Pijmy piwa z Lwówka Śląskiego.

[remfire]

Sorry, ale w którym miejscu podano nieprawdziwą informację?

Nigdzie, przeciez nie pisałem że na etykiecie jest nieprawdziwa informacja , tylko że sugeruje polskie pochodzenie piwa. Fakt że zgodnie z prawem.

Zgadzam sie z Krzysiem, tu jest wyraźnie napisane, ze "na zlecenie". A na takim np. Okocimiu Pszenicznym palą głupa, że wyprodukowano w EU, a producentem jest Carlsberg Polska. I to jest wprowadzanie klienta w błąd.
Jedyne co powinno się tu jeszcze znaleźć na etykiecie (przy czym to raczej dobra wola Bauera), to informacja o browarze warzącym to piwo.

Co ja mam tłumaczyć , przeciez wszyscy wiedzą o co chodzi , wy obaj również.
Niedawno kolega wrócił z wycieczki i pytał mnie ( bo wie ze coś tam czytam o piwach / browarach) co to za nowe piwo z Lwowka , bo szukał Książęcego ,ale znalazł tylko Śląskie - nie wiem dokładnie gdzie to było , ale chyba chodziło o lane piwo w knajpie.
Na forum pojawiają się też co jakiś czas zgłoszenia o dopisywaniu Okocimia Pszenicznego do bazy. Wg mnie są więc przykłady, że mimo iz na opakowaniach jest wszystko zgodne z prawem, to klienci ulegają sugestiii że są to piwa z polskiech browarów.
Ale to chyba wątek nie o tej sprawie , więc dajmy spokój

[kopyr]

Na forum pojawiają się też co jakiś czas zgłoszenia o dopisywaniu Okocimia Pszenicznego do bazy. Wg mnie są więc przykłady, że mimo iz na opakowaniach jest wszystko zgodne z prawem, to klienci ulegają sugestiii że są to piwa z polskiech browarów.
Ale to chyba wątek nie o tej sprawie , więc dajmy spokój

Ja wcale nie uważam, ze z Okocimiem Pszenicznym jest wszystko w porządku, wręcz przeciwnie. Ale przypadek Śląskiego 1209 niczym nie różni się od takiego np. Hebana.

[delvish]

Ale przypadek Śląskiego 1209 niczym nie różni się od takiego np. Hebana.

Ale zdaniem niektórych czeski Heban to złooo...

[Cooper]

No trudno się nie zgodzić. Choć jak znam to forum, to zaraz odezwą się głosy, że przecież nikt nie czyta kontry albo czcionka za mała

No i się odzywa pierwszy w postaci mojego protest-wywodu twórczego.
Nie żartujcie że napisik z tyłu butelki pisany malutką czcionką i to gdzieś w treści jakiegoś większego elaboratu o wręcz podchwytliwej i pisanej chyba przez adwokata niemieckiego browaru treści od razu powoduje iż każdy klient wie iż świadomie kupuje piwo niemieckie , nie mające zupelnie nic wspolnego z dawnym piwem z lokalnego browaru lwoweckiego na jakie dajmy na to ów klient mial akurat ochotę (tak wiem że zdanie długie jak tasiemiec koszykarza ale za to treściwe ).
Nie ma co ukrywać że piwo bezczelnie podrabia piwo lwóweckie (czy nawet ogolnie polskie) poprzez samo to iż eta jest po pierwsze pisana po polsku , po drugie piwo ma nazwę sugerującą iż o ile nie jest lwóweckie to pochodzące przynajmniej ze Śląska , po trzecie eta posiada herb Śląska , znak browaru lwóweckiego i datę 1209 która jest datą nadania prawa warzenia miastu Lwówek a nie jakiemuś taniemu browarowi z NRD.
Przecież równie dobrze zamiast pisanego małą czcionką na zapleczu butelki info, iż piwo jest warzone w UE można pójść dalej i umieścić ten przekaz np w postaci odpowiedniej cyfry na 7 pozycji kodu kreskowego i jeśli ktoryś z klientów poczuje się oszukany to poinstruuje się go iż powinen przed zakupem skorzystać z odpowiedniej tablicy deszyfrującej dostępnej u kierownika sklepu w godzinach 8-9 i 11-12 po uprzednim umówieniu się i przedstawieniu ważnego dowodu osobistego bądź paszportu dyplomatycznego Republiki Naddniestrzańskiej.
Z drugiej strony ażeby nie było że tak totalnie pojechałem na biedny enerdowski browar który tak ubolewa iż Polacy stracili swój lokalny browar i w związku z tym aż zaczał bezinteresownie -tzn nie chcąc przechwycić i oszukać polskiego klienta - produkować to piwo zwracam uwagę na bardzo ciekawy i szczerze mówiąc ODWAŻNY tekst który też pojawił się we fragmencie opisu na kontrze "... W HOŁDZIE DLA 1100 UPADŁYCH BROWARÓW NA ŚLĄSKU..." . To naprawdę wg mnie wręcz epokowy txt na polskojęzyczych etykietach (tu ugryzłem się w klawiaturę bo już chcialem przyznam napisać "na polskich etykietach" ).

[remfire]

Ja wcale nie uważam, ze z Okocimiem Pszenicznym jest wszystko w porządku, wręcz przeciwnie. Ale przypadek Śląskiego 1209 niczym nie różni się od takiego np. Hebana.

Nie do końca , bo na kontrze Hebana jest chociaż informacja: wyprodukowano przez Budějovický Měšťanský Pivovar dla Barlan Beverages Group Sp. z o.o.
Na Śląskim natomiast jest tylko informacja że wyprodukowano w EU , więc można się tylko domyslać w jakim kraju znajduje się ten browar.
Dla jasności powiem że nie podoba mi sie tez sytuacja odwrotna , czyli gdy polski browar udaje że piwo nie pochodzi z Polski. Przykładem może być Santo Mario z Van Pura. Aby byc w zgodzie z prawem na nasz rynek dodaje się mikoroskopijny napis na denku puszki informujący kto jest producentem, bo patrząc na boki puszki nikt by nie wpadł na pomysł że to piwo z polskiego browaru.

[delvish]

Nie widzę nic niezdrożnego w tym, że piwo produkowane w RFN składa hołd 1100 niemieckich browarów, które funkcjonowały, było nie było na niemieckim Śląsku

[Cooper]

Trafna uwaga Delvish .Zapomnialem pisząc to ze faktycznie w czasach "tych 1100 browarów" ziemie te należały raczej do Niemiec choc z drugiej strony my Polacy aż tylu browarów tam nie pozamykaliśmy bo do 1945 aż tyle nie dotrwało. Autor txtu chyba cofnął się do czasów znacznie dawniejszych acz osobiście nie kwestionuję tej liczby. Nie zmienia to faktu iż - przez kogo by nie było to napisane - tekst jest śmiały i chyba pierwszy tego typu użyty przez przemysłowy browar na swoim produkcie.

[delvish]

przez kogo by nie było to napisane - tekst jest śmiały i chyba pierwszy tego typu użyty przez przemysłowy browar na swoim produkcie.

Jak sięgam pamięcią do różnych wypowiedzi właściciela w prasie, strony www browaru lwóweckiego itp. do stawiałbym na to, ze to sam Bauer za tym tekstem stoi. IMO mimo wszystko, abstrahując od metod i efektów zarządzania zakładem, facet miał pozytywne skrzywienie na punkcie tradycji piwowarkiej. Poza tym odnosze wrażenie, że Polak, sam z siebie, na taki pomysł sam by nie wpadł
P.S. Może i Polacy wiele tych zakładów nie pozamykali, ale na pewno sporej cześci nie uruchomili po wojnie. Z różnych względów zresztą.

[kopyr]

można pójść dalej i umieścić ten przekaz np w postaci odpowiedniej cyfry na 7 pozycji kodu kreskowego i jeśli ktoryś z klientów poczuje się oszukany to poinstruuje się go iż powinen przed zakupem skorzystać z odpowiedniej tablicy deszyfrującej dostępnej u kierownika sklepu w godzinach 8-9 i 11-12 po uprzednim umówieniu się i przedstawieniu ważnego dowodu osobistego bądź paszportu dyplomatycznego Republiki Naddniestrzańskiej.

Otóż nie można. Kod kreskowy np. EAN nie koduje żadnych tajemnych informacji. To jest identyfikator produktu, który jest nadawany w konkretnym kraju, na konkretny produkt. Jeżeli ktoś np. sprowadza dajmy na to ryż z Wietnamu, to wcale ta informacja nie będzie "zakodowana" w kodzie kreskowym na opakowaniu jednostkowym w Polsce.
Jestem zdania, że powinno być napisane w jakim kraju i w jakim browarze zostało uwarzone dane piwo. Dotyczy to również Żubrów i innych Lechów. Natomiast praktyka stosowana przez Bauera wpisuje się w tę stosowaną przez koncerny.
A tak na marginesie, to sądzę, że interesu to Bauer na tym nie zrobi.

[Cooper]

Nie musisz Kopyr tak dosłownie tego odbierać co napisałem. Pisząc o tym kodzie chodziło mi ogólnie o to (pewnie dobrze zresztą wiesz) że informację o miejscu produkcji można jeszcze bardziej utajnić stosując jakieś totalnie nie kumate dla klienta oznaczenia. Przykładem niech będą tu oznaczenia miejsc produkcji piw w GŻ ,CP czy ostatnio nawet "odtajnionej" tutaj na forum KP. Miejsce produkcji to jakas literka bądź cyferka w maszynowo nadrukowywanym przez etykieciarke kodzie na kontrze. My kolekcjonerzy mamy problem z rozszyfrowaniem tego a co dopiero zwykły konsument piwa który chciałby się napić "swojego" piwa z tego browaru który wydaje mu się iż nadal działa w jego mieście.
Czy Bauer zrobi interes na podrabianiu lwoweckiego piwa ? Na razie pewnie piwo "lwóweckie" mu schodzi bo ludzie nadal myślą iż to piwo z ich browaru , jednak z czasem gdy rozniesie sie fama iż browar już od dawna nie funkcjonuje a ktoś robi ich w balona wciskając im jakieś tanie wschodnioniemieckie siki , interes padnie jak komar na przednią szybę. Być może wcale zresztą nie zaklada iż to długo pojedzie na tym oszustwie ale póki się da i towar schodzi...

[delvish]

Czy Bauer zrobi interes na podrabianiu lwoweckiego piwa ? Na razie pewnie piwo "lwóweckie" mu schodzi bo ludzie nadal myślą iż to piwo z ich browaru , jednak z czasem gdy rozniesie sie fama iż browar już od dawna nie funkcjonuje a ktoś robi ich w balona wciskając im jakieś tanie wschodnioniemieckie siki , interes padnie jak komar na przednią szybę. Być może wcale zresztą nie zaklada iż to długo pojedzie na tym oszustwie ale póki się da i towar schodzi...

Zdaniem samego Bauera browar lwówecki upadł właśnie dlatego, że lokalnie nikt nie kupował jego produktów. Poza tym w Lwówku wszyscy wiedzą, że browar padł, więc niespodzianki dla miejscowych raczej nie będzie.
Co do jakości piwa Śląskiego 1209 to ja osobiście wypowiem się jak spróbuję

[becik]

Własnie przed chwilą w TV powiedzieli, że zakupem browaru jest zainteresowany Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego

[jacer]

Własnie przed chwilą w TV powiedzieli, że zakupem browaru jest zainteresowany Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego

Wiemy o tym od 16. stycznia.

[Smoogler]

Może to głupie... Ale jakby tak sie zebrać, zrobić zrzutke i wykupić ten browar. Ilu nas tu jest? (to pytanie do admina) Fajnie by było mieć własny browar A ten browar to perełka...

PS. Ech pomarzyć to można, nie?

[ART]

na wirtualny browar pt. Browar.Biz robi zrzutkę 120 osób z 21 tys. zarejestrowanych i jest to ciągle jeszcze kropla w morzu potrzeb. Sądzę że zrzutka na coś większego jest tym bardziej nierealna