I tu znowu pojawia się to co pisałem taki skłotowiec nie ma zarobków czyli nie ma pracy, nie ma pracy czyli się nie męczy, nie męczy się czyli może jeść byle tylko wegetować.
Zastanawia mnie jednak co innego, jeśli dojdzie do masowej produkcji mięsa w hodowlach/laboratoriach to jak ci nasi biedni przedsiębiorcy będą oszukiwać na tym produkcie? Czym będą to "karmić" żeby szybciej urosło?
Zastanawia mnie jednak co innego, jeśli dojdzie do masowej produkcji mięsa w hodowlach/laboratoriach to jak ci nasi biedni przedsiębiorcy będą oszukiwać na tym produkcie? Czym będą to "karmić" żeby szybciej urosło?

Comment