Przez dwa lata wiele się nie zmieniło.
Belgijskie piwa w Polsce?
Collapse
X
-
-
1. lipca w Kwadracie (www.kwadrat.waw.pl) będą lane lambiki Lindemansa(Kriek i Faro).
Petrus33 myślę, że nie może Cię tam zabraknąć, choć to nie piątek.Comment
-
coś w tym jest, we włoskiej restauracji w Arsenale do espresso musiałem wodę dokupić, kelner mi wyjaśnił że nie mają takiej tradycjiPolska jest ciągle średniowiecznym zaściankiem, jeśli o kulturę handlu chodzi. My się na tym nie znamy !! Jesteśmy wszystkowiedzący, najmądrzejsi i odporni na krytykę !
Z całym szacunkiem, ale to odpowiedź dlaczego piw belgijskich nie ma w handlu:
Po co pić Belgijskie arcydziełą sztuki piwowarskiej, skoro tyskie jest tańsze i większe. Kolego Pivaria nie jest to personalny przytyk, co raczej odbieram Twój wpis jako głos statystycznego konsumenta. W Belgii piwa belgijskie kosztują praktycznie tyle samo co w Polsce i raczej wątpliwe by to się zmieniło. (W markecie butelka 0,33 Westmalle 1,5 Euro)Piwa belgijskie? Świetne są!
Tylko, że kurna Olek, drogie jak psi i często w mikroskopijnych jak na polskie gardło buteleczkach...
a przeginając nieco można powiedzieć- wino Cabernet Sauvignon nie dość że droższe, to jeszcze kwaśniejsze od pryty za 5zł, a jeszcze korek trza wyciongać, a plastikowy z pryty schodzi łatwo
Jaki konsument taki rynek, konsument niszowy nie liczy się tak jak masowy, to ma miejsce w każdej dziedzinie.
Comment
-
Kolego, zanim coś napiszesz, to najpierw zdobądż dokładne informacje.1. lipca w Kwadracie (www.kwadrat.waw.pl) będą lane lambiki Lindemansa(Kriek i Faro).
Petrus33 myślę, że nie może Cię tam zabraknąć, choć to nie piątek.
Piwa belgijskie są już od tygodnia w tej knajpce, ale tylko z butelki !!!Comment
-
Polacy nie mają zwyczaju chodzić do restauracji i piwiarrni, a koszty utrzymania knajpy trzeba pokryć. Kelner i kucharz wypłatę musi dostać. A klientów nie ma.Przez dwa lata wiele się nie zmieniło.
Tylko ja się pytam co właściciele tychże knajp robią, aby znależć klienta ?? Nic nie robią !! A dlaczego ? Bo znają się na handlu jak świnia na grze w brydża kopyr. Twój artykuł właśnie to udowodnił.Comment
-
Comment
-
Nie do końca. Po prostu zmiana mentalności trwa latami. Polacy nie staną się nagle Włochami, czy Grekami czy Francuzami, którzy 2 posiłki dziennie jedzą poza domem. To samo jest z piwem. Spożycie z beczki w Czechach, UK ~50%, u nas 5%. Tego się nie zmieni w rok. A jeszcze działania małych i wielkich idą w tym kierunku, że sytuacja zamiast się polepszać, się pogarsza.Polacy nie mają zwyczaju chodzić do restauracji i piwiarrni, a koszty utrzymania knajpy trzeba pokryć. Kelner i kucharz wypłatę musi dostać. A klientów nie ma.
Tylko ja się pytam co właściciele tychże knajp robią, aby znależć klienta ?? Nic nie robią !! A dlaczego ? Bo znają się na handlu jak świnia na grze w brydża kopyr. Twój artykuł właśnie to udowodnił.
Ale dobra, napisz proszę co wg Ciebie powinni zrobić Ci skretyniali restauratorzy, żeby zmienić przyzwyczajenia Polaków, zarobić kupę szmalu i żeby kultura piwna w Polsce kwitła. Napisz, a na każdy Twój argument, dam Ci dwa kontrargumenty.
Comment
-
Nie. Nie jestem statystycznym konsumentem. Mało tego: wyraźnie zaznaczyłem, że mój głos jest głosem zza drugiej strony bufetu. Widzę. że muszę to jednak napisać drukowanymi literami: zza lady po stronie sprzedawcy, który ma takie, a nie inne spostrzeżenia. pzdr
Comment
-
niezależnie czy napisałeś to z dystansem czy nie, a więc czy jesteś statystycznym konsumentem czy nie (nie znam Cię więc skąd mogę wiedzieć) to tymi kategoriami myśli statystyczny Kowalski czy Iksiński.
Więc podtrzymuję to co napisałem, jeszcze mocniej (o ile to było niewystarczająco mocno zaznaczone) dystansuję to co napisałem od Twojej kolego osoby. To co napisałeś jest głosem statystycznego Polaka, co nie znaczy że uważam że jesteś przedstawicielem przeciętnego konsumenta.
więcej osób czyta "Fakt" czy "Superekspres" niż "Konteksty" czy "Archeologię żywą", więcej osób pija Warkę czy Wojaka niż piwa Belgijskie.Comment
-
Comment
-
Kopyr, jak ja bym przyjął takie myślenie i czekał, aż się mentalność społeczeństwa zmieni, to poszedłbym z torbami 5 lat temu ! A dziś zatrudniam 68 osób. Jak Ty uważasz, że restauracje nic nie mogą zrobić, żeby klienta znależć, to o czym my tu rozmawiamyNie do końca. Po prostu zmiana mentalności trwa latami. Polacy nie staną się nagle Włochami, czy Grekami czy Francuzami, którzy 2 posiłki dziennie jedzą poza domem. To samo jest z piwem. Spożycie z beczki w Czechach, UK ~50%, u nas 5%. Tego się nie zmieni w rok. A jeszcze działania małych i wielkich idą w tym kierunku, że sytuacja zamiast się polepszać, się pogarsza.
Ale dobra, napisz proszę co wg Ciebie powinni zrobić Ci skretyniali restauratorzy, żeby zmienić przyzwyczajenia Polaków, zarobić kupę szmalu i żeby kultura piwna w Polsce kwitła. Napisz, a na każdy Twój argument, dam Ci dwa kontrargumenty.
No cóż, nie dziwię się, że mamy w Warszawie pustynię, skoro restauratorzy nie znają pojęcia reklamy. Jakoś wszędzie na świecie knajpy szukają klientów i dobrze prosperują, tylko w Polsce wciąż są nawyki komunistyczne.
Gwarantuję Ci kopyr, że gdybym otworzył pub, to miałbym full ludzi od samego początku. I nie wchodziłbym w smrodliwe układy z koncernami, tylko miałbym beczkowe piwo z kilku niezależnych browarów. W czym problem ? Aaaa, bo nie schodzi. To trzeba znależć sposób na to by schodziło !
U nas nic się nie opłaca, bo czeka się, że klient sam znajdzie miejsce, gdzie są dobre piwa. Komunistyczna mentalność niestety ! I zawsze są te same problemy.....a bo to lodówki szef nie chce kupić, a to szklanek nie ma, a bo system trzeba czyścić i KEGi chłodzić. Zawsze ta sama śpiewka. Ja już nie mogę tego czytać. Toż to jakaś Białoruś sprzed 40 lat jest w głowach tych ludzi chyba. Zero smykałki do interesu, zero inwencji i chęci zmiany sytuacji. Tacy ludzie nie powinni brać się za biznes knajpiany. Na bazar kartofle sprzedawać !!Comment
-
Ja piszę po polsku, a Ty udajesz Belga...niezależnie czy napisałeś to z dystansem czy nie, a więc czy jesteś statystycznym konsumentem czy nie (nie znam Cię więc skąd mogę wiedzieć) to tymi kategoriami myśli statystyczny Kowalski czy Iksiński.
Więc podtrzymuję to co napisałem, jeszcze mocniej (o ile to było niewystarczająco mocno zaznaczone) dystansuję to co napisałem od Twojej kolego osoby. To co napisałeś jest głosem statystycznego Polaka, co nie znaczy że uważam że jesteś przedstawicielem przeciętnego konsumenta.
Jaśniej się już nie da: sam w końcu zrozumiałeś i napisałeś, że takimi kategoriami myśli statystyczny Kowalski. A tu ich raczej nie ma! Miej to na względzie i rozgraniczaj w przyszłości. pzdr
Comment
-
Dzwoniłem rano do człowieka z tej knajpy i powiedział mi, że o beczkowym nie słyszał.
Ale przed sekundą rozmawiałem z niejaką Zosią i powiedziała mi, że od 1 lipca będą dwa lambiki beczkowe od 17.00......cena bedzie między 10-12zł za 0.5L
Nie bardzo chce mi się w to wierzyć, skoro u nich to samo piwo w butelce, kosztuje 15zł. Z pewnością tam wpadnę.
Comment
-
jak widzę na tym forum recenzje piw tesco brand (UWAGA- NIE TWOJEGO AUTORSTWA!!) to wcale nie jestem przekonany czy statystycznych "kowalskich" nie ma tu
Z Twojej pierwszej wypowiedzi wcale nie wynikało jaki jest Twój stosunek do jej treści.
Odnosiłem się tylko do treści, zaznaczyłem wyraźnie że nie dotyczy Twojej osoby.
Pozdrawiam
Comment
-
Comment
Related Topics
Collapse
-
System kaucyjny rusza w bólach w Polsce. Nie towarzyszy ma szeroko zakrojona kampania informacyjna, natomiast już słychać o wielu wątpliwościach i niepewności ze strony m.in. mniejszych sklepów.
Jest rządowa strona informacyjna:
https://www.gov.pl/web/klimat/system-kaucyjn...-
Channel: Piwo - ogólne
-
-
Cześć,
mam taki niecny plan odwiedzin wszystkich browarów restauracyjnych w Polsce, tylko problem stanowi ustalenie ich kompletnej listy. Już myślałem, że mi się to udało i takich miejsc jest 109, ale w zeszły weekend byłem w Giżycku i okazało się, że tam również jest minibrowar...-
Channel: Poszukuję miejsca...
-
-
W środkowej części północnej Islandii - w osadzie liczącej ledwie stu kilku mieszkańców - powstał pierwszy w tym kraju (o surowym klimacie) mikrobrowar.
Árskógssandur (zamiennie: Litli-Árskógssandur) to niewielka miejscowość na zachodnim wybrzeżu najdłuższego (około 60 km długości...-
Channel: Islandia
2024-09-28, 23:39 -
-
Czy ktoś ma jakieś informacje na temat browarów z terenów dotkniętych powodzią?
Na chwilę obecną wiadomo, że ucierpiał jeleniogórski browar Dolina BoBRU.
https://www.facebook.com/search/top?...dolina%20bobru...-
Channel: Piwo - ogólne
-
-
Co w Polsce działaj jakieś mikro browary? Przez mikro browary rozumiem takie powiedzmy z warzelnią 2,5hl-3hl w formule rzemieślniczej (nie chodzi mi o restauracyjne) Działa gdzieś coś takiego z powodzeniem? Na jakim sprzęcie bazują? Po doświadczeniach z piwowarstwem domowym myślę nad takim...
-
Channel: Piwo - ogólne
-
- Loading...
- Koniec listy.
Comment