Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Wypychanie niedoleżakowanego piwa na rynek

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • kopyr
    Senior
    • 06-2004
    • 9475

    #31
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedzi
    A ten tank nie mógł poczekać 2 dni na pusto?
    Na tak postawione pytanie jest tylko jedna logiczna odpowiedź - widocznie nie mógł, skoro nie poczekał.
    blog.kopyra.com

    Comment

    • gwzd
      Senior
      • 01-2012
      • 622

      #32
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika VanPurRz Wyświetlenie odpowiedzi
      Rynek piw niszowych nie różni się w podejściu do człowieka od koncernówek - tyle , że płaci się znacznie więcej.
      Tak dla równowagi - Pinta niedawno wylała całą warkę w kanał ze względu na zbyt niski poziom dwutlenku węgla w gotowym piwie. Nie jest więc tak tragicznie, jak to opisujesz i są także pozytywne przykłady dbania o jakość.

      Ciągłego narzekania na poziom cen też za bardzo nie rozumiem - no bo ile ma kosztować piwo, które zostało uwarzone w ilości np. 10hl i dystrybuowane w dużych miastach na terenie całego kraju? Jeśli komuś nie pasuje dany browar ze względu na poziom cen to przecież nie ma obowiązku zakupu jego piw. A że warzą coś oryginalnego, rzadko spotykanego na rynku i wiele osób chciałoby spróbować to już inna para kaloszy.

      Dla przykładu - Żywiec, mimo nieporównywalnie większych możliwości produkcyjnych i dystrybucyjnych swojego Rauchbocka też nie sprzedaje tanio. W jednym ze specjalistycznych sklepów w Warszawie 1 butelka kosztuje 5,70PLN, a dla porównania piwa Pinty i AleBrowaru - 6-7zł.

      Zgadzam się z Marusią, że wraz z powstawaniem kolejnych browarów rynek sam wymusi znaczną poprawę jakości. Obecnie popyt jest taki, że każdy mały browar może sobie pozwolić na wpadki bez większych konsekwencji. Przy bardziej rozwiniętym rynku browary te będą rywalizować jakością tak samo, jak obecnie wielkie koncerny walczą o klienta ceną. Na znaczną obniżkę cen nie ma co liczyć i trzeba się z tym pogodzić.

      Mnie najbardziej boli fakt, że dobre/ciekawe piwa obecnie trafiają na rynek sporadycznie i nie ma żadnej ciągłości dostaw. Raz dostaniesz je w knajpie X i sklepie Y, po czym znika z kranów/półek na kilka miesięcy bądź też na zawsze.

      Comment

      • emes
        Nadszyszkownik Chmielowy
        • 08-2003
        • 4275

        #33
        Ciechan ostatnio też utylizował piwo. Kiedyś nie wprowadził do sprzedaży piwo pszeniczne, bo doszli do wniosku , że jest za słabe, żeby to sprzedawać klientom. Jakieś wpadki niektórych mają przyczynę w konkretnych ludziach , a nie w systemie, ale Zythum jak zwykle uprawia tu politykę i wykłada swoje komunistyczne poglądy.

        Comment

        • iron
          Senior
          • 08-2002
          • 6703

          #34
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
          Odnoszę wrażenie Marusiu, że ostatnio masz do mnie pretensje głównie za mówienie prawdy. Tak było w kontekście Ambera, tak jest w kontekście diacetylu. Zrozumiałbym gdybyś krytkowała piwo, że nie da się go pić, ale Ty krytykujesz, że poinformowałem iż wiem o diacetylu i podejrzewam skąd się on wziął. Rozumiem, że prawidłowo powinienem palić głupa i zwalać winę na kogo się da. Firmuję to piwo własnym nazwiskiem i uznaję je za udane. Jeżeli klienci będą uważali inaczej, to nie będą kupować następnych piw, na których etykiecie pojawi się nazwisko Kopyra.
          Odwagą i szanowaniem swojego nazwiska byłoby wylanie piwa z wadą w kanał (jak to zrobiła Pinta, a przed wojną robił to Wedel z czekoladą jak mu nie wyszła), ewentualnie sprzedawać można by je było po promocyjnej cenie z odpowiednią informacją co nie wyszło i najlepiej, żeby kupujacy mógł je zdegustować i stwierdzić, czy mu pasuje przed kupnem - czyli pewnie na miejscu w Widawie.

          Sprzedaż za niemałe pieniądze piwa o którym osoba je firmująca mówi że ma wady i obnaża swoją niekompetencję poprzez ŚWIADOMIE popełnione błędy w czasie produkcji...hmm sam nie wiem, jak to nazwać

          Dodatkowo tropienie i piętnowanie diacetylu w innych piwach, a zachwalanie jego obecności w swoim udanym piwie zakrawa mi na hipokryzję, albo schizofrenię

          Nic to, zobaczymy co czas pokaże, pewnie sytuacja na naszym piwnym rynku się uspokoi - powinno zadziałać głosowanie portfelem i klient, który po zachłyśnięciu się nowinkami, będzie trzy razy rozsądniej oglądał niemałe pieniądze, zanim kupi piwne cudeńka i dla tych którzy go wcześniej zawiedli, nie będzie już kredytu zaufania...
          bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
          Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
          Rock, Honor, Ojczyzna

          Comment

          • baroN1
            Senior
            • 08-2011
            • 181

            #35
            Sprzedaż za niemałe pieniądze piwa o którym osoba je firmująca mówi że ma wady i obnaża swoją niekompetencję poprzez ŚWIADOMIE popełnione błędy w czasie produkcji...hmm sam nie wiem, jak to nazwać
            a ludzie i tak kupują...
            nikt nikogo do kupna nie zmusza...
            co do ceny, sęp jest niewiele droższy niz taki RJ czy inne wyroby z AB, Pinty...

            Comment

            • emes
              Nadszyszkownik Chmielowy
              • 08-2003
              • 4275

              #36
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika baroN1 Wyświetlenie odpowiedzi
              ..
              co do ceny, sęp jest niewiele droższy niz taki RJ czy inne wyroby z AB, Pinty...
              Kilkadziesiąt procent to niewiele ?

              Comment

              • cap-n-go
                Senior
                • 05-2005
                • 273

                #37
                Spokojnie, spokojnie - nowe inicjatywy browarów rzemieślniczych / kontaktowych na horyzoncie, przy zachowaniu obecnego trendu spodziewam się kilkunastu takich podmiotów w ciągu najbliższych dwóch lat, wtedy co poniektórzy przekonają się czy warto było robić pewne rzeczy

                A do Pinty niezmiennie szacunek, robią biznes, to oczywiste, ale robią go z klasą dlatego bez oporów kupuję regularnie kilkanaście ich piw w ciągu każdego miesiąca. AleBrowar nie zobaczy nigdy już ode mnie ani złotówki, Widawa też zaczyna na to pracować.

                Comment

                • ART
                  mAD'MINd
                  • 02-2001
                  • 23799

                  #38
                  Nie oczekuję że będzie taniej, ale w takiej wysokiej cenie oczekiwałbym otrzymania produktu "kompletnego". Żeby nie było - podoba mi warzenie ciekawych piw i to zazwyczaj wychodzi ze smacznym efektem, ale nie podoba mi się chodzenie na skróty przez elitę niosącą przecież kaganek oświaty piwnej.
                  Last edited by ART; 05-01-2013, 20:12.
                  - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                  - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
                  - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

                  Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

                  Comment

                  • baroN1
                    Senior
                    • 08-2011
                    • 181

                    #39
                    zależy kto ma jakie ceny w sklepie...

                    u mnie wyroby z AB kosztują 6.7-7.2
                    za widawe dałem 9zł w setce, bo w sklepach nie było (w sklepie zawsze taniej)
                    wiec różnica 1.5zł to nie jest te kilkadziesiąt %
                    Last edited by baroN1; 05-01-2013, 20:33.

                    Comment

                    • fidoangel
                      Senior
                      • 07-2005
                      • 3489

                      #40
                      A czemu piwo warzone w grudniu a sprzedawane w styczniu uważasz za niedoleżakowane? To smak chyba świadczy o wartości piwa a nie czas od warzenia do konsumpcji?
                      "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

                      Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

                      Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
                      Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
                      Sprawdź >>>Przewodnik<<<

                      Comment

                      • emes
                        Nadszyszkownik Chmielowy
                        • 08-2003
                        • 4275

                        #41
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika baroN1 Wyświetlenie odpowiedzi
                        zależy kto ma jakie ceny w sklepie...

                        u mnie wyroby z AB kosztują 6.7-7.2
                        za widawe dałem 9zł w setce, bo w sklepach nie było (w sklepie zawsze taniej)
                        wiec różnica 1.5zł to nie jest te kilkadziesiąt %
                        To jakiś chaos porównawczy. Jedno piwo kupujesz w sklepie, drugie w pubie , to jak ty porównujesz ceny ? W stolicy 0,33 Sępa kosztuje 8,5 czyli wychodzi ok 13 zł za 0,5. 0,5 Rowing Jacka kosztuje 7 zł, więc Sęp jest droższy od Rowing Jacka o ok 70 %.
                        Last edited by emes; 05-01-2013, 20:43.

                        Comment

                        • coder
                          Senior
                          • 10-2006
                          • 1347

                          #42
                          Akurat AIPA jest jednym z piw które należy spożywać szybko, ze względu na szybko ulatniający się aromat chmielenia.

                          Piwowarzy domowi z USA zalecają przygotowywanie piw konkursowych (AIPA) na tyle późno, żeby po 2-3 tygodniach od zabutelkowania trafiły pod nos sędziego.

                          Comment

                          • meerdo
                            Member
                            • 12-2011
                            • 42

                            #43
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cap-n-go Wyświetlenie odpowiedzi
                            Spokojnie, spokojnie - nowe inicjatywy browarów rzemieślniczych / kontaktowych na horyzoncie, przy zachowaniu obecnego trendu spodziewam się kilkunastu takich podmiotów w ciągu najbliższych dwóch lat, wtedy co poniektórzy przekonają się czy warto było robić pewne rzeczy

                            A do Pinty niezmiennie szacunek, robią biznes, to oczywiste, ale robią go z klasą dlatego bez oporów kupuję regularnie kilkanaście ich piw w ciągu każdego miesiąca. AleBrowar nie zobaczy nigdy już ode mnie ani złotówki, Widawa też zaczyna na to pracować.
                            z czystej ciekawości - czym Cię tak zdenerwował AB?

                            Comment

                            • baroN1
                              Senior
                              • 08-2011
                              • 181

                              #44
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika emes Wyświetlenie odpowiedzi
                              To jakiś chaos porównawczy. Jedno piwo kupujesz w sklepie, drugie w pubie , to jak ty porównujesz ceny ? W stolicy 0,33 Sępa kosztuje 8,5 czyli wychodzi ok 13 zł za 0,5. 0,5 Rowing Jacka kosztuje 7 zł, więc Sęp jest droższy od Rowing Jacka o ok 70 %.
                              fakt, pominąłem pojemność.... sępa kupiłem w pubie w butelce bo w sklepach go nie było...

                              poza tym wole dać za sępa tyle ile on kosztuje niż za RJ te 7zł...
                              Last edited by baroN1; 05-01-2013, 20:56.

                              Comment

                              • ART
                                mAD'MINd
                                • 02-2001
                                • 23799

                                #45
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fidoangel Wyświetlenie odpowiedzi
                                A czemu piwo warzone w grudniu a sprzedawane w styczniu uważasz za niedoleżakowane? To smak chyba świadczy o wartości piwa a nie czas od warzenia do konsumpcji?
                                Kopyr napisał że Sęp w ogóle nie był leżakowany, tylko przeszedł burzliwą i cichą.
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                                Warzyliśmy 24. listopada, rozlew był 28. grudnia, więc 5 tygodni w sumie fermentacji burzliwej i cichej.
                                Ja tam wolę jak mi młode piwo nie jeździ w bebechach
                                Last edited by ART; 05-01-2013, 21:12.
                                - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                                - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
                                - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

                                Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎