Od godziny słucham Billa Haley'a z wilyla.
Stopy pod laptopem same mi tańczą.........
Stopy pod laptopem same mi tańczą.........


przedstawiało muzykę przez siebie tworzoną. Całkowicie nowy kierunek i myślę, że kwalifikowałoby sie do kat. "pogięte rytmy, dziwne harmonie i melodie (lub ich brak)". Było to dla mnie do tego stopnia nowe, że nie potrafię powtórzyć nazwy
, w każdym razie chłopaki wykorzystywali tzw. przez nich "ciszę", na którą składają się dźwieki z otoczenia, z ciszy charakterystycznej dla danych miejsc, np. galerii. To już brzmi pokręcenie
.
.
(...)
ale przyznasz, że utwór Shhh/Peaceful jest taneczny jak "sto diabłów" i ma w sobie ten "cios"
Comment