Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Blogówka

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • anteks
    maruda
    • 08-2003
    • 10739

    Fama ma jacera
    Mniej książków więcej piwa

    Comment

    • Chmielnicki
      Senior
      • 07-2012
      • 324

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika anteks Wyświetlenie odpowiedzi
      Ale nie pojedzie po tych co niby płacą?
      A wyobrażasz sobie, że jedziesz po swoim zleceniodawcy?

      Nawet jak piwo nie rzuci na kolana (mniej lub delikatniej rzecz ujmując), to można przecież napisać, że obsługa była przemiła, a wystrój lokalu zapierał dech w piersiach.

      No chyba, że znajdą się tacy, którzy zapłacą, żeby po nich pojechać. W myśl zasady - nieważne jak mówią, byle mówili.

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4 Wyświetlenie odpowiedzi
      W mniejszym mieście najlepiej jeszcze oddalonym od większych aglomeracji panuje zwykle spora piwna posucha to tak oryginalny lokal odrózniający się od wszystkiego dookoła przyciągnie od razu klientów na zasadzie nowości. Sam widzę to u siebie, jak powstał browar restauracyjny to zaczęły do niego chodzić osoby którym piwo nigdy nie smakowało, bo to była nowość.

      Milicka Fama ma z tego co kojarzę przeszło 10 nalewaków - potrzebowała zastrzyku blogerskiego wsparcia? Ale ok, zróbmy mała symulację. Fama kupuje blogerowi samochód albo jacht żeby o niej dobrze napisał, klawiatura w ruch i już artykuł jest. Teraz pytanie: ilu czytelników tego bloga będzie miało okazję odwiedzić Milicz, albo mieszka w Miliczu? Kopyr miał bodajże 20 tyś unikalnych odsłon miesięcznie czyli trochę więcej niż Milicz mieszkańców. Teraz odwołam się do twojego zmysłu marketingowego: czy zainwestowałbyś pieniądze w reklamę której najprawdopodobniej twój potencjalny klient nie ujrzy na oczy?
      Moglibyśmy się zdziwić. Osób uprawiających "piwną turystykę" jest na pewno więcej niż nam się obu wydaje. A poza tym, kto teraz zamieszcza reklamę w radio, TVP czy "Gazecie Wyborczej"? Najbardziej prężnym nośnikiem reklamowym jest sieć.
      Last edited by Chmielnicki; 15-09-2013, 21:16.

      Comment

      • wpadzio
        Senior
        • 06-2011
        • 2645

        anteks
        do rany przyłóż

        Rzeczywistość jest po to, by podstawiać jej pod nos krzywe zwierciadła.
        Serviatus status brevis est
        3603 etykiety z zagranicznych piw wypitych osobiście, 1148 recenzji piw na browar.biz (z czego 733 zagraniczne opisałem i sfotografowałem jako pierwszy) - stan na 31.01.2020

        Comment

        • anteks
          maruda
          • 08-2003
          • 10739

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Chmielnicki Wyświetlenie odpowiedzi
          A wyobrażasz sobie, że jedziesz po swoim zleceniodawcy?
          Czyli nie bezinteresownie, tylko po tych co nie płacą?
          Mniej książków więcej piwa

          Comment

          • anteks
            maruda
            • 08-2003
            • 10739

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Chmielnicki Wyświetlenie odpowiedzi

            Moglibyśmy się zdziwić. Osób uprawiających "piwną turystykę" jest na pewno więcej niż nam się obu wydaje. A poza tym, kto teraz zamieszcza reklamę w radio, TVP czy "Gazecie Wyborczej"? Najbardziej prężnym nośnikiem reklamowym jest sieć.
            Abernacka to dopiero ma kasę opisując browary zagraniczne, bo tam płacą raczej w ojro
            Mniej książków więcej piwa

            Comment

            • jacer
              Senior
              • 03-2006
              • 9875

              Chmielnicki, reklamę to sie teraz robi na fejsbuczku. Nikomu nie trzeba nic płacić. Trafia bezpośrednio do klienta w ciągu sekundy.

              P.S. anteks, pioterb4 zgłoście się w poniedziałek po kasę za reklamę
              Last edited by jacer; 15-09-2013, 21:21.
              Milicki Browar Rynkowy
              Grupa STYRIAN

              (1+sqrt5)/2
              "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
              "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
              No Hops, no Glory :)

              Comment

              • Chmielnicki
                Senior
                • 07-2012
                • 324

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika anteks Wyświetlenie odpowiedzi
                Czyli nie bezinteresownie, tylko po tych co nie płacą?
                Zapłacili - nie zjadę ich (choćby nie wiem co).
                Nie zapłacili, ale są spoko (np. znamy się w półświatku od lat i śpimy razem na kwaterach na każdym festiwalu piwnym) - nie zjadę ich.
                Nie zapłacili i w dodatku nie są spoko - zjadę ich z przyjemnością (bo nie zapłacili, a do tego jeszcze nie są są spoko).

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer Wyświetlenie odpowiedzi
                Chmielnicki, reklamę to sie teraz robi na fejsbuczku. Nikomu nie trzeba nic płacić. Trafia bezpośrednio do klienta w ciągu sekundy.
                Wiesz dobrze, że komunikat na Facebooku musi być krótki i zwięzły, żeby trafił do odbiorcy. Wyobrażasz sobie blogera recenzującego piwo na FB? Więcej jak dwa zdania nikt tam nie przeczyta, bo mu się przepalą obwody (albo korporacja nie pozwoli).
                Last edited by Chmielnicki; 15-09-2013, 21:26.

                Comment

                • dyczkin
                  Serce w kolorze blaugrana
                  • 05-2011
                  • 3657

                  A Abernacka był w Miliczu?
                  Volenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!

                  Moje warzenie // Piwny Wojownik

                  Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń

                  Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820

                  Comment

                  • pioterb4
                    Senior
                    • 05-2006
                    • 4322

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Chmielnicki Wyświetlenie odpowiedzi
                    Moglibyśmy się zdziwić. Osób uprawiających "piwną turystykę" jest na pewno więcej niż nam się obu wydaje. A poza tym, kto teraz zamieszcza reklamę w radio, TVP czy "Gazecie Wyborczej"? Najbardziej prężnym nośnikiem reklamowym jest sieć.
                    I te osoby uprawiające piwną turystykę dobierają sobie cele na podstawie pochlebnych recenzji blogerów? Zapytaj się Abernacki które blogi mu poleciły cele ostatniej podróży

                    To środowisko póki co jest tak hermetyczne, że utrata wiarygodności w opisanym przez Ciebie procederze byłaby bardzo szybka i bardzo bolesna. Nachmieleni próbowali podobno agitować blogerów i widzisz, smród już się rozszedł, jedna internetowa persona została obnażona.

                    Comment

                    • jacer
                      Senior
                      • 03-2006
                      • 9875

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dyczkin Wyświetlenie odpowiedzi
                      A Abernacka był w Miliczu?
                      A po co? Jeszcze nie ma tu browaru.
                      Milicki Browar Rynkowy
                      Grupa STYRIAN

                      (1+sqrt5)/2
                      "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                      "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                      No Hops, no Glory :)

                      Comment

                      • Chmielnicki
                        Senior
                        • 07-2012
                        • 324

                        Można się oczywiście podśmiewać z tego, co piszę. Ale zarabianie na blogach od pewnego czasu jest już faktem - i to "faktem autentycznym". Wystarczy poczytać "guru polskiej blogosfery", czyli niejakiego Kominka, który na swoim blogu pisze tak:

                        "W środowisku "pro" blogerów przyjmuje się, że cena za pojedynczą usługę na blogu zaczyna się od 2k (u mnie od 3k). Początkujący "pro" wołają między 1k a 1.5k.

                        Przy mocniejszych kampaniach zarobki blogerów to kwoty 5-7k, ale bywa, że jak bloger ma napisać, co najmniej 4-5 publikacji, to kwota przekracza 10k.

                        Jest też trzeci pułap, czyli kampanie albo mocno angażujące, albo mocno eksploatujące wizerunek blogera i teoretycznie stawki zaczynają się w nich od 10 tys., ale to jest bardzo, bardzo umowna kwota, bo równie dobrze bloger (a zazwyczaj blogerka) może życzyć sobie i kilkadziesiąt tysięcy. Gdybym pisał ten tekst rok temu, rzekłbym, że to się zdarza bardzo rzadko. Na dziś kojarzę 3 firmy, które w ostatnich 2 tygodniach tylko na wynagrodzenie dla blogerów i tylko na pojedynczą akcję przeznaczyły ponad 50 tys. Znam troje blogerów (związanych z modą i lifestylem), którzy w tym roku za angażującą kampanię wzięli ponad 30 tys. (...)

                        Prawdą jest natomiast, że znalazłoby się ok. 7 blogerów, którzy rocznie zarabiają ponad 100 tys., bez określenia, czy jest to 101 tys., czy 500 tys.".



                        Myślę, że czyta to niejeden bloger piwny i oczy mu się świecą...
                        Last edited by Chmielnicki; 15-09-2013, 21:40.

                        Comment

                        • dyczkin
                          Serce w kolorze blaugrana
                          • 05-2011
                          • 3657

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer Wyświetlenie odpowiedzi
                          A po co? Jeszcze nie ma tu browaru.
                          Toż to oczywista oczywistość, że nie był, ma przecież nowega Lamusa
                          Odniosłem się do wypowiedzi Chmielnickiego, w której sugerował "mnogość" piwnych turystów
                          Volenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!

                          Moje warzenie // Piwny Wojownik

                          Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń

                          Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820

                          Comment

                          • wrednyhawran
                            Senior
                            • 07-2010
                            • 1784

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
                            Jeszcze nie słyszałem, żeby od pisania głupot piwo zrobiło się lepsze. - robię to, żeby ciebie wku...ć.
                            No widzisz Krzysiu, tu jest właśnie różnica między nami. Ty piszesz na forum w celu wkurwiania innych. Takich ludzi w internecie zwyczajowo nazywa się trollami lub gimbusami (to tak a propos rozumu). Miło, że wreszcie napisałeś prawdę o sobie i zdajesz sobie sprawę z tego, kim jesteś.

                            Ja nie piszę bloga po to, żeby kogoś wkurwić (a, że akurat wkurwiam tym ciebie, to już niestety nie mój problem), tylko po to, żeby te kilka osób, które do mnie przypadkiem trafi, zainteresowało się piwem, dowiedziało się na ten temat czegoś ciekawego i sięgnęło dla próby po jakieś ciekawe piwo.

                            Sądzę, że nawet najmarniejszy piwny bloger w tym kraju, zrobił dla piwnej kultury więcej, niż troll Krzysiu, który potrafi tylko i wyłącznie krytykować, narzekać, marudzić i obrażać innych, a tak naprawdę nikt, poza garstką piwnych sekciarzy, jego wypocin nie czyta. I na szczęście nigdy nie przeczyta.
                            Last edited by wrednyhawran; 15-09-2013, 22:04.
                            Czy jest coś lepszego niż piwo? - Dwa piwa!
                            Małe Piwko Blog
                            Małe Piwko Blog na facebooku
                            Domowy Browar Demon

                            Comment

                            • Krzysiu
                              Krzysiu
                              • 02-2001
                              • 14936

                              Mnogości to chyba nie ma. Oferty biur podróży, które jeszcze kilka lat temu próbowały wylansować takie wycieczki, jakoś znikły. Sądzę, że turystyka piwna jest nie tylko niszowa, ale jej specyfiką jest udział niewielkich grup lub wyjazdy indywidualne.

                              Comment

                              • mlek
                                Member
                                • 01-2013
                                • 79

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
                                odpowiedź jest bardzo prosta - robię to, żeby ciebie wku...ć. I jeszcze mleka.
                                Czy taka zawiść, takie zacietrzewienie, a przy okazji odejście od tematu nie nadaje się do przechmielin? "Dział wylotowy dla postów które na forum nie powinny sie znależć." - Chyba ta wypowiedź się wpisuje? Licze na obiektywną odpowiedź moderatora..

                                Licze również na wskazówke, na jakim poziomie to forum funkcjonuje bo jeśli tak poważany użytkownik wyraża się w takich słowach to można pomyśleć, że ubliżanie sobie nawzajem jest tu na porządku dziennym.

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
                                Fakty są takie, że blogerstwo piwne jest jednym ze skutków zmian, a nie przyczyną.
                                Słuchaj, musisz zdać sobie sprawę, że zarówno "blogerstwo"(?), jak i udzielanie się na forum internetowym browarbiz jest skutkiem zmian. Wiem, że bardzo chcesz Krzysiek, ale nie jesteś przyczyną tych zmian, co najwyżej ich skutkiem. Zawsze będzie coś przed Tobą, i choćby nie wiem jak bardzo Twojego ego tego chciało, to tego nie przeskoczysz.

                                W tym co pisze Chmielnicki może być pewna racja, na blogera czeka jadowite jabłko, pewna pokusa, ale jestem przekonany że internet wie jak odstrzelić takich ludzi. Autentyczność jest w cenie i społeczność internetowa potrafi to zweryfikować. Jeśli bloger zarabia polecając jakiś produkt który nie będzie sprzeczny z jego poglądami, to ja osobiście- nie widze najmniejszego problemu. Niech się rozwija, niech trzepie kase, tylko niech będzie to spójne w związku z tym co sobą prezentuje.

                                Pytanie brzmi: co, kogo, może boleć i dlaczego. jeśli bloger własną pracą i wkładem zarabia na życie gdy nie boli to nikogo innego prócz Krzysia i jego 139 warek?

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎