda
    replied
    A bo to pierwsze z De Molen się zepsuło?

    Leave a comment:


  • parztwarz
    replied
    a o to co ukazało się moim oczom po przelaniu do pokala...
    jak to możliwe że się zepsuł, temp. przechowywania - 10-15 st. w zaciemnionej piwnicy. butelkowane w lutym 2013
    Attached Files

    Leave a comment:


  • McMac
    replied
    23°Plato, EBC 202, 46 EBU, 10,4% Alc/Vol, butelka 330ml, rozlewane 27.02.2013

    Barwa: czarne, nieprzejrzyste.
    Piana: solidna (ale nie udało mi się osiągnąć wyniku jak na zdjęciach wyżej), dość gruba, beżowa, nietrwała.
    Zapach: kawa, gorzka czekolada, w tle wiśniówka(?).
    Smak: czekolada, lekko wytrawne, jak na przeszło 10% to alkohol jest słabo wyczuwalny.
    Goryczka: niska jak na RISa, za niska.
    Wysycenie: średnie, odpowiednie.
    Opakowanie: typowy De Molen, informacje na swoim miejscu, kapsel firmowy.

    Całkiem solidny RIS. Mnie ono smakuje bardziej niż Дед Мороз i Cocoa Psycho z Brew Doga (bo podejrzewam, że użytkownik dyczkin z nim porównywał), ale ekstazy nie stwierdziłem. Jakbym miał dwa to drugie bym chętnie do piwnicy wstawił i o nim zapomniał.

    Leave a comment:


  • dyczkin
    replied
    Słabe to piwo, nie zbilansowane, z dominującą kwasowością i alkoholem zbyt do przodu
    Słabo wyczuwalna paloność, w zapachu wyczuwalne czarne jeżyny, piwo winne w odbiorze. Piwo lekko w tyle za Dziadkiem Mrozem, o 3 długości za RIS`em z BrewDoga.

    Leave a comment:


  • sibarh
    replied
    Wersja 0,33:
    Attached Files

    Leave a comment:


  • e-prezes
    replied
    Dzięki Gisou mieliśmy możliwość degustacji tego piwa wczoraj w Jazzanova.

    Przyjemne, gładkie, aksamitne wręcz. W zapachu suszone owoce i czekolada. Nie czuć woni alkoholu. W smaku podobnie ładnie schowany. Piana piękna, obfita, kremowa niczym creme fraiche. Rozdziewiczyliśmy świeżynkę, więc sam jestem ciekaw jak smakuje odleżakowany RIS. Dla mnie szok, że RIS może być tak łagodny, nie było czuć tych 80 IBU.

    Leave a comment:


  • x57
    replied
    Moja wersja: 23Blg, 46 EBU, 202 EBC, 10,4%alk

    Aromat kawowo-słodowo-porterowy z suszonymi owocami bliższy porterowi bałtyckiemu niż RIS.
    Smak czekoladowo-karmelowy, lekko estrowy, też zbliżony do porteru bałtyckiego, z niewyczuwalnym alkoholem.

    Wyborny.
    Według mnie dużo lepszy od Hel & Verdoemenis ale ja chyba wolę portery niż RISy

    Leave a comment:


  • docent
    replied
    Próbowane w wersji lanej w krakowskiej Omercie.

    Przede wszystkim szacunek za absolutny brak alkoholowego posmaku co przy piwie 23° jest osiągnięciem. Dodatkowo umiarkowana słodycz, tego typu rzeczy uzyskuje się naprawdę przy długim leżakowaniu (przynajmniej naszych bałtyckich porterów). Użycie wyłącznie czeskiego chmielu spowodowało, że Rasputin swoim zapachem i smakiem bardziej zbliżony jest do naszych porterów niż do RISa. W bezpośrednim pojedynku z Gonzo Imperial Porterem wygrał jednak ten drugi...

    Leave a comment:

Przetwarzanie...