Oj nie tylko Amerykanie i Europejczycy. Japończycy też. W ogóle co tam kobiety wprawiają to jest szok (sceny męskiej nie znam). A w klimacie instrumentalnego metalu, nawet nazwa jakaś taka podobna, polecam trio Asterism (to rodzeństwo). Dodam jeszcze, że w momencie koncertu gitara i bas mieli po 16 lat, a perk. 19.
Odnośnie solówki od razu napiszę, raczej nie przyspieszona, chociaż ja nie wierzę w to co widzę (są ze 4 różne nagrania i palce są równie szybkie, mogę linki dać). Ona jest cyborgiem po prostu. Asterism - Dawn: https://www.youtube.com/watch?v=EbHwp-TAKhY
ASTERISM - Magic Bullet https://www.youtube.com/watch?v=J3QnA_I76K0
A jak komuś cyborgów mało, to jest tu jeszcze zwierzak na perkusji (13, 14 lat?, ponoć to nie najłatwiejsza do zagrania partia)
【 JUNNA 】Through The Fire And Flames / DragonForce - Drum Cover https://www.youtube.com/watch?v=UKr1H4Jv6is
Jedyne czego nie trawię w tamtejszej muzyce to wokalistki (prawie wszystkie). Wiem, że śpiewają dobrze, ale zaśpiewują wszystko, za dużo wokalu. Dlatego pokazuję jak się tam gra na instrumentalnym kawałku.
BAND-MAID / onset (Official Live Video) https://www.youtube.com/watch?v=mVrN-j_Uc0U
Ostatnio na koncercie świetnie wchodziło piwko pod Inhalators A i waliło się kuflem w stół przy Mechanikach Szanty. A w domu odgrzałem sobie Zwłoki i stary (jeszcze bez Niki) Post Regiment.
Nic odkrywczego, ale jawi mi się dygresja, że współczesny świat jest bardziej otwarty na inność. W tamtych czasach zamknęli, by ich w psychiatryku, albo od razu na szafot. Muzyka jest w gruncie rzeczy medium, które ewoluuje i wciąż wraca do korzeni. Zawrówno w wymiarze komercyjnym jak i niezależnym. Każdy z nas został wychowany na pewnych wzorcach....
No to, żeby nie było bez wrzutki to jeszcze niemiecki folk.
Ostatnio spodobał mi się powerek Beast in Black. Taki jaki pamiętam z młodości, ale z nawiązaniami spoza powermetalu. Fajnie się to słucha... Płyta z 2021 roku.
Comment