Mistrz Robert F był dziś tylko jeden...
I nie było to ten z King Crimson...
Byliśmy dziś na Stadionie Syrenki w Warszawie, jak zwykle pod prąd - znaczy rok temu przyszliśmy na Farben Lehre i wyszliśmy przed Lady Pank gdy tłuszcza waliła w przeciwnym kierunku - w tym roku też wyszliśmy przed Lady Pank, przeciwna tłuszcza z racji pogody była znacznie mniej liczna, ale tym razem powodem naszej obecności była Luxtorpeda.
Koncerty bardzo udany, dobrze nagłośniony mimo wiatru i deszczyku.
Chyba w tej chwili nie ma lepiej grającego i brzmiącego na żywo zespołu w Polsce. Uszy i bebechy dostały co chciały - bas wchodził przez trzewia.
No i odpowiedź wspomnianego Roberta F na krzyki publiki po zapowiedzi ostatniej piosenki:
"Nie mamy piosenki Napierdalaj, mamy piosenkę Za wolność"
Muzyka przy piwku
Collapse
X
-
Nie można zapomnieć też o tym projekcie Mistrza Roberta stworzonego wraz ze swoją żoną.
Szkoda, że tylko jedna płyta wyszła
W YouTube możesz cieszyć się filmami i muzyką, które lubisz, przesyłać oryginalne treści i udostępniać je swoim bliskim, znajomym i całemu światu.
I oczywiście o tym sprzed trzech lat też...http://www.youtube.com/watch?v=np2LTxrBxEY
Leave a comment:
-
-
To ja zaproponuję utwór mistrza z innej formacji niż King Crimson.
The League of Gentlemen - Inductive Resonance.
Dla mnie KK to nr.1 w historii rocka. Którą płytę uważam za najlepsza? Nie wiem. Zależy na jakie klimaty mam ochotę.
Zacząłem oczywiście od In The Court..., Później przyszła fascynacja Larks'... Wszystkie zawsze mi się podobały, mają inne klimaty. Właściwie dopiero ta trójka z lat 80-tych jest tak w jednym klimacie. Ostatnie dokonania mistrza wraz a KK z lat 90 i 00 też mi odpowiadają. Geniusz i tyle.
Perkusję najbardziej lubię tę z Brufordem z lat 70-tych.
Leave a comment:
-
-
Może i debiut byłby dla mnie najważniejszy, gdyby nie Moonchild, a konkretnie jazzowo-awangardowa wstawka w tym utworze, którą znam już tyle lat, ale której jakoś dalej nie mogę zrozumieć.
Co do debiutu, znów jestem w opozycji, bo nie Epitaph, czy In The Court... tylko ten utwór jest dla mnie najważniejszy. Jesień, dobra herbata, jeszcze lepsza książka i te cudowne arcydzieło...
Leave a comment:
-
-
Dobra jest, ale pierwszej nic nie przebije. Tam jest wszystko trafione w punkt, epokowe, monumentalne, brawurowe i wyważone za razem. No, może "21st century schizoid man" głównie brawurowy.
Ale na obu wyśmienita perkusja, również brzmieniowo.
Leave a comment:
-
-
Dziś swoje urodziny obchodzi Robert Fripp. 200 lat Mistrzu!
Może to i bufon i człowiek z ciężkim charakterem, ale muzyk jest to wybitny.
W YouTube możesz cieszyć się filmami i muzyką, które lubisz, przesyłać oryginalne treści i udostępniać je swoim bliskim, znajomym i całemu światu.
Ja, jak zawsze jestem w opozycji. Płyta Larks' Tongues in Aspic jest dobra, ale jest przewartościowana.
Najlepszą ( moim zdaniem) i równocześnie najbardziej niedocenioną jest ich druga płyta
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika tristan_tzara Wyświetlenie odpowiedziAle jak Henry by był to już nie pierwszy skład
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika yaro74 Wyświetlenie odpowiedziZ pierwszego składu jest tylko 2 muzyków, a Greg gra dalej pod nazwą Black Flag.
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika abernacka Wyświetlenie odpowiedziAutentycznie się wzruszyłem. Pierwszy skład Black Flag reaktywował się po 30-tu latach. Co prawda zagrali tylko dwa koncerty, ale to jakie! Brakuje mi tylko w składzie Kiry, Grega i Henrego.
https://www.youtube.com/watch?v=X3z1KF2s8Sc
Leave a comment:
-
-
Autentycznie się wzruszyłem. Pierwszy skład Black Flag reaktywował się po 30-tu latach. Co prawda zagrali tylko dwa koncerty, ale to jakie! Brakuje mi tylko w składzie Kiry, Grega i Henrego.
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pivotal Wyświetlenie odpowiedzi@ solfernus- To pewnie znasz stary zespół Gorana Bregovicia "BIJELO DUGME"? Najlepszy jest stary BD z Żeljkiem Bebkiem. Ostatnio dość często słucham BIAŁEGO GUZIKA.
Leave a comment:
-
-
Baba z brodą, baba z brodą... gdzieś już to widziałem, i to na tym forum
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pivotal Wyświetlenie odpowiedziFascynujący był wczoraj finał Eurowizji,zwyciężyła przedstawicielka Austrii,Konczita-Sodomita secundo voto Kiełbacha
P.S. Nie rozumiem tych podniet tu i twarzoksiążce - nie od dziś wiadomo, że tzw konkurs eurowizji z muzyką i dobrym smakiem nie ma nic wspólnego - wystarczy nie oglądać i od razu ma się lepsze samopoczucie...
Leave a comment:
-
Leave a comment: