Muzyka przy piwku

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

  • slavoy
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika iron
    (...) to nie byłoby późniejszego melodyjnego Black Metalu spod znaku Therion czy Amon Amarth(...)
    BLACK? No Iron, zlituj się. Ja mam ciebie gatunków metalu uczyć?

    Dziś przelazłem pół Wrocławia z tym na uszach. I nie, nie jest to melodic BLACK

    Leave a comment:


  • KlossJ23
    replied
    Ten black metal Theriona i Amon Amarth to taki bardziej...piwny, i to chyba po niejednym piwie .
    No to ja się dostroję: do piwa najlepiej pasuje moim zdaniem folk irlandzki albo skandynawski. Nie mam sił przeglądać całego wątku ale mam nadzieję że tego tu jeszcze nie było- irlandzcy Wikingowie z Wysp Owczych:

    Leave a comment:


  • iron
    replied
    Właśnie sobie od wczoraj słucham dwóch płyt które sobie zażyczyłem na prezent imieninowy - obie strasznie stare - z 1988 i 1989 roku - obie poznałem i pokochałem jako nastolatek...
    I cóż jedna sie nieco zestarzała, druga mniej ale obie nadal wydaja się niezłe - choć może to już sentyment za młodością
    Obie najpierw miałem nagrane na kasety z radia (ta co wg mnie sie mniej zestarzała była opatrzona po ostatnich dźwiekach komentarzem redaktora z "dwójki" słowami "bajkowy, bajkowy album" Obie później miałem na tym razem oryginalnych kasetach, ale do wczoraj brakowało ich na CD...
    Czas na uchylenie rąbka tajemnicy.
    Ta pierwsza, która się nieco zestarzała - ta z 1988 roku to Helloween "Keeper of the seven keys part 2"
    Można powiedzieć, ze to europejscy prekursorzy power metalu (o dziwo z Niemiec ) - wtedy już w Ameryce świecił trumfy Queensryche, ale w Europie jeszcze nikt z takim rozmachem nie grał. Kiske co prawda jest parę razy na granicy wokalnej szarży, co Tate'owi raczej się nie zdarzało, ale i tak miło sie dziś słucha tej płyty.
    Zaryzykuję twierdzenie, ze gdyby nie pierwsze trzy płyty Helloween (Walls of Jericho i dwa Keepery) to nie byłoby późniejszego melodyjnego Black Metalu spod znaku Therion czy Amon Amarth...
    Ta druga "bajkowa" płyta to Rush "Presto" - ona nic się brzmieniowo nie zestarzała - to najlepsze "popowe" wcielenie Rush - nie ma tu żadnego zbędnego dźwięku, brzmienie jest znakomite, kompozycje zacne. Znowu zaryzykuję twierdzenie, ze to ponadczasowy album, no ale co mistrzowie to mistrzowie - mają wręcz obowiazek chociaż jeden taki w czasie swojej kariery wydać
    Ostatnia zmiana dokonana przez iron; 2015-02-26, 01:49.

    Leave a comment:


  • slavoy
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika tristan_tzara
    Na zakończenie coś fajnego z polski.
    http://youtu.be/qRg3on17WNE
    Czy jesteś w stanie zrozumieć, co oni do ciebie blablają?
    Ostatnia zmiana dokonana przez slavoy; 2015-02-24, 02:22.

    Leave a comment:


  • tristan_tzara
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika KlossJ23
    To jest sprzeczność z czysto logicznego punktu widzenia- profesjonalista w jakiejś dziedzinie to człowiek który z działalności w owej dziedzinie uczynił sobie źródło utrzymania.
    Grać na profesionalnym poziomie. Poza tym są myzycy którzy zajmują się zawodowo muzyką, ale nie swoją. Są inzynierami dźwięku, producentami, naglosnieniowcami, muzykami sesyjnymi itp. Muszą to robić bo że swoich projektów by się nie utrzymali. Tak jest wtedy kiedy ktoś kocha muzykę która tworzy i chce być w niej autentyczny. A że niezawsze jest to przystępne, to trzeba klepać rutynę na chleb. Poza tym nie każdemu zależy aby się wybić, sprzedać. Będą robić swoje, nieważne czy kasa z tego będzie. I będą to robić dobrze, czego dałem przykłady już wcześniej.

    Nie obraziles w taki razie, ale atak na chochoła przeprowadzony

    Ok, kończę tę jałową rozmowę. Na zakończenie coś fajnego z polski.

    Leave a comment:


  • KlossJ23
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika tristan_tzara
    Nie ma to jak atakować chochoła i się obrazić
    Ależ ja się wcale nie obraziłem... po prostu czytanie takich rzeczy jakie panowie wypisujecie w tym wątku przyprawia mnie o niekontrolowane skurcze przepony, a że właśnie piję piwo więc klawiatura w niebezpieczeństwie

    Leave a comment:


  • KlossJ23
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika tristan_tzara
    Ale można grać na profesjonalnym poziomie i z tego nie móc wyżyć.
    To jest sprzeczność z czysto logicznego punktu widzenia- profesjonalista w jakiejś dziedzinie to człowiek który z działalności w owej dziedzinie uczynił sobie źródło utrzymania.

    Leave a comment:


  • tristan_tzara
    replied
    Nie ma to jak atakować chochoła i się obrazić

    Leave a comment:


  • KlossJ23
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika WojciechT
    popularność muzyki jest odwrotnie proporcjonalna do jej jakości (chociaż z pewnymi wyjątkami).
    Jasne. Tłumacząc ową prostą matematyczną zależność na język polski: muzyka najwyższej jakości ma popularność zerową czyli jest to taka muzyka której nikt nie słucha.
    Z pewnymi wyjątkami (niech zgadnę... sami wykonawcy ewentualnie ich rodziny mogą słuchać bez ryzyka obniżenia jakości?) To ja już pięknie dziękuję panom za dysputę, naprawdę dużo się z niej nauczyłem....
    Ostatnia zmiana dokonana przez KlossJ23; 2015-02-24, 00:04.

    Leave a comment:


  • tristan_tzara
    replied
    Juz to pisałem wcześniej. Nie trafia

    Leave a comment:


  • WojciechT
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika KlossJ23
    Więc twierdzisz że grają na profesjonalnym poziomie ale nie są w stanie z tego grania wyżyć.
    Wybacz, ale to jest podejście typu "jedzmy gówno, miliony much nie mogą się mylić". Albo: najlepszym piwem w Polsce jest Żubr. O klasie muzyki nie świadczy jej popularność; ba! Mogę zaryzykować stwierdzenie, że popularność muzyki jest odwrotnie proporcjonalna do jej jakości (chociaż z pewnymi wyjątkami).

    Leave a comment:


  • tristan_tzara
    replied
    Ale można grać na profesjonalnym poziomie i z tego nie móc wyżyć. Dobrym przykładem jest Coil. Jeden z najważniejszych zespołów niezależnych, muzycy przyczynili się do powstania kilku gatunków myzycznych. Dorabiali jako dzwiekowcy na koncertach madonny. Naprawdę popularność i życie z muzyki nie są warunkami jej jakości. Dużo rodzajów muzyki nie jest dla każdego. Są polskie zespoły doceniane zagranicą, ale muzyka przez nich grana jest kierowana do specyficznego odbiorcy, nie mas.

    Leave a comment:


  • KlossJ23
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika tristan_tzara
    Ale nie świadczy to o jakości muzyki. Chyba ze tej popowej.
    Po pierwsze nigdzie nie wypowiadałem się o jakości muzyki a najwyżej o jakości wykonawców. Po drugie cały wątek dotyczy, jak się wydaje, muzyki mniej lub bardziej ale jednak popularnej. A po trzecie- z racji wieku po prostu mam odporny na przekłamania przegląd sytuacji w polskiej muzyce na dystansie owych 50 lat, np. pamiętam wszelkie próby "zawojowania świata" czynione przez polskich wykonawców popowych na przestrzeni półwiecza. Począwszy od Violetty Villas przez Cześka Niemena na Lady Pank i Maanamie skończywszy. I jakbym je miał określić jednym słowem to brzmiałoby ono "żenada".
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika gobong
    [...] większość z nich nie żyje z tej muzyki to inna sprawa. Oni żyją tą muzyką i na pewno grają ją na profesjonalnym poziomie.
    Więc twierdzisz że grają na profesjonalnym poziomie ale nie są w stanie z tego grania wyżyć. Masz może jakiś pomysł co do przyczyny takiego dziwnego stanu rzeczy? Bo profesjonalne irlandzkie czy skandynawskie kapele folkowe jakimś cudem dają radę. A może prawda jest taka, że aby profesjonalnie wykonywać jakiś gatunek muzyki nie wystarczy być muzykiem zawodowym z innej działki?

    Leave a comment:


  • gobong
    replied
    To że głośno krzyczysz nie znaczy że dużo wiesz. Jeśli o muzykę etniczna polską czyli ludową to właśnie w Kazimierzu Dolnym na pewno usłyszysz profesjonalnych muzyków. To że większość z nich nie żyje z tej muzyki to inna sprawa. Oni żyją tą muzyką i na pewno grają ją na profesjonalnym poziomie. To że ty nigdy ich nie słyszałeś a wypowiadasz się o nich, do tego źle, świadczy o tobie. Polskich muzyków jest bardzo dużo znanych na świecie. Muzyka to nie tylko rock w różnych odmianach. Z drugiej strony jak posłucham utworów brylujących na różnych zagranicznych listach, to rzygać się chce.

    Leave a comment:


  • tristan_tzara
    replied
    Typowe odbijanie pileczki plus "nie znam się to się wypowiem". Dodatkowo użycie swojego wieku, jakby o czymś miali to świadczyć. Widzę że poruszasz się w mainstreamie i tu masz rację. Do światowego głównego nurtu nie wszedł żaden polak. Ale nie świadczy to o jakości muzyki. Chyba ze tej popowej.

    Leave a comment:

Related Topics

Collapse

  • Ahumba
    Sopot, przy dworcu PKP, Avangarda
    Ahumba
    Wciągu lokali przy dworcu w miejscu, gdzie 2-3 lata temu była Pinta Sopot otwarty jest pub Avangarda. 4 nalewaki rotacyjne i trochę piw butelkowych. Przy wejściu wygląda jakby to był pub browaru Cieszyn. Dzisiaj lanego Cieszyna nie było. Zamiast tego można było napić się Pan i Pani, Rowing...
    2025-02-06, 22:51
  • pebejot
    Żywiec, Ks. pr. Stanisława Słonki 22a, PUB Papiernia (Beskidzki Browar Rzemieślniczy)
    pebejot
    Jeden z najdziwniejszych firmowych lokali browaru w jakich dotychczas byłem.
    PUB Papiernia znajduje się w centrum Żywca, nieco ponad pół kilometra od dworca kolejowego.
    Jest to teren przemysłowy, gdzie mieści się sam browar, a PUB Papiernia jest niby nocną dyskoteką, ale tak naprawdę...
    2024-03-24, 17:55
  • dadek
    Jičín, Chelčického 8, Pub Jičín
    dadek
    Firmowa knajpka Minipivovaru Jičín znajduje się tuż przy głównym rynku, w jego południowo-zachodnim narożniku, pod łukowymi podcieniami.
    Są 2 poziomy. Na dole, od razu przy wejściu po lewej stronie, umieszczono małą przeszkloną chłodnię mieszczącą 3 tanki wyszynkowe, z których...
    2025-01-11, 03:32
  • pebejot
    Bułgaria, Sofia, Georgi Benkovski 6, Tap Local (Piwowarna Kazan)
    pebejot
    Minibrowar, a raczej firmowy pub browaru Kazan schowany w jednej z bocznych uliczek w centrum Sofii.
    W mikro lokalu jest bar z miejscem na konsumpcję piwa dla kilku osób przy blacie, oraz na antresoli. Tam również tylko kilka miejsc przy blacie.
    Lokal ze swojską atmosferą, urządzony...
    2024-09-03, 10:03
  • Ahumba
    2025.09.05-07 - BIAŁYSTOK, 1 Białostocki Festiwal Kraftu
    Ahumba
    Ponad 30 nalewaków z kraftowymi piwami...
    Muzyka na żywo - również kraftowa, bo stworzona przez białostockich muzyków!
    Grill i chillout na leżakach!
    Lokalizacja - plac przy Nowym Świecie 2 - WEJŚCIE tylko przez Restaurację Kurra
    Start
    2025-09-05
    Koniec
    2025-09-07
    Adres
    Białystok, Nowy Świat 2
    2025-07-23, 15:52
  • Loading...
  • Koniec listy.
Przetwarzanie...