tylko lane
w ten sposób sie nauczyłem pic guinnessa, którego nie lubiłem
do wyboru guinness albo budweiser. nie da się wypić za dużo buda
jedynie czasem biore z butelki jak z kija jest nieświeże albo mało smaczne
ma. choćby przez ilość CO2 którego jest mniej lub więcej dzięki różnym sposobom nalewania piwa. Następnie - nalane piwo bez piany - szybko się utlenia bo nie ma warstwy ochronnej i pod koniec sączenia smak pzostawia wiele do życzenia
czy piwo samo w sobie jest dobrze pieniące się tudzież w odpowiedniej dozie nasycowne dwutlenkiem węgla pozostawiam poza dyskusją, bo chyba zakładamy że chodzi nam o piwo które ma odpowiednie parametry.
W minioną sobotę skosztowałem beczkowego Janowa w restauracji Myśliwska . W smaku było niczego sobie, ale zapach mocno rozczarowywał (coś w stylu spleśniałego sera ). Coż, by nie przeżyć kolejnych przykrych spotkań z tym piwem, jedynym miejscem gdzie jest smaczne i świeże jest przybrowarna knajpka... albo trzeba się wybrać jak najdalej od Janowa .
Tylko beczka . Zawsze dziwię ludziom którzy w lokalu zamawiają piwo butelkowe.Po pierwsze z założenia piwo beczkowe powinno być niepasteryzowane czyli mieć prawdziwy , pełny SMAK (w praktyce wielkie browary przemysłowe pasteryzują swoje bezsmaki ,po prostu idą na łatwiznę ) . Natomiast małe lokalne BROWARY produkują prawdziwe piwne perełki i właśnie dla nich zamawiam zawsze z beczki i zawsze lokalny wyrób . W naszym kraju prawdziwym problemem jest napicie się dobrego piwa w odpowiednim lokalu . Dobre PIWO serwują na ogół podrzędne knajpy , a w tak zwanych pubach dostaniemy najwyżej przereklamowane produkty marketingu (oczywiście pasteryzowane-fuj) Czy człowiek jest nad morzem ,w górach czy w innej części kraju zawsze barmani oferują nam to samo : heineken ,okocim ,warka,lech, żywiec,tyskie ,a gdy pytam o jakiś lokalny wyrób zawsze są zakłopotani.
Też w knajpach wybieram beczkowe, ale raczej na gruncie logicznym (butelkowe mogę sobie kupić w sklepie), bo większość beczkowych smakuje mi po prostu tak samo (wyjąwszy minibrowary). Może po prostu za bardzo je mrożą. Najczęściej rozpoznaję dwa typy beczkowego - słodowo-świeże i metaliczno-ciężkie.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Chrono_2005
(...) Czy człowiek jest nad morzem ,w górach czy w innej części kraju zawsze barmani oferują nam to samo : heineken ,okocim ,warka,lech, żywiec,tyskie ,a gdy pytam o jakiś lokalny wyrób zawsze są zakłopotani.
Może po prostu nie trafiasz do odpowiednich lokali Z Redy do Gdyni masz nie daleko a tam możesz wybrać sobie piwo niepasteryzowane z beczki (na tą chwilę masz do wyboru: Gościszewo, Amber i Jurand a dodatkowo w lecie dochodzą do oferty Goch a w Gdańsku Kormoran.
Ja preferuję piwo z beczki w lokalu.Dziwi mnie,że jak jest lany Bosman i butelkowy ,to sporo klientów pije butelkowego(cena ta sama).Piwo butelkowe to ja się mogę napić w domu,ale w knajpie jak mam wybór?
Wyjątkiem jest picie butelkowego,gdy lane jest Tyskie,Żywiec,Heniek,Carlsberg,Lesio i Warka;albo zmieniam po prostu lokal.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pogoniarz
Ja preferuję piwo z beczki w lokalu.Dziwi mnie,że jak jest lany Bosman i butelkowy ,to sporo klientów pije butelkowego(cena ta sama).Piwo butelkowe to ja się mogę napić w domu,ale w knajpie jak mam wybór?
Wyjątkiem jest picie butelkowego,gdy lane jest Tyskie,Żywiec,Heniek,Carlsberg,Lesio i Warka;albo zmieniam po prostu lokal.
Niestety w naszych realiach lokale w których serwuje się inne piwa niż wymienione "koncerniaki" można policzyć "na palcach"
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pawelek59
Niestety w naszych realiach lokale w których serwuje się inne piwa niż wymienione "koncerniaki" można policzyć "na palcach"
Wiem ,wiem przerabiam to na swoim podwórku Dlatego nie jestem częstym gościem lokali w Szczecinie.Czasem pójdzie się na Portera z Witnicy i to wszystko co jest w Szczecinie oprócz masówki.(nie liczę piw z zagranicy).Byłem w prawie 100 różnego typu przybytkach w moim mieście i w kilku trafiłem na Kasztelana,w jednym na Broka i w dwóch na Portera z Witnicy,a reszta to...ech.
Zazwyczj w lokalach wybieram beczkowe, chyba, że jestem w miejscu, gdzie jego jakość pozostawia wiele do życzenia, wtedy naturalnym odruchem jest sięgnięcie po butelkę.
Powracam do tematu butelkowego Janowa. Dziś wreszcie zaczerpnąłem informacji u źródeł, czyli w Browarze. I rzeczywiście, ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu, okazało się, że niewielką partię piwa zabutelkowano jeszcze na początku tego roku. Jednak były to ilości śladowe i dostepne jedynie w dalszych częścich kraju. Faktycznie, na rynku lokalnym butelkowego Janowa nie widziałem już sporo czasu, stąd moje przekonanie, że rozlew butelkowy nie jest prowadzony od kilku lat.
Dzień dobry wszystkim.
Od 2014 roku zbierałem z różną częstotliwością butelki po piwie. Miałem tylko dwie zasady, którymi się kierowałem: piwo musiałem wypić ja i żadna etykieta nie mogła się powtarzać. Udało mi się uzbierać około 200 sztuk butelek. Różnych, regionalnych,...
Cześć,
Sprzedam sprzęt domowy:
18 skrzynek na piwo, ok 10 skrzynek z butelkami. Butelki są w większości czyste, bez etykiet, mogą byc zakurzone. Część 330ml, część 500ml. Dla zainteresowanego sprawdzę dokładnie ile czego tam jest.
Butelki litrowe z grubego szkła z zamknięciem...
Posiadam butelkę - ale od czego? Nie mogę jej zidentyfikować, może ktoś z forumowiczów spotkał się z takim logo. Pojemność butelki to 0,33. Przy logo napis "Znak ochronny".
Cześć, mam pytanie odnośnie butelek do piwa.
Obejrzałem ostatnio Kopyra i wspomniał w nim o cenie butelek.
Dla mnie jest to kosmos, tzn. cena.
Proszę mi wytłumaczyć, w jaki sposób zaopatrują się browary w butelki. Rozumiem, że składają zamówienie do huty i ta dostarcza...
Comment