Czy 7 zł na krafta to promocja?

[behegrzmot]

Podciąganie piwa jasnego za 7 zł pod okazję cenową to trochę przegięcie.

[e-prezes]

Mnóstwo piw jasnych jest wartych tego, by je kupić tej cenie. Browary na bagnach mają problem z dobrą wodą, może stąd tak wysoka cena

[behegrzmot]

Ale ja w ogóle nie wnikam czy warto czy nie; stwierdzam fakt, że piwo które w sklepie kupię pewnie za 7,5 trafiło do wątku o promocjach cenowych bo w jakimś markecie można je będzie kupić o 50 gr taniej. No bez jaj :P 50 gr różnicy to ma znaczenie przy kupowaniu sarmackiego w biedronce a nie piwa 5x droższego.

[MLT]

To piwo kosztowało około 8 zł, czyli to 0 1żł mniej. 12,5% mniej to już jest chyba promocja, co nie?

[patrykut]

Okay, proszę o usunięcie mego poprzedniego postu w takim wypadku. Bardziej chodziło mi o trafienie z tą ofertą do ludzi z miejscowości w których sklepów specjalistycznych brak, czyli na przykład takich jak moja. Nie mam zamiaru sprzeczać się czy 50 gr czy też 1 zł robią w przypadku tego piwa jakąś różnicę.

[dyczkin]

Okay, proszę o usunięcie mego poprzedniego postu w takim wypadku. Bardziej chodziło mi o trafienie z tą ofertą do ludzi z miejscowości w których sklepów specjalistycznych brak, czyli na przykład takich jak moja. Nie mam zamiaru sprzeczać się czy 50 gr czy też 1 zł robią w przypadku tego piwa jakąś różnicę.

Nie martw się chłopie, sam mieszkam w małej pipidówce, i takie promocje, to nie w kij dmuchał

[behegrzmot]

To piwo kosztowało około 8 zł, czyli to 0 1żł mniej. 12,5% mniej to już jest chyba promocja, co nie?

10% to naturalna różnica w cenie między marketem robiącym obrót duża ilością towaru a sklepem specjalistycznym a nie żadna promocja cenowa Jak Spitfire'a sprzedają w Lidlu za 4 zł a w PiP kosztuje "normalnie" 8 zł, to jest promocja. Albo Porter Okocimski z 4-5 zł wyprzedają w Kauflandzie za niecałe 3 zł. Myślałem, że o takie promocje chodzi w tym wątku. Przynajmniej ja tu wchodzę szukając takich okazji, żeby kupić większą ilość dobrego piwa w rzeczywiście okazyjnej cenie. Jak kupuję pojedynczą flaszkę to mnie naprawdę wsio ryba, czy będzie kosztowała 7 zł czy 7,60 zł

Takie okazje jak ta z Intermarche albo te "promocje" z Tesco można wrzucić do nowego wątku typu "ciekawe piwo w marketach"

Jakby tego nie napisał ktoś nowy na forum to pewnie nawet bym się nie odzywał, a tak zaraz zapala się czerwona lampka, że ktoś w jakiś sposób związany z danym browarem robi tu sobie reklamę ogłaszając promocję której nie ma

[igoras]

To piwo kupiłem kiedyś w Poznaniu, miedzy 9,20 a 9,50. Więć za 6,99 to promocja.

[behegrzmot]

To znaczy, że nie znasz we własnym mieście miejsc gdzie piwo sprzedaje się bez kosmicznych narzutów i dajesz się rąbać prawie 2 zł na butelce Amen.

Skończmy temat czy piwo za 7 zł to promcja czy nie, bo nie od tego jest ten wątek.

[igoras]

Świetnie, że ty wiesz jakie są ceny w Poznaniu.

[stefek100]

Junior nerwowy jesteś, z szacunkiem do starszego ..plizz

[behegrzmot]

Świetnie, że ty wiesz jakie są ceny w Poznaniu.

Pewnie, że nie znam, ale jeśli za to konkretne piwo zapłaciłeś faktycznie 9,50 to informuję cię, że:
a) ktoś zarobił na tobie marżę przynajmniej o 1,5 zł wyższą niż "normalnym" sklepie, lub
b) ładnie was tam w Ponaniu rąbią na krafcie, jeśli to co piszesz to "normalna" cena a nie wyjątek.

Jedno z dwojga, innej opcji nie ma

PS. Wszystko co powiedziane po informacji o tej akcji marketingowej Olbrachta zgłosiłem do wyrzucenia, bo robimy tu śmietnik a paradoksalnie swoim pierwotnym postem chciałem zwrócić uwagę, żebyśmy śmietnika (informacyjnego) nie robili Skoro dla tylu osób Olbracht za 7 zł to "promocja" to nic nie poradzę, lud tak mówi to musi mieć rację

[MLT]

Dla mnie to była interesująca informacja i chciałbym dowiadywać się o takich promocjach. kto będzie chciał skorzysta, kto nie chce nie musi...

[behegrzmot]

A mnie to głównie przeraża, że z taką łatwością ludzie zaakceptowali cenę butelki, zwykle przeciętnego, piwa na poziomie 9-10 zł. No bo skoro 7 zł to "promocja" to "normalna" cena będzie podchodzić już powoli pod te 10 zł.

Licząc po medianie zarobków w Polsce, na jedno głupie piwo trzeba tyrać 45 minut a wyrażenie "napiwek" nabiera nowego znaczenia

[MLT]

A mnie to głównie przeraża, że z taką łatwością ludzie zaakceptowali cenę butelki, zwykle przeciętnego, piwa na poziomie 9-10 zł. No bo skoro 7 zł to "promocja" to "normalna" cena będzie podchodzić już powoli pod te 10 zł.

Licząc po medianie zarobków w Polsce, na jedno głupie piwo trzeba tyrać 45 minut a wyrażenie "napiwek" nabiera nowego znaczenia

I tu się z Toba zgadzam.
Ps jednak muszę się czegoś przyczepić. Mediana to wartość środkowa, a nie średnia.